-
Postów
2 124 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ginn
-
Nigdzie nie pisałem o tym, że całościowo kadra Chelsea to szrot, a każdy zawodnik będzie flopem. Przecież to głupota, żeby oceniać transfer zawodnika po ograniu połówki, czy nawet jednego sezonu w Premier League. W trakcie rozgrywek 22/23 Chelsea zakupiła łącznie 14 zawodników, a bilans kwotowy (uwzględniające transfery wychodzące) to 543,66 mln straty. Nie jestem do końca pewien, ale The Blues wydało więcej kasy niż wszystkie top ligi razem wzięte. Powiedz mi, jak nazwać taki projekt? Dla mnie to wygląda jak kupowanie po omacku i liczenie, że jakimś cudem wypali. Do tego dochodzą zabójcze ceny transferów, które na starcie narzucają dużą presję na zawodnika. Po drugiej stronie mamy dodatkowe ciśnienie ze strony mediów i kibiców. Dodajmy jeszcze, że Chelsea nigdy nie było uznawane za środowisko, w którym otrzymuje się wystarczającą ilość czasu na pokazanie swoich umiejętności – wyniki mają być tu i teraz, a jak nie to następny proszę. Jeżeli coś się zmieniło wewnątrz klubu i nastąpiła ogromna zmiana w polityce, to chętnie tego wysłucham i może zmienię swoją optykę. Odnosząc się do tego, co robi Arteta. Pozbywanie się szrotu i budowanie konkurencyjnej kadry trwa już 4 sezon. Śledzę uważnie poczynania Kanonierów i widzę, jak złożony i czasochłonny jest to proces, do tego wymagający ogromnej cierpliwości ze strony kibiców i działaczy. Ben White? 58 mln € - gość, który rozegrał cały sezon w Championship a później w Premier League. Mający za sobą debiut w kadrze. No i Angol, za co na starcie trzeba dołożyć min. 10 mln.
-
Założenia na okienko transferowe były jasne: Mamy pieniądze, nie zawahamy się ich wydać, ale w granicach rozsądku. Jak do gry wkroczyła Chelsea, to Arsenal po prostu doszedł do wniosku, że nie zamierza się przelicytowywać i odpuścił temat. Przy Caicedo było podobnie w kwestii rozsądku - widziano w nim ogromny potencjał na przyszłość, stąd wysoka propozycja. Brighton kategorycznie odmówił sprzedaży, więc ściągnięto Jorginho, który na tu i teraz jest bardzo dobrą alternatywą. Ten ruch też jasno określił, że zakup kozaka do środka pola został przesunięty na letnie okienko. O Kiwiorze ciężko mi się wypowiedzieć, bo nie widziałem za bardzo, jak chłopak śmiga, ale upatruje się w nim raczej inwestycję na przyszłość. Czy ból dupy? Pewnie trochę tak, biorąc pod uwagę że Arsenal grzał się na Mudryka od zeszłego sezonu. Ostatecznie nie wypaliło i został dopięty Trossard za niecałe 25% kwoty zapłaconej za Mudryka i już w pierwszych dwóch meczach pokazał, ze wniesie odpowiednią jakość do zespołu i realnie powalczy o pierwszy skład. Ogólnie polityka transferowa w Arsenalu podoba mi się bardzo od dłuższego czasu. Widać tutaj koncepcję 5 letniego planu powrotu na szczyt ( powstał on zaraz po zatrudnieniu Edu i chwilę później Artety), który został wdrożony przez zarząd i jest sukcesywnie realizowany. Na dzień dzisiejszy wychodzi, że pozostają ostatnie szlify. O Chelsea nawet nie chce mi się wypowiadać, bo syf jaki w tej chwili panuje w tym klubie jest przerażający. To nie jest kwestia bycia antyfanem, tylko trzeźwej oceny sytuacji.
