addhoc

Tego nie wiem. Całe życie PlayStation. Jak to ustawić? Ok, nie było pytania, sprawdziłem na stronie, chyba dam radę. Dzięki Panowie za rozwikłanie zagadki.

Wszystkie kupione w dystrybucji cyfrowej nie działają, dema również. Same singlowe przygody. Gram na głównym koncie.

A propos internetu i cyfry. Czy da się offline grać w te cyfrowe wersje gier? Mi pojawia się komunikat o braku internetu i dupeczka. Jest jakieś rozwiązanie?

Też zamówiłem okładeczkę MGS z Allegro a w drugim punkcie prasowym leżało to odłogiem z 10 sztuk. Po lekturze stwierdzam, że Ściera faktycznie nie bez przyczyny ma swoją ksywę. Wydaje się gościem orbitującym daleko poza Układem Słonecznym i giereczkowo został mocno w latach 90tych. Z kolei tak mocno krytykowany HIV trzyma się dzielnie tyle lat, nie dopadły go żadne odpały i wielkopańskie fochy vide Aju czy Gamera. Chyba sie odbiją finansowo na tym numerze

Dobra, wszystko całkiem spoko ale gry z PS3 wyglądają bardzo słabo. Wiem, że to 720p ale nawet te gierki z PS2 prezentują się lepiej. Biblioteka klasyków z PSX też na razie szału nie robi. Obecnie przejście ze zwykłego plusa na Premium tylko dla ciekawskich, z czystym sumieniem trudno polecić.

Najgorsze jest to, że marnujemy całkiem dobry potencjał. Graczy najlepszych od lat. Przewalili 6:1 a potem ci pseudo eksperci się zastanawiali jak to możliwe bo Michniewicz ma drony i tablety. Przecież to urąga inteligencji przeciętnego kibica a co dopiero prawdziwego fachowca.

Najlepsze od lat, te same tłumaczenia (trener i forma drużyny nieistotna): - zespół w budowie - musimy sobie uświadomić, że jesteśmy słabą drużyną Oczywiście to już jest z góry powzięte rozgrzeszenie za porażkę. Bo wiadomo j/w. Dodatkowo jak słyszę, że zawodnicy mają słaby mental to już mnie skręca. Gość który tuli setki tysięcy złotych miesięcznie, zna tych wszystkich Belgów, Holendrów, Anglików czy Włochów z codziennej roboty a potem nagle jak zakłada koszulkę drużyny narodowej czuje dreszcze przerażenia to jest zwykłym gamoniem a nie graczem na jakiego kreuje się na Instagramie.

Nikt tu Meksyku jako faworyta nie stawia, napisałem że nie będzie łatwo. Papier jedno, gra to drugie. Orłami taktyki też nasza drużyna nie jest. Te małe konusy jak będą kręcić obroną tymi swoimi wygibasami to i taktyka nam nie pomoże.

Remis szczęśliwy a i ta Holandia jakoś grała dzisiaj nie za specjalnie. Chyba, że włączyli tryb treningowy. Depay niezły gamoń. Na dzisiaj nie ma żadnych podstaw by myśleć o wygranej z Argentyną a i Meksyk będzie trudny.

Gumny to ten co ma takiego pyskatego ojca? A propos Belgii: można mieć same talenty i zero gry ale widzieliście jak oni grają, przecież to jest tiki taka jak z najlepszych lat Brazylii co pruła wszystko po drodze. Piłka idzie jak po sznurku a ten De Bruyne wali takie podania, bez nadęcia i wysiłku ze mógłby z rękami w kieszeni grać. U nas kalafiory zarabiają po setki tysięcy w bieda lidze i wożą się jakby w najlepszym klubie świata grali. I znawca komentator, Żewłakow, mówi przy 1:1 że Belgowie strasznie zmęczeni i źle wyglądają…

Początek, można rzec, optymistyczny a w drugiej połowie „zmęczeni” Belgowie wyebali nam 5 goli, na stojąco przy pełnym chilloucie….

Trzeba przyznać ze Belgowie grają kosmicznie lekko i z taką łatwością…

Ja kupiłem, nie warto. Mało emocjonująca, chaotyczna, nie zachęcająca. Takie meh.

Wygląda na kiepsko działającą opcję sterowania przez HDMI

Cały czas klepanie o zemście i na tym film się opiera przy czym niektóre dzieła typowo relaksowe bez wielkich ambicji robią to zdecydowanie lepiej. No cóż, film w annałach kinematografii się nie zapisze. 7/10 to uczciwa ocena. Nie wiem skąd te zachwyty a już gość z filmwebu przywołujący makbeta i szukający w tym ponadczasowej sztuki chyba się niezdrowo czymś podniecił.

Nie no ja rozumiem nostalgię ale żeby to nie chodziło w stałych 60 fpsach to jest żart. Podczas walki spada do 10 klatek nawet na potężnym PC.

Trzeba być realistą i te 3 pkt. to raczej max. Na turniejach wszyscy z naszych grup grają ponad stan. Oprócz Reprezentacji Polski.

Przypominam: fani spaghetti będą siedzieć w domu. Nie narzekajta już...

Może nie jestem ekspertem od piłki ale bramki to zazwyczaj zdobywa się po błędach... albo bramkarza, albo obrońców albo trenera etc.

Za te kilkanaście minut co ładowali bomby w Olsena absolutny szacun. Po tak kijowym meczu ze Szkotami można powiedzieć,że potężny progres.

Skorupski piękne save'y, reszta istny dramat

Bugi w grze są przepyszne. Te znikające elementy otoczenia boskie. Ale dzięki temu, krokodyl alpha się zawiesił w wodzie i mogłem go bezkarnie torturować. Zwoje w milionach ale różnice w stylu tu 6 a tam 8% robią śmietnisko i przestaje się na to zwracać uwagę. Te wyzwania na arenach też super, na mapie combosy wchodzą jak z płatka, wejdź na arenę to Aloy zapomina jak trzy razy uderzyć z R1. Nie na moje nerwy to....

Ale narzekań matko bosko. To jest po prostu Gran Turismo ze wszystkim plusami i minusami. Jak ktoś tego nie zdzierżył wcześniej to tu też nic dla siebie nie znajdzie. Jak chcesz grać w Gran Turismo to kup a jak spodziewałeś się Forza Turismo to nie jest ta gra.

Jeśli chodzi o postępy w grze to w poprzedniku, może było łatwiej ale mam wrażenie, że bylo lepiej zbalansowane i miało się zdecydowanie lepsze poczucie rozwijania postaci i większej motywacji polowania na lepszy sprzęt. Chciało się grindowac by zdobyć coś lepszego. Tutaj idzie to mozolnie, perki słabe, dziwnie pomieszane, sprzęt średnio ciekawy a przez 20h gry nie pojawiło się nic na co można byłoby poświęcić czas na zbieranie tego badziewia do pozyskania. Włócznia zdecydowanie osłabiona i ma siłę kija od szczotki a nie high tech sprzętu. Grafika w 4K super ale wystarczy wziąć udział w wyścigu maszyn by się doczytywaly fragmenty otoczenia 5m przed postacią.

Jak dobrze pamiętam to po wykupieniu odpowiedniej umiejętności i z nożami na stanie można te zombiaki dźgać po cichaczu.