Oj tak, bomby prawdy. Z punktu widzenia konsumenta nie interesuje mnie to, że przejęli studia 2 lata temu i ojejku jejku trzeba teraz pracować, wydali konsole bez ani jednej gry ekskluzywnej (no w istocie Halo Infinite miało wyjśc na XO/PC/Series więc też by nie bylo exem, ale wiecie o co chodzi) i na ten moment jedzie na momentum Game Passa, promki, gry EA tego typu rzeczy są świetnym dodatkiem do tej konsoli, jestem bardzo zadwolony z sprzetu, który MS wypuścił, ale do ch00ja ile można grać w patche do gierek z poprzedniej generacji? A co do Wezyra to widzę, że chłopak się miota (jak zwykle xD dzisiaj jego klaperska strona się przebudziła) i chciałby pokochać Sony pełnym sercem ale coś mu przeszkadza i serio, nie rozumiem trochę Ciebie Paweł, kup PS5 jak bedzie dostępna graj w gry, które tam są i baw się dobrze bo na ten moment to tylko tworzysz w swojej głowie jakąs wyimaginowaną i wyidealizowaną pozycje Sony. Jasne wydają sporo ciekawych i dobrze ocenionych ekskluziwów, sam się dobrze bawiłem w tym roku przy The Last of Us II a przed mną jeszcze Ghost of Tshusima ale nie powoduje to, że patrzę na ich nadchodzace gry w samych superlatywach bo wydali kilkugodzinne DLC do dość generycznego Spidermana, remake gierki z 2009 roku (który by nie wiem jak wyglądał to nadal tylko i wyłącznie odświeżenie starej gry) i fajniutką demówkę Astrobota a przyszly rok cóż - GT7 raczej przeniesione na koncówkę roku, Returnal, który wygląda ciekawie ale no to wydaje mi się mniejszego kalibru gierka i którą już część Ratcheta - czternastą? A i Horizon II - fanem jedynki w ogóle nie jestem więc tak samo mógłbym wejść do tematu PS5 i wylewać żale na to, że Sony mnie rozczarowywuje bo gdzie jest factions do The Last of Us II, dlaczego gry Sony to glownie jeden i tam sam schemat etc, ale po prostu chyba nie widzę w tym sensu?
Zamiast patrzeć przychylnie i bawić się dobrze gierkami, które teraz mamy to szukasz chyba dziury w całym, wyjdą gry to wyjdą, nie wyjdą to nie wyjdą i tak nie robi Ci to różnicy bo żadnego next gena nie kupiłeś.