-
Postów
861 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Dalhi
-
Druga łatka się pojawiła, właśnie odpalam grę i pobiera aktualizację. Opis zmian: https://bethesda.net/pl/article/4lXgd5pRCMbAkv9clGQW6A/indiana-jones-and-the-great-circle-tm-update-2
-
Miałem wskoczyć w Stalkera po nowym roku, ale coś widzę że z przedpremierowej sraczki łatek zapał do pracy im spadł. Co nie dziwi, pewnie niezły sajgon mieli w ostatnich tygodniach. Jednak człowiek chciałby się nie wk...ć za mocno przy grze, a na taki stan rzeczy chyba trzeba dłużej poczekać i zrewidować plany. Jednak dobrze że przeczekałem na Indiego.
-
Tak, jest zakładka podróże i można wybrać gdzie się przenosisz.
-
Mi nawet do głowy nie przyszło żeby zagrać w SH xd... No ale nie lubię survival horroru bo mnie zwyczajnie wku..ją te gry zamiast straszyć. Wiecznie za mało zasobów, jak pojawi się spokojniejsza sekwencja to wiesz że zaraz ktoś będzie Ci darł ryja do ucha. No i na dokładkę te ich absurdalne zagadki i puzle.... Nie szanuję.
-
W tym tygodniu cała seria leci w TV: https://www.filmweb.pl/character/Indiana+Jones-1482/tv PS chyba coś się link partoli, ale codziennie o 20 na TVN Fabuła będą kolejne części.
-
Strzelałem tylko raz do tego wielkoluda w skarbcu w Watykanie, nie kojarzę żeby do mnie ktoś wypalił z karabinu bądź pistolety, ale jestem na początku historii w Gizie, a tu widzę więcej uzbrojonej straży więc to się pewnie zmieni. Widać nastawienie na bitkę na pięści. Tak swoją drogą luźna obserwacja, w wiosce na mapie w Egipcie jest więcej życia niż w mieście z dodatku w Starfield, a idziemy tam tylko po zapalniczkę i parę znajdziek.
-
Było namierzanie wrogów w jedynce i można było zamknąć cel na jednym przeciwniku. Przy walce z kilkoma przeciwnikami większy problem miałem z tym że trochę zbyt opornie kamera przeskakiwała na innego przeciwnika. Czasem dwóch niemal równocześnie do nas podchodziło i kiedy byliśmy za długo skupieni na jednym to drugi mial czas podejść od boku czy z tyłu. Płynniejsze przeskakiwanie na cele nieco by ułatwiło sprawę, na PC jest na to mod. Nawet ostatnio z nim grałem trochę, ale po zmodowaniu gry stare zapisy się nie wczytywały a od początku już nie miałem ochoty grać. Obejrzałem ten ostatni filmik z aktorami, całkiem zabawny sposób na pokazanie mechanik walki w grze. Czekam na kolejny, bo samych strumyków z rozgrywki nie chcę oglądać więcej. Czuję że już za dużo będą zdradzać z fabuły.
-
Stracisz dobrą grę. Natomiast jeżeli nie masz zamiaru nadrobić, a chodzi za paczkę fajek na wszystkich platformach, to Warhorse udostępnił taki film:
-
Jest jeszcze sprawa która mnie rozbraja, jak okładam kogoś pięściami to często po dwóch ciosach robią zasłonę, wtedy daje krok do tyłu i czekam chwilę. Goście zawsze śmiesznie wystawiają ryło w moim kierunku i aż proszą się żeby im przyłożyć. Poziom trudności nie jest zbyt wysoki, ale w sumie wybrałem normalny poziom i nie powinienem narzekać. Ktoś gra może na wyższym poziomie i obserwuje takie zachowanie jak wyżej opisałem? Czy po prostu zamiast trzech ciosów przyjmują więcej?
-
To prawda, animacje są drewniane, ale tak naprawdę jako takich mocno rzucających się glitchy dużo nie zauważyłem. Jest takie jedno okno obok którego często przechodzę po dachu i jak tam zaglądam to różne dziwne rzeczy się dzieją. Poza tym nie zdarzyły mi się większe wpadki ze strony gry. Jak na dzisiejsze standardy premierowe to naprawdę dopracowany tytuł. Może za wcześnie chwalę bo tak naprawdę nie doszedłem daleko, ale bardzo podoba mi się to co widzę.
-
Wczoraj myślałem że skisnę jak zobaczyłem jak Gina pokracznie się zakrada, zrobiła taki głęboki przysiad z łokciami uniesionymi za siebie xd animacje to złoto xd.
-
Może, oby nie poszli jednak przetartym szlakiem i nie zayebali go kijem golfowym Zresztą mleko się rozlało, wybrali co wybrali i chyba szkoda strzępić ryja. Bo z jednej strony człowiek wie że to będzie wyjątkowo wpipi bohaterka a z drugiej to jednak dostarczą dobrą grę, bo tyle potrafią nawet jeśli to nie jest to samo studio co zrobiło trylogię. Ba, to pewnie nawet w większości inna ekipa niż dowiozła CP 2077 z dodatkiem, tamci już w Bostonie siedzą.
