Jeszcze przed premierą Final Fantasy XIII, gdy dowiedziałem się, że soundtrack zostanie zaaranżowany przez Warszawską Orkiestrę Symfoniczną, obiecałem sobie, że kiedyś kupię oryginalny OST. Sama gra bardzo mi się podobała, pomimo słabych recenzji, a w muzyce wręcz się zakochałem i do dzisiaj czasami sobie ją odtwarzam, aby poczuć nostalgię, która być może jest tak duża przez to, że w czasie gdy ogrywałem grę, dużo dobrego działo się w moim życiu i muzyka z trzynastki te wspomnienia przywołuje. Motyw z głównego menu "The Promise" uważam za jeden z najpiękniejszych utworów w całej serii i gdy kupiłem pianino był to jeden z pierwszych utworów, których się uczyłem:
Po latach postanowiłem zrobić sobie prezent na Mikołaja. Polecam każdemu, kto lubi słuchać symfoniczne soundtracki z gier i filmów.