Na początku faktycznie z zasobami nie ma problemu, ale im dalej w las i im więcej poznajemy przepisów tym wszystkiego szybko ubywa.
No a złomu przede wszystkim, od czasu gdy wskoczył mi pucharek za naprawę motocykla przy użyciu złomu, serwis robię tylko w obozach ;) . Z amunicją jest najprościej bo wystarczy kupić, ale za dużo z nią hałasu a tłumik na długo nie starcza.
Najlepszym przyjacielem jest nóż, kusza i mocna broń biała której nie trzeba za często naprawiać.