Numer 305 wpadł do skrzynki 26.01., wysyłka 24.01. Papier zmiana na plus, na razie jestem w połowie, więc nie mogę ocenić każdego artykułu. Tekst o Commodore pominąłem po pewnym czasie, ponieważ nie interesują mnie tematy związane z podzespołami i ciężko czyta mi się takie zdania:
Dużo cyfr i liter, które nic mi nie mówią, a miesięcznik konsolowy kupuję po to, żeby o takich rzeczach nie czytać. Ale jeśli innych to interesuje to będę te teksty pomijał, tak samo jak pomijam rubryki z filmami, serialami i komiksami.
Z plusów Ohayo Nippon jak zwykle fajne ciekawostki, dla mnie idealna rubryka na start. Być może nie zwróciłem na to wcześniej uwagi, ale chyba pierwszy raz w TOP10 sprzedaży są wyłącznie gry na Switcha.
Komiksy nowego Autora drukowane przy kondycjach konsol nie przypadły mi do gustu, ale oczywiście za każdym razem czytam, bo być może się rozkręcą za jakiś czas. Nie za bardzo podobają mi się dymki z dialogami, wyglądają jakby były wklejone w paintcie z pierwszą lepszą czcionką, która przypomina komiksową. Może ładniej by wyglądały, gdyby dymki miały czarne krawędzie? Jak wspomniałem, czcionkę również bym zmienił na bardziej elegancką, ale to tylko moja subiektywna opinia.
Co do gier roku jestem trochę zawiedziony niektórymi Zgredami. Na przykład Nrgeek w trzech z jedenastu kategorii zrezygnował z podania tytułu, ponieważ nie gra w tego typu gry. Oczywiście jak najbardziej jest to zrozumiałe i lepiej uczciwie to napisać, niż wybrać na siłę przeglądając recenzje/filmiki na YT, ale po co w takim razie pytać kogoś o wybór gry roku, skoro odrzuca prawie 1/4 kategorii.
Jeśli chodzi o retro to od wielu numerów całkowicie pomijam wywiady z ludźmi, którzy mają muzeum elektroniki, wspominają czasy bazarów, automatów do gier i tym podobne. Nie jest to dla mnie interesujące i z początku miałem wrażenie, że czytam o tym samym.
Trochę ponarzekałem, ale poza powyższym jak zwykle PSXa czyta mi się bardzo dobrze. Podobał mi się artykuł o Final Fantasy XVI, zarys fabuły przedstawiony w pigułce i ogólnie dobrze Autor przedstawił to o czym ta gra będzie, trochę zmieniając obraz, który miałem w głowie po obejrzeniu trailera jakiś czas temu. Właśnie takiego tekstu oczekuję na pół roku przed premierą gry na którą czekam (ale nie szukam o niej informacji na internecie).
Ciekawy opis trailera Death Stranding 2, szanuję za umiejętności analizy krótkiego filmiku wideo i dostrzeżenia tylu szczegółów.
Zatrzymałem się w połowie, ale z ciekawości przeczytałem jeszcze publicystykę Mazziego o FFVII (grze mojego dzieciństwa) oraz tekst Rogera. Tak samo jak Mazzi, cieszę się również z renesansu siódmej części. Jest to chyba pierwszy tekst dotyczący Crisis Core w którym wspomniano również o Dirge of cerberus, a przynamniej pierwszy, jaki ja przeczytałem - zdaję sobie sprawę z tego, że gra w większości przeszła bez echa i została nisko oceniona przez fanów serii, ale dużo wnosi do uniwersum siódemki i wspominam ją z sentymentem. Roger przedstawił bardzo ciekawe spostrzeżenia o tym jak gry psujące rozgrywkę potrafią zniechęcić do całego gatunku. Chętnie poczytałbym więcej tego typu publicystyki i prywatnych przemyśleń zamiast recenzji komiksów i netflixowych seriali, ale skoro są fani tych rubryk to pewnie muszą zostać.
Dołączając do propozycji przedmówców też myślałem o czymś takim czy może w każdym numerze można by zrobić przegląd archiwalnych numerów PSXa, np. sprzed 20 lat? Tylko zamiast krótko opisywać dany numer skupiłbym się na tym jakie gry wtedy wychodziły (krótki opis + jak dany Zgred wspomina pierwsze wrażenia z gry), jakie tytuły miały się ukazać, a nigdy do tego nie doszło i/lub co do jakich gier mieliśmy wielkie nadzieje po zapowiedziach, a wyszło inaczej. Chętnie poczytałbym recenzje gier z przeszłości, ale ja osobiście cieszyłbym się, gdyby to były gry ery PSX, PS2 itd. Być może to tylko moje złudne wrażenie, ale wydaje mi się, że od lat na łamach pisma retro jest rozumiane jako gry z Amigi i starych komputerów, a ja chętnie poczytałbym po latach recenzję Final Fantasy VIII-X, Drivera, Gexa i tym podobnych, w których zawarte by były smaczki o których nie dowiedziałem się samemu grając w te gry. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że w zależności od wieku każdy wychowywał się przy innych grach i dla innych recenzja pierwszego Drivera nie byłaby interesująca, ale - jak wspomniałem - mam wrażenie (być może złudne), że retro na łamach PE zatrzymało się na czasach walki Amigi z Commodore.