W końcu Armatki zagrały na miarę oczekiwań i urządziły wczoraj pyszny rosół z kuraków. Mam nadzieję, że ten mecz da im mocnego mentalnego kopa do kolejnych zwycięstw. W tym sezonie już nie ma wymówek, w tym pieprzenia 'trust the procces'. Paka, którą skleił ma warunki do walki o top4 i do tego Arteta musi realnie nawiązać.
No i póki co największe zaskoczenie - Tiramisu na lewej obronie i Ramsdale w bramce totalnie zamykają mi mordę na tą chwilę, ponieważ byłem dość sceptycznie nastawiony do nich. W ogóle, to we wczorajszym meczu zagrało wszystkich 6 zawodników, sprowadzonych w tym okienku transferowym.