A_Bogush

Również podoba mi się taki progres i mógłby być w podstawce, może w 6 coś takiego będzie? Aut Hot Wheels też jest widzę więcej niż tych z DLC Lego, ale nie jestem pewnie czy ich już nie było wcześniej. Bardzo dużo frajdy dają fragmenty trasy ze spływającą wodą. Szkoda, że nie da się spaść do Meksyku, który widać pod mapą Hot Wheels. Niestety gra szybko wrzuca samochód z powrotem na tor. A w sumie przy SSDkach może by się udało coś takiego, można by ukryć ładowanie jak spadamy pośród chmur.

Niee, tylko ze względów estetycznych

Piękny ten niebieski pad, tylko nie mogę patrzeć na to rozerwane pudełko

No właśnie trochę też jestem zdziwiony tymi Heroesami, szczególnie biorąc pod uwagę wiek graczy na forum. RDR 2 to dla mnie gra życia, ale swego czasu w Heroes grał każdy i te wspólne sesje na hot seat to było coś wspaniałego.

To prawda, że to gry z 7 generacji, ale wersja Redux została mocno przebudowana i wygląda sporo lepiej niż oryginały i wersja na Switcha też jest w założeniach tą poprawioną wersją. Te skriny co wrzuciłem to widzę, że mają niezłe ziarno, trochę wyglądają jakby kręcono je na kasetę VHS, ale na małym ekranie wygląda zacnie. Oglądałem też filmiki z Exodus i tam obraz to żyleta, coś pięknego.