-
Mecz w FA Cup wyglądał bardzo obiecująco. Arsenal w zasadzie zmienił połowę składu, a City wystawiło najsilniejszą jedenastkę i zadecydowała tak na prawdę jedna akcja, bo z gry to sprawiedliwy byłby remis. No strasznie jestem ciekaw, jak wypali spotkanie 15.02.
-
Coś przeoczyłem? Bo ja tam żadnej kontroli City na SWOIM boisku nie widziałem.
-
Kontrakt do 2031 roku, łączna kwota 121 mln €. To się w głowie nie mieści. Działania amerykańskiego spaślaka jeszcze bardziej psują zepsuty już rynek. Ale w tym Chelsea będzie smród jak to nie wypali (a czuję, że nie wypali, bo jak poukładać taką zbieraninę przepłaconych piłkarzy?). Kontrakty na ponad 8 lat, przepłacone transfery, raty rozłożone na lata, kombinowanie z amortyzacją. Czy ktoś tam siedzi i to w ogóle liczy? Oby skończyli z banem transferowym i w środku tabeli, wtedy zacznie się wypychanie tych transferów i wprowadzanie wychowanków A co do Ziyecha
-
Nie lubię chujka, ale ufam Artecie, który mocno o niego ubiegał przez fiasko z transferem Caicedo. Kontrakt tylko na 1,5 roku więc nie ma dramatu. Mam nadzieję, że zrobi swoje na ławce, bo z takim zamiarem tu przychodzi
-
Dzisiaj w końcu pierwsze z trzech starć na szczycie Arsenal - City, z tym że to 4 runda Pucharu Anglii. Spotkanie mocno prestiżowe, więc podejrzewam że składy będą mocne. Start o 21
-
No prawda jest taka, że na tym etapie 5 punktów przewagi (no 8 jeżeli Arsenal wygra zaległy mecz z Evertonem), to żadna przewaga. City może tą różnice punktową błyskawicznie odrobić, choć z drugiej strony Niebiescy pokazali już, że potrafią tracić punkty w nieoczekiwany sposób. Największym zagrożeniem dla Arsenalu są potencjalne kontuzje najważniejszych graczy - Odegaard, Partey, Xhaka. Nie ma dla nic solidnego zastępstwa i można spokojnie przyjąć, że potencjał zespołu spada o 15-20% przy utracie jednego z nich. Jeżeli jednak tak się nie stanie, City będzie cholernie trudno nadrobić ten dystans. Syndrom obsranych majt przeszedł już raczej do historii, w tym sezonie mental jest zbyt potężny.
-
Nie no jak to, sędzia z Manchesteru zepsuł mecz Manchesterowi? Dzisiaj Arsenal trochę elektryczny i popełniający więcej błędów niż zazwyczaj, ale w swoim stylu notuje podwójny comeback i zasłużenie wygrywa. Prawda jest taka, że United po 60 minucie był już w zasadzie w głębokiej defensywie i ostatecznie nie wytrzymał naporu.
-
No obejrzałem w piątek. Ciężko powiedzieć mi coś więcej, bo temat przez wielu tutaj został wyczerpany. Zobaczymy, jak będzie dalej, ale zapowiada się, że dostane absolutnie wszystko czego oczekiwałem od adaptacji. Niby ogrywało się i wszystko w zasadzie na pamięć, ale i tak każdą minutę ze słuchawkami na uszach, chłonąłem jak poyebany. No i mówię tutaj o drugim podejściu, bo za pierwszym razem oglądałem z żoną, która nie miała styczności z grą. Dawać mnie tu szybko 2 epek
-
Wszystko zależy od tego, czy uda im się skutecznie wyłączyć z gry Odegaarda, tak jak zrobiło to Newcastle. Fred słynie z tego, że nieźle sobie radzi jako plaster, więc kto wie. Gorąco jednak liczę, że Armatki wezmą odwet za pierwszy mecz, w którym grali nieźle, ale przez brak w środku pola kontuzjowanego Parteya, narazili się na 3 kontry, z których padły bramki.
