-
Postów
1 058 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Dalhi
-
Poczekam na DLC, wtedy wrócę i kto wie może w trybie dla potłuczonych. Mam trochę ból zadka o to że gra szybko przestaje być wyzwaniem. Te pierwsze 20-30 godzin kiedy człowiek walczył o wszystkie zasoby miało swój urok, mimo że fabularnie druga część jest znacznie lepsza to trochę brakuje tej początkowej mordęgi. Jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi. Choć przyznam że już teraz mam chwile kiedy kusi zacząć od początku, trochę spraw inaczej bym rozwiązał...ale nie chcę tego sobie robić na tym etapie. Lepiej niech wspomnienie o grze trochę w głowie dojrzeje, niech jeszcze ją dopracują i wydadzą rozszerzenia. Za rok w okolicach rocznicy premiery wskakuje w KCD2 znowu.
-
To może coś po łatce się zmieniło, jak pamiętam tę misję to korytarzami mogłem bez przeszkód chodzić, dopiero wejście do pokoju wzbudzić czyjś niepokój. Jednak jak pisałem, przeczekałem chwilę aż łajdak wyjdzie z pokoju i zejdzie na nizsze piętra zakradłem się do pomieszczenia, przeszukałem i zabrałem olejek. Większy problem miałem z inną częścią zadania, bo wymagało szukania żebraków po całym mieście i sporo czasu poswięciłem na znalezienie tego który mnie naprowadzi na cel moich poszukiwań.
-
Czaj się na właściciela łaźni, on robi obchód po całym budynku, kiedy wejdzie do pokoju gdzie jest ten olejek poczekaj aż wyjdzie i wtedy się tam pakuj. To chyba było na samej górze a w czasie pracy łaziebne tam nie zaglądają, więc polecam w ciągu dnia tam myszkować.
-
Tak podejrzewam że też około niedzieli skończę, już w zasadzie sama końcówka gry przede mną. Jako że gram tylko w KCD od dwóch miesięcy, przed premierą drugiej części jeszcze sobie trochę mocno zmodowanej jedynki nieco odświeżyłem, tak już mam listę chyba pięciu gier w które chce odpalić. Były wyprzedaże, trochę gier chce jeszcze raz zobaczyć. Mam na liście Dishonored 2, Black Mesa, Hitman, Robocop a i jeszcze czeka Avowed i Stalker 2 które trzeba ruszyć póki mam GP aktywny. Nudy nie będzie, a Henryczek to GOTY 2025 i już pisałem żeby mi nie wyjeżdżać z jakimiś bezbekowymi paszkwilami w roli kandydatów do już rozdanej nagrody. PS Dzisiaj ma być łatka do Henryczka.
-
Ja chyba z godzinę szukałem zapchlonej szmaty po mieście xd
-
Wczoraj przekroczyłem ten punkt, gra bardzo wyraźnie sygnalizuje żeby przed tym zamknąć pozostałe wątki. Wczytać zapis można w każdej chwili, u mnie na liście jest już ponad 700 punktów zapisu od początku gry i są nadal dostępne. Na konsoli powinno to identycznie działać, ale tego nie jestem w stanie osobiście potwierdzić. Na razie mam misję której obszaru raczej nie mogę opuścić, ale podejrzewam że dostęp do otwartego świata jeszcze będzie.
-
Taki przekaz jakiś czas temu płynął ze słów Tobiego gdzie wskazywał że KCD2 to zakończenie historii. Nie mówił wprost ale to był dość jednoznaczne. Do tego ostatnio aktor głosowy Henryczka w wywiadzie dość enigmatycznie mówił o przyszłości w tej roli i wspomniał że już znają zarys dalszych planów studia i jest gotowy grać tą postać " tak długo bądź tak mało jak będą go potrzebować". Spodziewam się że przeskoczą do przodu o kilkanaście lat i Henryczek będzie pełnił rolę Radzika tym razem. Trochę bękartów zostawił xd To oczywiście mocne spekulacje z mojej strony, ale podejrzewam że będzie nowy protagonista historia bliżej wojny husyckiej. Z drugiej strony wieki temu na kickstarterze mignęło zaangażowanie Henryczka Bożego w bitwę pod Grunwaldem, więc kto wie. Moze zechcą zakończyć to tam. Tylko Henryczek znowu musiałby przejść łamanie kosci na kole żeby mu statystyki wyzerować xd. Moim zdaniem będą chcieli nową historię. PS Jeszcze apropo DLC, poza jednym dość tajemniczym to dwa pozostałe są dość klarownie przedstawione. Jedno to odbudowa kuźni, a jest takie miejsce na mapie Kuttenberga, w spalonej wiosce i spodziewam się powtórki z Przybysławic z dodatkiem tłuczenia w kowadło. Drugie rozszerzenie dotyczy Sedleckiego klasztoru, wiec przywdziewamy habit. Raczej będą wplecione w bieg wydarzeń w trakcie gry, a w zasadzie jestem tego pewien więc zmian w zakończeniu gry się nie spodziewam. Zresztą jeszcze go nie widziałem więc nie mam co spekulować i nie chcę więcej tego robić.