Metro 2033 i Metro Last Light Redux Nintendo Switch Nie wiem czemu, ale zawsze lubiłem grać w duże produkcje na sprzętach przenośnych. Co prawda Metro 2033 mógłbym ograć w ludzkich warunkach na Xboxie albo PS, ale była akurat promka w eShopie, nie grałem nigdy w żadną cześć z serii, więc stwierdziłem czemu nie. Na szczęście okazało się, że jak najbardziej da się przechodzić gry w 25-30 FPSach, choć momentami precyzyjne strzelanie do wrogów było niemożliwe, co było jeszcze mocniej widoczne w trybie stacjonarnym. Natomiast gra w trybie przenośnym ze słuchawkami dostarcza odpowiednich wrażeń pod względem audio i wideo. Pomimo lat na karku i swojej korytarzowej konstrukcji poziomów gra robi świetnie wrażenie pod względem oddania klimat podziemnego, post nuklerarnego życia. Autentycznie czuć tą ciasnotę i duchotę tuneli, marzy się o wyjściu na powierzchnię i poczucia wolności, choć świat na gorze jest jeszcze bardziej nieprzyjazny (a minęło już 20 lat od zagłady świata). Do tego dochodzą bardzo szczegółowo zaprojektowane i bogate w detale stacje metra. Oczywiście są brudne, szarobure i zniszczone, ale wrażenie robi wypełnienie przestrzenie zawartością. Na każdej stacji jest pełno ludzi, każdy ma swoje zajęcie, toczą się rozmowy, niby nic nowego, ale dzięki skondensowaniu tego wszystkiego na małej przestrzeni robi wrażenie. Przechodząc przez stację raz widzimy hodowlę zwierząt, dalej trwają jakieś prace spawalnicze, inni ćwiczą, część miejsca jest zagospodarowana na szpital, wszystko w takim organizacyjnym chaosie. Widać, że twórcy starannie wypełniali każdy centymetr metra. Rozgrywka również wprowadza w odpowiedzi nastrój. W pierwszej połowie gry skupia się bardziej na skradaniu i dobrze dawkuje powolną eksplorację oraz walki z przeciwnikami. Bardzo dobrze z tym wyważonym tempem współgra warstwa dźwiękowa, która buduje poczucie ciągłego niepokoju i zagrożenia. Do tego miejscówki są w większości słabo doświetlone, co wymusza poruszanie się z latarką. Przez to dużą część gry spędziłem na skradaniu i powolnym badaniem terenu. Ale też jestem osobą, która nie lubi się bać i choć gra raczej nie jest horrorem, to jednak granie w nocy ze słuchawkami i w późniejszym etapie nagłe spotkanie z bibliotekarzem skończyło się niemałym krzykiem. Gra oprócz tego, że jest opowieścią o przetrwaniu to wplata elementy filozoficzne, mistyczne oraz przemyśleń egzystencjonalnych. Spotkania z Chanem, wizje Cieni, retrospekcje z życia przed wojną sprawiają, że warstwa fabularna i przestawiony świat mają jakąś głębię. W drugiej części gry, Metro 2033 staje się niestety bardziej rasowym FPSem i w pewnym momencie oferuje zbyt dużo starć z przeciwnikami, przez co ten klimat trochę ulatuje. Druga część, czyli Last Light powiela ten błąd, ponieważ aż 3/4 rozgrywki w moim odczuciu skupiało się na wchodzeniu do kolejnych lokacji i zabijaniu wrogów. Fabuła również posuwa się dość wolno, chociaż występują w niej ważne dla niej wydarzenia. Dopiero gdy fabularnie dotrzemy do pewnej postaci, od tego momentu gra rusza z kopyta i te ostatnie 1/4 gry jest bardzo naładowane akcją, a historia zmierza do konkretnej odpowiedzi i aż chce się dotrwać do zakończenia. Nad grafiką nie ma się co rozwodzić, gry na Switchu prezentuje się bardzo przyzwoicie pomimo pewnych cięć. Gdzieniegdzie rażą gorsze tekstury, ale na małym ekranie wygląda to nieźle. Tak jak wspomniałem, robotę robi bogactwo detali przedstawionego świata. Problem jednak jest z tym, że sama gra jest strasznie ciemna i nawet na maksymalnej jasności często zdarzało się tak, że niewiele było widać na ekranie. Szkoda, że nie trzyma stałych 30 klatek, ale też nie jest to na tyle dynamiczna strzelanka żeby był to jakiś większy problem. Świetnie za to są zrealizowane pierwszoosobowe animacje i cutscenki, których oglądanie z oczu bohatera było po prostu przyjemne i satysfakcjonujące. Największą i chyba jedyną wadą jest niemy bohater. Wiele razy NPCe w dialogach zadają pytania Artemowi a ten po prostu milczy. Przychodzimy na stację zdać raport i wszystko fajnie, ale od bohatera nikt się nic nie dowie. Nowo poznani towarzysze nawet się zwracają do nas po imieniu, choć dopiero co się poznali, a Artem oczywiście nie raczył się przedstawić. Podsumowując, bardzo ciekawy, klimatyczny i wyróżniający się spośród innych FPS. Robi wrażenie swoim wykonaniem, a z tego co można wyczytać w necie miał nieporównywalnie mniejszy budżet niż inne gry AAA. Metro Exodus chyba zapowiada się jeszcze lepiej, więc już nie mogę się doczekać aż zagram.

Piękna gra <3

Patrząc po gameplay trailerze, po którym widać jak dawno zaczęły się pracę nad grą, to chyba wybrali złą grę na zmianę standardu cenowego. Obstawiam, że cena szybko spadnie, jak w przypadku większości gier Ubi.

Ja się czuje jakbym wygrał żyćko. U mnie wyszło 205 zł za 35 miesięcy, coś pięknego. To nawet nie jest cena jednej premierowej gry.

Jest jeszcze wersja przewodowa za 99 zł. https://www.euro.com.pl/akcesoria-xbox-series/microsoft-xbox-series-sluchawki-przewodowe.bhtml

This War of Mine do pobrania za darmo . Co prawda, można kupić za grosze, ale miły gest, że dostęp do tej lektury szkolnej jest darmowy.

Patrząc na to jak do tej pory były lokalizowane gry MS, to całkiem zaskakujące, że taka, powiedzmy "mniejsza" gra dostanie polski język.