-
Mistrzu, to że będzie Geralt to wiemy, zdradził to dawno temu jego aktor głosowy, nie tego dotyczą moje posty. Kwestia jego udziału jest jasna, jest mentorem, mistrzem fechtunku. Pojawi się na 20 minut w prologu i cześć.
-
Można skreślić Ciri z tego mariażu, zależnie od zakończenia W3, Yen zastąpić Rudą. Kwestia wyboru na wstępie czy importu zapisu. To pozwala na dość luźne wprowadzenie i niezbyt istotne dla dalszej Historii. Geralt tak czy inaczej kończy w winiarni, od tego można zacząć szyć i tworzyć nową szkołę wiedźminów. @KrYcHu_89 Nie ma na to szans, oni mają tworzyć ten rimejk dopiero na podstawie narzędzi jakie udostępni CDP RED przy kreaowaniu W4, do tego to chyba nieduże studio i chyba nawet nawet oryginalny plan wydawniczy zakładał premierę wiedźmina 4 później rimejk.
-
Skoro w trójce odtworzyli próbę traw to nic nie stało na przeszkodzie żeby Geralt w swojej winnicy razem z Yen i Ciri odtworzyli szkołę wiedźminów. Świat nadal jest pełen potworów, potrzebni są wiedźmini i zblazowany stary Geralt jednak ulega i zaczyna szkolić sieroty. Przenosimy dwadzieścia lat później i mamy nowego wunderkida, Rympała który wywija mieczem jak Geralt w młodości i jest równie jurny. Mamy uśmiech w stronę fanów po prologu i nowego protagonistę do trylogii z którym można sobie pozwolić na kreatywne pisanie... No ale nie, trzeba było zrobić kur..ę z logiki i podsunąć rozwiązanie które raz że nie trzyma się kupy a dwa jest zaprzeczeniem swojej poprzedniej pracy, bo jak wiemy W3 miał różne zakończenia. O jakiejkolwiek zgodności z kanonem nie wspominam. Tak oto dostaniemy co dostaniemy, a każdy kto ma ze dwie szary odczuł przekaz z trailera, nawet jeżeli nie jest w stanie tego dokładnie określić to powinien czuć się zaniepokojony. Rasizmu to niech te czopy od propagandy się nie tykają się, bo jak miałbym wskazywać skąd teraz najwięcej tego g...na wychodzi to zdecydowanie palec w ich stronę.
-
Panie, w 2027 to już będzie nowy Xbox a PS6 zaraz za rogiem. Na obecne konsole raczej tego nie wydadzą.
-
Pełna produkcja gier zazwyczaj trwa trzy lata i oni są na tym etapie od roku.
-
Nad grą pracują od dawna, musieli mieć bardzo zaawansowane prototypy już w trakcie prac nad dodatkiem do CP2077. W tym roku już całe studio przy tym dłubie, co może zwiastować premierę za dwa, a może dwa i pół roku.
-
Już sobie wyobrażam ludzi przy kasie proszących o grę o tym tytule xd
-
Może tylko trollują i tak naprawdę Yen I Geralt w piwnicy winiarni odtwarzają próbę traw, Ciri nosi zdaje się nowy medialion, zakłada szkołę rysia. Geralt szkoli małe bękarty, w między czasie Ciri dorabia na szlaku ale niestety w napaści wścieklizny macicy ginie od wideł wieśniaków drąc się do nich że "Bogów nie ma". Po prologu dostaniemy nowego protagonistę wyszkolonego na wiedźmina i gotowego do rozpisania nowej trylogii.
-
To jedna z pułapek i naginanie pewnego wiedźmińskiego kanonu, tak jak nagła utrata mocy. Z jednej strony wybór Ciri był niemal oczywisty jeżeli chcieli robić kontynuację, a z drugiej bądźmy szczerzy najlepsze co powstało w wiedźmińskim uniwersum to opowiadania a nie saga. To że tam nadal jest miejsce na kreatywne pisanie pokazał niedawno prawie 80 letni Sapkowski. Zapowiedź nowej trylogii też nieco co innego podsuwała mi na myśl. Powtarzam jeszcze raz, jestem bardzo rozczarowany że zdecydowali się na Ciri.
-
Pal licho jak wygląda, ja mam ból zadka że jednak będzie główną bohaterką. Wolałbym kogoś nowego, rozumiem że historia Geralta jest zamknięta i basta. Trochę się obawiam że dostaniemy pyskatą gówniarę rodem z TLoU 2 i mnie mierzi na samą myśl o tym. Do tego Ciri to potężna, obdarzona mocą postać, trudno mi sobie wyobrazić że nagle ją straciła dostając widłami, albo od dziś żyje według "kodeksu wiedźmińskiego" i pierdole nie teleportuje się. Zawiedziony jestem.
-
Chlanie na szlaku robi swoje.
-
Pani czasu i miejsc ma kołek w dupie że nie może się teleportować, czy widły w pośladku? Trochę się obawiałem że Ciri będzie bohaterką, no i siurek zmiękł.
-
Za mną dopiero 4 godziny, bardzo dobry tytuł i aż zal będzie to kończyć. Dlatego serwuje sobie powoli, małymi kęsami.