Dawno mnie tak nic nie wyprowadziło z równowagi jak próba sterowania w tej grze. Mam ją od premiery. Wyobraźcie sobie zrobione 10 poziomów, bez szaleństw typu kolorowe gemy, dziś po włączeniu i próbie zrobienia poziomu z miśkiem w crash 2, poziom 2 trafiła mnie nerwica, gra wyłączona. Nie rozumiem, nie zrozumiem dlaczego tak mocno jest zepsute sterowanie, a może ja czegos nie wiem. Na szaraku to była moja najukochańsza gra, teraz łatwiej mi nie zginąć w bloodborne, niż wskoczyć w odpowiednie miejsce w crashu :[