-
Panowie, dzisiaj o 17.30 nastawiamy odbiorniki na Viaplay (ten kto ma), zapinamy pasy i startujemy. Potężny szlagier Arsenal - Manchester United sam się nie obejrzy
-
No lekki szok, nie powiem. Arteta potrzebował uzupełnienia składu o zapasowego obrońcę, grającego lewą nogą. Podobno Kiwior był już obserowowany od dłuższego czasu i mówi się, że może być też przymierzany do pozycji numer 6. W tym sezonie pewnie za wiele nie pogra, ale może okaże się Kotem i powalczy o 1 skład w kolejnym sezonie? Tego mu życzę, ale przy tak grającym Gabrielu, będzie piekielnie ciężko.
-
Mudryk faktycznie fajnie wyglądał, spokojnie mógł skończyć mecz z bramką i asystą.
-
Ja już tutaj liczyłem, na ile punktów Arsenal znów ma szansę odskoczyć, a tu widzę Guardiola się ostro wkurwił w szatni na chłopaków. Nie oglądałem drugiej połowy. Totki próbowały się odgryzać, czy nastąpił gwałt absolutny?
-
co tam palą na tym Stamford Bridge Gość zagrał w tym sezonie 5 meczów w Erdevise i strzelił jedną bramkę. No i z tego co wiem, to kontuzjogenny, choć talentu podobno nie brakuje. @Bartg w perspektywie roku faktycznie może się okazać większą wartością, ale zakładając że Mudryk jest faktycznie takim talentem, jakim go wszyscy obwołują, to w dalszej perspektywie dupy na Emirates mogą trochę pękąć. No strasznie jestem ciekawe jego pierwszych meczów.
-
Fajny transfer. Gość ograny w Premier League, regularnie notuje niezłe staty w średnim Brighton (nie umniejszając, bo grają bardzo fajną piłkę) i w niezłej cenie - 21 mln funtów + 5 w bonusach. Jako uzupełnienie fajnie siądzie, żeby odciążyć Martinellego, a kto wie, może powalczy skład. Kontrakt do 2027, więc spokojnie jest w stanie pograć na wysokim poziomie przez cały jego okres.
-
Śpiewania nie było, ale dostałem kamizelkę odblaskową i smycz I to zwłaszcza takie, które nie są Twoje, a udział własny w szkodzie wynosi równe ZERO
-
Wyszarpany remis w końcówce po pięknej bramce i wykartowanie Casemiro na niedzielny mecz? W to mi graj
-
Haha, są takie gagatki. Czasami odnoszę wrażenie, że robią to celowo. Słuchaj, z takimi krótko. Mijasz gościa, odpalasz pralkę na nogach i gwarantuje Ci, że raz dwa złapie respekt. A najlepiej jak ma się ze sobą jeszcze płetwy. Wtedy zazwyczaj przechodzą na inny tor
-
Jak na moje, to był ich 'pokój wydań'. Nie drążyłem tematu. Nie powiem, samochód wydawał mi jakiś świeżak, więc było widać że chłop zestresowany, ale dowiózł nas przez te drzwi Ciekawe, jak np. Wydają Kadjary.
-
Służbowe się liczą? Dzisiaj miałem okazję odbierać nówkę z salonu i był to zapewne mój pierwszy i ostatni raz Człowiek już tak się przyzwyczaił do tego benefitu, że czasami zapomina o swoim.
-
Ja bym w ogóle nie porównywał tych seriali. Co prawda w obu przypadkach jednakowe uniwersum, ale co tu dużo mówić - grane są na zupełnie innych nutach i oba są świetne.
-
Czytając takie komentarze, człowiek zastanawia się, czy nie odkurzyć stojaka z kieratką. U mnie 125h na liczniku, blisko platyny, wszystkie tory zrobione na złoto, ale coś tak po prostu stanęło i nie jeździłem już z dobre dwa miesiące...