-
@XM. O hooy żałuję że w spoilery zajrzałem. Mogłem sobie oszczędzić. Do tego
-
Tak chyba z okazji premiery tego asasyna to sobie Ghost of Tsushima odświeżę, to już pięć lat minęło od mojego przejścia tego zacnego tytułu jeszcze na ps4. Do tego nie widziałem dodatku. Sam wczoraj widziałem kawałek strymuka i trochę nudą zawiało, nie powiem więcej nic złego bo gra wygłada i działa zacnie. Jednak to chyba trochę za mało żebym w to wskoczył na premierę. Już się ostatnio na Outlaws sparzyłem, a tamta gra miała podstawy na coś naprawdę udanego. Skoro to więcej tego samego co znamy z serii w nowej szacie to siurek się nie wzdrygnął nawet. Może kiedyś jak wydadzą jeszcze coś ciekawego to wezmę ich abonament na miesiąc.
-
Jakieś drobne glitche nadal są, naprawią kilka rzeczy a wyskoczy coś nowego co umknęło w testach. Po ponad stu godzinach na koncie mam jeden crash i w jednym zadaniu trafił mi się błąd zmuszający mnie do wczytania zapisu. W kilka tygodni po premierze kcd2 jest w lepszym stanie technicznym niż CP2077 po czterech latach łatania. Wczoraj udało mi się ustrzelić trofeum za strzał kuszą w głowę z dużej odległości. Już jakiś czas próbowałem aź w końcu uwarzyłem sobie eliksir łucznik i trafiła się okazja przy zrujnowanej wieży. Zakradłem się w pobliże i na cel wziąłem łachudrę który akurat opalał ryj opierając się o ścianę. Łotr zdechł od razu i nikt nie podniósł alarmu, odjechałem bo jie miałem ochoty drugi raz ich wszystkich zabijać. Chyba po czasie nowe łobuziaki przejęły ruiny, albo po łatce wszyscy bandyci się odrodzili. Na razie ciężko wyczuć, muszę inne obozy sprawdzić.
-
Ten sztygar o interesach rozmawia tylko wieczorem w karczmie. W każdej innej porze mnie spławiał, ale zadania dla niego zrobiłem i nie kojarzę żeby coś u mnie zepsuło. Co prawda nadal mam znacznik na nim z nowym zadaniem, ale nie jestem pewien czy coś jeszcze będzie. Podobnie miałem z typem z karczmy z trąbką w dupie, długo miałem znacznik na nim z nowym questem, jednak dopiero po ruszeniu wątku głównego praca dla niego się odblokowała i można było o nowym zajęciu pogadać.
-
Ehh kurwa, rano ustawiłem żeby na steam mi się łatka do Henryczka pobierała, ale jak się okazuje w między czasie wyskoczyła aktualizacja do Avowed i ta yebana apka xboxa sama się odpaliła mieląc w tle. W ten piękny sposób obie gry się aktualizują jeszcze i żadnej odpalić nie mogę xd bo będą się ściągać patche ze trzy godziny jeszcze.
-
Mimo wszystko system nie przyjazny dla użytkownika skoro tak łatwo da się wyrzucić do kosza cały dotychczasowy progres. U mnie jeszcze gra się aktualizuje, a podobno wydali jeszcze dzisiaj hotfix na problemy z wydajnością. Więc powrót do Henryczka trzeba na jutro odłożyć.
-
Jednak PS to sraka, na xbox czy na PC zamknąłbyś grę usunął lokalne zapisy i zsynchronizowałoby stan gry z chmury przed "wpadką". Swoją drogą dziwna sprawa że od razu wypindala wszystkie sejwy z tego slotu gdzie zapisujesz nową grę. Nie do końca odporne na użytkownika.
-
Dużo do pobrania, ale lista zmian naprawdę spora, no nic dzisiaj sesji z Henryczkiem nie będzie. Chyba sobie Avowed obczaję bo mam na dysku, a KCD niech się aktualizuje.
-
Microsoft potrzebuje dwóch rzeczy, emulacji konsoli z kompatybilnością wsteczną na nowym sprzęcie i zintegrowanej biblioteki i środowiska tworzenia gier dla PC i Xbox. Klienci nie stracą biblioteki, deweloperzy nie będą ponosić dodatkowych kosztów tworzenia gier na ich sprzęt bo jak działa na PC to i konsola odpali. Tylko będą musieli przełknąć że zyskami zaczną się dzielić z Valve i Epic, no ale już to robią tylko w tabelce kosztów odejdzie im utrzymanie środowiska xbox. Pewnie kolejna iteracja Windows juz za rogiem i to jest doskonała okazja na taką integrację, może tym razem hindusi im tego nie pisali i to będzie działać.
