Używałem na pierwszym smartfonie 7 lat temu avasta, ponieważ moduł antykradzieżowy był za darmo i bardzo dobrze działał, a sam program nie miał za bardzo reklam, niestety dla telefonu to było duże obciążenie. Z rok temu testowałem Kaspersky'ego i Nortona z myślą, aby pozbyć się tych głupich reklam czasem wyskakujących w przeglądarce, ale nie za dobrze to działało, a poza tym nie widzę innego zastosowania dla tych aplikacji, ponieważ nie pobieram na telefon dziwnych plików, a aplikacji używam tylko ze sklepu play. Antywirusy mają wbudowane moduły wykrywające nachalne reklamy w apkach firm trzecich, jednak są to zazwyczaj moduły płatne.