KŚ - moje pierwsze pisemko komputerowe, więc jakiś tam sentyment jest. Wszystkie moje numery pewnie leżą gdzieś na strychu. Kiedyś na pewno takie pisma miały więcej sensu, jak komputery dopiero stawały się popularne. A jakaś konkurencja została na rynku? Dobrze wspominam PC Format, ale po krótkim researchu widzę, że też już chyba nie wydają.

Na miasto to raczej nie ma co liczyć, wystarczy spojrzeć jakiej wielkości są miasta w podstawkach. Jakby mieli wrzucić miasto do DLC to by im się to nie opłacało, za dużo pracy, a dodatek kupi mniej osób niż podstawkę. Dla mnie mogliby wrzucić do gry motocykle, quady i offroadowe trasy przygotowane pod nie m.

W sumie w połączeniu z edytorem tras to wychodzi Trackmania A co do gameplay'u powyżej to niby te skoki w zwolnionym tempie się przejadły, ale wygląda to pięknie.

23 czerwca FIFA 22 w EA Play. https://news.xbox.com/en-us/2022/06/14/get-on-the-pitch-soon-with-ea-play/ Może w związku z tym, dostępnością w PS Plus oraz rozgrywka cross platformową znaleźli by się chętni na jakiś turniej w FIFĘ? Mógłbym ogarnąć nawet jakieś małe nagrody w postaci kodów na Plusa albo Golda.

Brawa dla Microsoftu za ten film.

9 mln kopii na nowe IP to faktycznie niedobrze.

Dzisiaj o 19:00.

Mi się jeszcze marzy jeszcze powrót do tego co zrobili w FM5 razem z Top Gear czy bardzo fajnych filmików z głosem Clarksona, prezentujących każdą klasę samochodów. Było to bardzo ciekawe i dobrze wykonane. Chętnie bym zobaczył taką samą współpracę z The Grand Tour. Niestety raczej nie ma co na to liczyć. Oprócz płaskich drzew również otoczenie jest zdecydowanie lepszej jakości w porównaniu do 7. Liczę na to, że postarają się o jakieś ciekawe autorskie trasy.

