Dzięki! Najwięcej Platyn wbijałem podczas studiów i miałem masę wolnego czasu. Sprawdziłem Twój profil - bardzo wysoki completion rate! Również cenię ludzi, którzy walczą o każde trofeum w poszczególnych grach - to cecha true completionists.
Każda trofeum było robione na legalu - po prostu ostra gra z randomami (ostatnio dało mi to nieźle popalić w przypadku Call of Duty WW2 DLC, zajęło mi trochę znalezienie jednocześnie 3 pozostałych ogarniętych, losowych graczy).
Miałem bardzo dużo wolnego czasu na studiach i ostro grałem. Cyborgiem nazwał mnie ostatnio pewien pro Soul Calibur player, bo udało mi się pokonać najwyżej sklasyfikowanych graczy (ranked worldwide, PS4) w Soul Calibur 6 właśnie (są wgrane na moim kanale, jeśli ktoś byłby zainteresowany, zapraszam. Założę wątek o tym w kąciku bijatyk za jakiś czas, świetna gra).
Nie jestem jakimś elitist czy coś, a miesiące dostawania po przysłowiowym łbie w Ninja Gaiden nauczyły mnie pokory. Poza tym, każdy z nas ma swoje ulubione gry w których jest dobry i ma swoje własne talenty. Jest tyle utalentowanych ludzi wśród nas (również na tym forum).
Tak, staram się grać w jedną grę, aż do zdobycia platyny i "załatwienia tematu". Oczywiście, czasem zdarzają się takie sytuacje, że wychodzi jakiś hicior i wtedy nie da rady nie zagrać ;] Nie gram tylko dla trofeów, rzecz jasna. Na Nioh przeznaczyłem spokojnie ponad tysiąc godzin, random coop (i w ogóle sam tytuł) był bardzo wciągający.
A tak w ogóle to gratuluję Platyny w GTA IV! To chyba jedyna gra, która znudziła mnie tak długim wymogiem farmowaniem online.
Dzięki! Najwięcej Platyn wbijałem podczas studiów i miałem masę wolnego czasu. Sprawdziłem Twój profil - bardzo wysoki completion rate! Również cenię ludzi, którzy walczą o każde trofeum w poszczególnych grach - to cecha true completionists.
Każda trofeum było robione na legalu - po prostu ostra gra z randomami (ostatnio dało mi to nieźle popalić w przypadku Call of Duty WW2 DLC, zajęło mi trochę znalezienie jednocześnie 3 pozostałych ogarniętych, losowych graczy).
Miałem bardzo dużo wolnego czasu na studiach i ostro grałem. Cyborgiem nazwał mnie ostatnio pewien pro Soul Calibur player, bo udało mi się pokonać najwyżej sklasyfikowanych graczy (ranked worldwide, PS4) w Soul Calibur 6 właśnie (są wgrane na moim kanale, jeśli ktoś byłby zainteresowany, zapraszam. Założę wątek o tym w kąciku bijatyk za jakiś czas, świetna gra).
Nie jestem jakimś elitist czy coś, a miesiące dostawania po przysłowiowym łbie w Ninja Gaiden nauczyły mnie pokory. Poza tym, każdy z nas ma swoje ulubione gry w których jest dobry i ma swoje własne talenty. Jest tyle utalentowanych ludzi wśród nas (również na tym forum).
Tylko jedno konto.
Tak, staram się grać w jedną grę, aż do zdobycia platyny i "załatwienia tematu". Oczywiście, czasem zdarzają się takie sytuacje, że wychodzi jakiś hicior i wtedy nie da rady nie zagrać ;] Nie gram tylko dla trofeów, rzecz jasna. Na Nioh przeznaczyłem spokojnie ponad tysiąc godzin, random coop (i w ogóle sam tytuł) był bardzo wciągający.
A tak w ogóle to gratuluję Platyny w GTA IV! To chyba jedyna gra, która znudziła mnie tak długim wymogiem farmowaniem online.