-
W końcu się doczekałem turnieju, ale juz chyba za mocny jestem i te walki były dość szybkie. Parę groszy i trochę broni w ramach nagród wpadło więc nie ma co narzekać. Do tego w końcu ruszam główny wątek, zerknąłem na listę i chyba zostało mi 13 czy 14 misji, więc pewnie jeszcze sporo przede mną a mam już ponad 90 godzin na liczniku. Kupiłem nowego konia, siodła, czapraki i chyba jeszcze odpicuje swoje ubrania. Już dłuższy czas biegam w tym samym zestawie, a coraz częściej Henryczek obraca się w towarzystwie nieszczęsnej szlachty więc trzeba się prezentować. Tylko trzeba poszukać trochę inspiracji w internetach, bo nie mam zamiaru za dużo bawić się w przebieranki. Jak coś wpadnie w oko to uderzę konkretnie do kupców po to elementy zbroi.
-
Chyba nawet 10 poziomu nie mam po ponad 80 godzinach w grze Problem w sposób bezpośredni rozwiązuje z reguły.
-
Ostatnio zajrzałem w listę pucharków na steam, z tych które są widoczne w oko wpadł mi ten który dostajemy za strzał w głowę z kuszy dużej odległości. Podjąłem rękawice i już dwa razy zaczaiłem się na bandytów, no ale hooyowy ze mnie snajper... Na razie bez sukcesu.
-
Na jakiej misji jest punkt bez powrotu na drugiej mapie? Zastanawiam się jak daleko jestem, a robię zadanie dla ojca pewnej Róży których dopiero poznałem.
-
Ja używam jednego moda, zbieranie ziół w pierwszej osobie. Natomiast to nie tajemnica że grę można szybko sobie zepsuć zbierając kupę złomu i sprzedając, w ten sposób szybko można nazbierać dużo groszy nawet z lichą kwotą jaką dysponują kupcy. Osobiście mając doświadczenia z jedynki, zwyczajnie nie ograbiam wrogów z wszystkiego. Kasa, eliksiry i blyskotki, czasem broń i tyle biorę z trupów. Jak znajdę skrzynkę w świecie na uboczu to nie gardzę łupem. Grając z pewnymi ograniczeniami trudno coś zarzucić, natomiast problem istnieje i łatwo go na siebie sprowadzić. Jak masz wszystkiego za dużo i za szybko to trochę człowiek traci motywację i chęci do dalszej gry. Zrozumiałe. Jeszcze rzuciłem okiem w opis tego moda na walkę i trochę się zgadzam z tym co tam napisali. Walka jest znacznie łatwiejsza niż w poprzedniej części, trochę przeciwnikom brakuje agresji i to okienko na blok oraz cios mistrzowski jest dość długie i ciężko czasem nie trafić. Jednak walka nadal sprawia frajdę i to jest naprawdę dobry system, dla kogoś kto wchodzi w tytuł pierwszy raz pewnie idealny. Dla osoby który zna poprzednią grę, to zwłaszcza w pojedynkach 1vs1 kcd1 powodowało większy dreszczyk.
-
Ok, już wiem o co chodzi. Nie ma tego, trzeba sobie godzinę sprawdzać w menu przewijania czasu, w tym z Henryczkiem nie widać zegara.
-
https://www.eurogamer.pl/kingdom-come-deliverance-2-czas-w-grze-jak-przesunac-omijanie-czasu-zmiana-godziny Chodzi o to menu? Bo poza wywołaniem tego okienka i spaniem jedyny moment kiedy jeszcze zegar się pojawiał z tego co kojarzę to w trakcie szybkiej podróży na dole mapy, w dwójce nie widziałem jeszcze menu szybkiej podróży xd więc nie wiem czym się różnią.
-
Tak, tylko jadąc konno nie można wywołać tego menu przewijania czasu. Poza tym działa tak jak w jedynce. @Butt Zadania dla młynarza są nieco bardziej złożone. Z kowalem jest nieco szybciej, bo poza drobnym kuciem, to jest jeszcze jedna misja którą robimy z pomocą i chyba tyle. Do tego na weselu dostajemy nieco inne zadania, tego od kowala nie robiłem więc nie mam porównania.
-
Co do zasady systemy są te same, choć dużo bardziej dopracowane, ale to nie znaczy że wszystko się samo zrobi. Trzeba poćwiczyć kciuka i poświęcić na to czas żeby rozwinąć umiejętności, ale próg wejścia jest chyba niższy. Odnośnie porównań wersji konsolowych nie pomogę, ale chyba DF robiło porównania, tam coś znajdziesz. Od siebie mogę powiedzieć że z obserwacji wątku wynika że jednak na konsolach jest więcej problemów technicznych z grą. Pewnie ze dwie łatki jeszcze trzeba żeby naprawić kilka bolączek.