Poczekajcie, jeszcze Extended Show, może się tylko z nami droczą i będą w końcu te bomby, które po prostu nie wyjdą w przeciągu roku. Nie no aż tak optymistycznie nie ma co podchodzić, ale chciałbym zobaczyć jakieś materiały z gier zapowiedzianych wcześniej - State of Decay 3, Hellbalde 2, Fable, Perfect Dark i Avowed. Sam po zakończeniu show też miałem niedosyt, chociaż patrząc dzień później na chłodno było po prostu OK. Natomiast to całe narzekanie na forum chyba wynika tylko z tego, że fajnie by było jakby w końcu MS zaczął wydawać regularnie jakieś nowe AAA, które faktycznie spowodują opad szczęki oraz z tego, że nie ma nic większego na ten rok. Myślę, że gdyby w tym roku wyszedł Redfall, Starfield, Forza, Minecraft Legends + do tego mniejsze gry - Grounded, Pentiment (które wygląda bardzo ciekawie) - to moglibyśmy mówić o bardzo dobrym roku dla Xboxa, chyba nikt by nie miał prawa narzekać. A tak wychodzi na to, że gdyby nie Bethesda to w tym roku nie wydaliby żadnej większej gry! Myślałem, że najgorsze, czyli pierwsze pół roku Series X/S za nami i w końcu liczba zakupionych studiów przełoży się w końcu na liczbę wydawanych gier. Z plusów tej konfy to + Starfield - wygląda bardzo spoko, oferuje zróżnicowane miejscówki, chciałbym żeby jednak nie było ich aż tak dużo - 1000 planet. Podejście w stylu No Man Sky mnie nie przekonuje, gra może się trochę "rozwodnić". Widać też, że jeszcze sporo pracy i nie wierzę, że na premierę dowiozą grę bez problemów. Mam nadzieję, że nie będzie chodzić tylko w 30 FPS (chociaż na konfie to było jakieś 25) + Redfall - mnie nie interesuje jakoś bardzo, ale zrobił całkiem dobre wrażenie, myślę, że wyjdzie fajna gierka + Forza Motorsport - nareszcie drzewa wyglądają tak jak powinny całe oświetlenie też robi wrażenie, FM7 na tej samej trasie wydaje się strasznie plastikowe, polecam obejrzeć porównanie na YT. Na plus też odbicia. Mam nadzieję, że twórcy jeszcze przygotują własne trasy. + Forza Horizon 5 DLC - dla mnie 1 podejście do Hot Wheels w Forzie, więc aż tak bardzo nie narzekam na wtórność, a patrząc po poprzednich DLC to powinni zapewnić sporo kontentu + Pentiment - dla mnie bardzo miłe zaskoczenie, super setting i styl graficzny + As Dusk Falls - mam nadzieję na ciekawą fabułę, mnogość wyborów, jeżeli pod tymi względami będzie dobrze to szykuje się ciekawa gra, styl graficzny również bardzo ciekawy, ale jak widać nie dla każdego + Rozwój Microsoft Flight Simualtor - ta gra jest na bieżąco dopakowywana nową, ciekawą zawartością (ale Halo to już chyba wszędzie wrzucają :D) + Współpraca z Kojimą - na pewno wyjdzie z tego coś oryginalnego, ale na efekty poczekamy pewnie jeszcze kilka lat + A Plague Tale - nie grałem w 1, ale wydaje się, że będzie ciekawa historia (przemiana bohaterki?), do tego ładnie wygląda, szczury bardzo dobrze zrealizowane Z minusów - Z każdym Wolrd Premiere i Xbox Games Studio Presents liczyłem na jakąś dużą, nową grę, ale to już chyba kwestia oczekiwań, bo zeszłoroczna świetna konfa podsyciła apetyt na więcej - Można było skrócić jednak tą konferencję, indyki, które były zawsze prezentowane, w krótkim montażu, prezentacja Sea of Thieves, choć bardzo fajna, to niezbyt potrzebna, dostajemy jedynie trochę kosmetyki - Jakość streama, teraz po obejrzeniu filmów w 4K, grafika bardziej cieszy oko, na pewno Starfield robi dużo lepsze wrażenie A i już czekamy na przyszłe E3, za rok to już muszą

Dla mnie również RDR 2 vs Wiedźmin 3, to powinien być finał (nawet przez chwilkę sobie ubzdurałem, że drabinka jest tak ułożona, że będzie możliwość takiego finału) i jak kolega wyżej napisał jest to pojedynek rozum vs serce. Krótko mówiąc obie gry wybitne, ale RDR dla mnie wygrywa swoim wykonaniem przywiązaniem do detali, Rockstar zadbało o wiele więcej małych animacji (których REDom nie chciało się projektować) i ładunkiem emocjonalnym, który niesie fabuła. Wieśkowi nic nie umniejszam, stoi tuż za RDR, ma świetny, bardzo rozbudowany świat i postacie, questy, nawet te poboczne mają swoją historię i głębię, aż chce się je wykonywać, do tego jeszcze dwa genialne dodatki. Ale jakoś właśnie przez to większe dopracowanie i dbałość o szczegóły sprawiają, że RDR 2 w połączeniu z fabułą, postaciami, mechanikami i światem to gra kompletna, najlepsza w jaką grałem. Konsekwentnie głosuję przeciwko Bloodborne, ze względu że to nie moja bajka. Nie spodziewałem się, że aż tak jest to dobra gra, szanuję.

Na złotówki wyjdzie pewnie koło 40 zł, spokojnie mogliby brać więcej za ten ogrom pracy, który musieli wykonać przy rysowaniu. Ale też podstawka była też tania, koło 90 zł.

Właśnie mam mało czasu i chciałbym żeby dotarł max do przyszłego piątku, w takim razie zamawiam, może dojdzie

Trochę biednie ten Marvel wyglądał.