Artur_K

Musisz poczekać i popchnąć fabułę. Jedna z misji tam Cię zaprowadzi i potem już bramy będą stały otworem.

Od dzisiaj gra dostępna za darmo na psstore! Fajny prezent od sony. Jestem pewnie w sporej mniejszości, ale nie grałem w żadną z tych 3 części, a przygodę z Uncharted rozpocząłem od 4 i to tylko dlatego bo była dołączona w zestawie z konsolą i było to miłe zaskoczenie. Z tego co czytam, w 1 części jest dużo strzelania. W Kresie Złodzieja sporo było wstawek fabularnych, eksploracji i zagadek, wtedy grałem razem z synkiem bardzo lubił mi "pomagać", jak zaczynała się walka, to opuszczał pokój ;). Zobaczymy czy w starszych częściach też będzie też mógł angażować się w grę, bo kto nie lubi poszukiwania skarbów :)!

Takie pytanie. Czy dużo stracę skupiając się głównie na linii fabularnej, zlecenia podstawowej przyjmując sporadycznie przy okazji głównych zleceń? Żeby nie było, nie gram na siłę, gra mnie wciągnęła, fabuła zaintrygowała, mechaniki zaciekawiły, po ostatnim Days Gone zupełnie inna zabawa. Obawiam się jedynie czasu gry, jestem w 3 rozdziale, dotarłem właśnie do stacji meteo a na liczniku już kilkanaście godzin, samo czytanie wszystkich wiadomości itp. zabiera sporo czasu, ale tego nie odpuszczam. Boję się, że gdy będę biegał z każdą paczuszką przekroczę ze 100 godzin, a biorąc pod uwagę ile mam czasu na grę wolałbym zmieścić się w połowie tego czasu i z tego co czytam jest to wykonalne. Pozostaje kwestia tego czy nie popsuję tym zabawy.

Ja swoją kopię zamierzam na dniach dopiero kupić, więc podciągnę statystyki ;). Mam natomiast jedno pytanie, starałem się o grze dużo nie czytać, żeby nie psuć sobie przyjemności. Zastanawia mnie kwestia tego połączenia z innymi graczami oraz wykorzystywanie budowli i innych rzeczy przez nich stworzonych. Teraz gdy gra jest na rynku już prawie pół roku, czy dla gracza rozpoczynającego od nowa, świat gry nie będzie przepełniony "wkładem" innych co może wpłynąć negatywnie na rozgrywkę? Pytanie może dziwne, ale nie wiem do końca na jakiej zasadzie to działa. Z góry dzięki za rozjaśnienie.

Za głośnikami trzeba się rozglądać, czasami są 3 a są punkty gdzie jest ich więcej, nawet 5 czy 6. Oczywiście wszystkie najlepiej znaleźć (rzucają się w oczy przez czerwone kabelki) i zneutralizować przed uruchomieniem generatora, czy to przez odcięcie nożem, czy zestrzelenie. Jak odpalisz generator i głośniki się włączą to ikonki na mapie pokazują skąd dźwięk dochodzi więc możesz się połapać który głośnik przegapiłeś, wtedy wyłącz generator odczekaj aż się uspokoi i dezaktywuj pozostałe głośniki. Żeby znaleźć wszystkie od razu najwygodniej prześledzić dokąd prowadzą przewody od generatora, bo tylko od niego idzie zasilanie do głośników.

Wczoraj skończyłem fabułę. Gracz ze mnie casualowy, więc przechodziłem w trybie normal. Pod koniec momentami było trochę łatwo, ale dalej się dobrze bawiłem, bez zbędnych nerwów ;). Szkoda że nie ma licznika czasu, ale grałem od końca grudnia, średnio 0,5-1 gdziny dziennie. Gra nie bez wad, ale te które były już wcześniej przytaczane, w żaden sposób nie psuły zabawy. Świat wciągnął mnie od początku, fajne postacie historia niezbyt skomplikowana ale ciekawa, piękne widoki dla których często się zatrzymywałem i ani razu nie skorzystałem z szybkiej podróży. Dla mnie ideał! Polski dubbing wyłączyłem po pierwszej misji. Zupełnie mi nie podszedł, do tego tłumaczenie zawiera moim zdaniem za dużo przekleństw, momentami niepotrzebnych i wciśniętych na siłę, w porównaniu do wersji oryginalnej. Dużo zabawy już mi nie pozostało, wszystkie misje, obozy, czy nero robiłem na bieżąco, na tyle że prawie wszystkie pucharki wpadły przed zakończeniem fabuły. Zostało mi tylko ze 3 pkt umiejętności i w dwóch obozach dobić do 3 lvl, a wpadnie mi moja pierwsza platyna ;). Jest jeszcze podobno jakieś ukryte zakończenie, ale na to pewnie wpadnę w międzyczasie!

Ja też zaliczam się do fanów. Gra świetna, bardzo wpasowała w moje gusta. Chłonę świat jak tylko się da. Z Szybkiej podróży nie korzystałem ani razu. Niestety chyba powoli zbliżam się do końca, ostatnio sprawdzałem w akcji mołotowa na dopalaczach . Przejdę do sedna bo mam pytanie. Pierwsza horda jaką pokonałem to ta z fabuły, wcześniej się nie odważyłem. Gdy z nią walczyłem był czerwony pasek więc wszystko jasne. Zaraz potem spotkałem drugą która przeszkadzała w poszukiwaniu mp3 . Zacząłem dla sportu strzelać do nich z daleka, potem trochę granatów z ukrycia, świrusów robiło się coraz mniej ale paska hordy nie było, gdy ustrzeliłem ostatniego który się tam kręcił wskoczyła informacja, że pokonałem hordę. Czy to jakiś błąd że nie było paska, czy pokazuje się on tylko przy hordach związanych z fabułą?

Na początku faktycznie z zasobami nie ma problemu, ale im dalej w las i im więcej poznajemy przepisów tym wszystkiego szybko ubywa. No a złomu przede wszystkim, od czasu gdy wskoczył mi pucharek za naprawę motocykla przy użyciu złomu, serwis robię tylko w obozach ;) . Z amunicją jest najprościej bo wystarczy kupić, ale za dużo z nią hałasu a tłumik na długo nie starcza. Najlepszym przyjacielem jest nóż, kusza i mocna broń biała której nie trzeba za często naprawiać.

Na legendzie mapy każdego regionu widać ile obozów jeszcze zostało do zaliczenia, czasami są na obrzeżach i wtedy pozostaną zakryte na mapie dopóki na nie nie wpadniesz. Najlepiej rozglądać się za słupem czrnego dymu, on zaprowadzi Cie do aktywnego obozu.