Wiecie co? To się może udać. Kwestię utraty mocy i picia eliksirów można podpiąć pod wiele fajnych wątków. Przemianę Ciri z pyskatej gówniary w zimną i wyrachowaną wiedzminkę też można dobrze zbudować. No i to płynne przejście z jedynego właściwego zakończenia z W3 wydaje się mieć sens.
Osobiście liczyłem na kreator postaci i czas przed Geraltem, gdzie wiedźminów było dużo i byli oni potrzebni. Dostajemy za to Ciri i kontyunację.
Jaram się strasznie, ale jednocześnie mam obawy, czy to dźwignie. Co by nie było, wsiadam do pociągu z Redami i trzymam mocno łapy na oparciu żeby to się udało, bo potencjał jest ogromny.
No i weźcie też pod uwagę, że będziemy mieli remake pierwszej części, więc jeszcze będzie okazja nagrać się Geraltem (męską postacią). Ta Ciri dla kontrastu może być.