-
Postów
2 124 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ginn
-
Co się odjebało przy tym varze? Kolejny skandal i przeprosiny Od PGMOL is coming.
-
Bez bramek, ale atmosfera tak gęsta, że można ciąć. Sędzia klasycznie nie panuje nad spotkaniem. Newcastle za ten łokieć Bruno powinien już w 10 biegać po boisku.
-
Czyli kadencja ETH chwilowo przedłużona?
-
No i wpadłem. Miałem tylko obczaić jak wygląda graficzka i zostawić sobie Alana na zimowe wieczory, gdy będzie więcej czasu... Absolutnie pochłania. Nie będę się rozpisywał, bo wszystko już tutaj zostało napisane. Gierka jest FENOMENALNA i dostarcza w 120%, a jestem dopiero po 1 rozdziale, który zajął mi prawie 3 godziny. Dobrze, że na oknach mam rolety, które zabijają światło
-
Widzę, że fajna aktualizacja wpadła. Nowe licencje do zrobienia i GT Sophy. Chętnie sprawdziłbym, co potrafi ten komputer, ale pozbyłem się kieratki... Jestem ciekaw Waszych wrażeń!
-
Gierka kupiona, więc zeszło ciśnienie. Teraz tylko nadrobić backlog gierkowy i życiowy...
-
Proste rozwiązanie - czas zejść na ziemię, spojrzeć realnie na sytuację, nabrać pokory i zacząć powoli budować wszystko od nowa. Ty możesz tego nie widzieć, bo patrzysz tylko przez pryzmat sukcesów i tabeli, natomiast z perspektywy kibica Arsenalu, to co zrobił Arteta z tym klubem jest NIESAMOWITE.
-
Tutaj jest wszystko do generalnego remontu, zaczynając od mentalności wewnątrz klubu, kończąc na zawodnikach. Weźmy na przykład Kanonierów. Okres po Wengerze był fatalny, a niezły początek Unaia trochę przykrywał problemy wewnętrze. Po nieudanej przygodzie Hiszpana, uznano w klubie, że trzeba sięgnąć głębiej ze zmianami, no i przyszedł Pan Arteta, który doskonale rozumiał, że Arsenal to wielki klub, który musi wrócić spowrotem na swoje miejsce. Zaorał absolutnie wszystko i budował od początku. Nawet takie szczegóły jak zdjęcia na ścianach zawodników ery The Invicibles, czy różne malowane hasła definiujące odpowiednią mentalność miały znaczenie. Takie drobne szczegóły powoli zmieniały psychikę całego klubu - pracowników administracyjnych, asystentów, fizjoterapeutów, no dosłownie wszystkich. Arteta sprawił, że każdy w klubie zaangażował się w 100%, totalnie wierząc w sukces i czerpiąc przy tym wielką przyjemność. O odpowiednich transferach i czystkach i zepsutych piłkarzach już się nie będę wypowiadał, bo to sprawa jasna.
-
2 treningi po godzinie zadaniowe + jeden 1,5h na luźnej korbie na mtb jak pogoda dopisuje. Jeżeli nie, to odpalam jakąś trasę na Zwifcie i kręcę dobrą godzinkę. Na tą chwilę fajnie mi się to sprawdza. Nie sądziłem, że tak szybko polubię się z trenażerem interaktywnym. Jednak jest ten inny feeling i zadowolenie z solidnie wykonanej jednostki z założoną mocą. Wcześniej miałem dwa podejścia do klasycznego trenażera na rolce i się poddałem. Tutaj zagrało
-
Okej, no są nierówni
-
Choć z drugiej strony jak tam sobie patrzę to Tottenham, United i City, zgarniały 3 punkty z Sheffield w samych końcówkach, więc może jednak to 5:0 warto docenić.
-
Miałcy strasznie. Pierwszy spadkowicz już w zasadzie wytypowany.
-
Co ten Bellingham
-
Siedzę w tym temacie od kilku dni, zaległości gierkowe rosną, życiowych projektów coraz więcej, bronię się jak mogę, ale chyba zaraz wjedzie cyfra na plejaka za pełną kwotę Twórców takich sztosów trzeba wspierać.
-
Tak mi się przypomniało, że miałem dać mały feedback po czasie po zabiegu korekty przegrody nosowej. Komunikat w zasadzie krótki - nic się nie zmieniło do dnia dzisiejszego, przegroda prościutka, śpi się dobrze, oddycha jeszcze lepiej, a placebo w bieganiu utrzymane do dzisiaj. No i przy okazji dzisiejszej dyskusji, podatność na przeziębienia zdecydowanie się zmniejszyła, a już wtedy, gdy jednak przegrywam walkę to zdecydowanie łagodniej i szybciej przechodzę przez komplikacje. Z mojej strony 100% rekomendacji
-
I teraz jak to się ma do niewyraźnego zdjęcia, gdzie kręcone było na trenażerze z wirtualnym ludzikiem...
-
Trzeba było brać jak na plejaczku było jeszcze po tureckiej cenie i dało się w ogóle kupować
-
Widzę Onana, widzę Magłaja. Co tam się działo ciekawego?
-
Kolejne przeprosiny
-
Więcej, ładnie, lepiej. Nic nowego nie powiem. W szerszej perspektywie oprawa graficzna wygląda fenomenalnie, ale w niektórych scenach mamy poziom PS4. Co mi się najbardziej rzuca w oczy to świetne oświetlenie w połączeniu z RT, no i daleki dystans rysowania - fajnie to buduje głębie. Walka trochę udoskonalona, kilka nowych ruchów, umiejętności i nowych gadżetów (duży plus, że nie trzeba wybierać z okienka). Bujanie jest fenomenalne i skutecznie zniechęca do sięgania po fast travel. Główny wątek wciąga, a same scenki potrafią zrobić mały dreszczyk. Bawię się świetnie i wymaksuję pewnie jak jedynkę. Niektóre misje poboczne cringowe, ale idzie przeżyć. Póki co 9/10 w pełni zasłużone. Nie jest to gra wybitna, ale jeżeli rozmawiamy o produkcjach osadzonych w uniwersum super bohaterów, to mamy tutaj topkę. P.S Kim Wam się lepiej śmiga? Bo mi chyba bardziej siedzi luzacki Miles.
-
Zdecydowanie najgorszy mecz Arsenalu w tym sezonie i ten remis na pewno zwycięski. Chelsea sama sobie sprezentowała tylko ten jeden punkt. Rice znów pokazuje, że był wart każdego funta.
-
No i meczycho się robi
-
Raya daje jasny sygnał, że czas na powrót Ramsdale'a do bramki...
-
Co tu tak cichutko? Najlepsza liga świata wróciła do grania
-
Czy jestem tutaj jedynym zwierzem, któremu absolutnie nie przeszkadza bujanie się po mieście w 30 fpsach?