Skocz do zawartości

Dalhi

Użytkownicy
  • Postów

    1 058
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dalhi

  1. Przed oddaniem strzału w konkursie proponuję dobrze się rozejrzeć na jakiej pozycji stoisz. W jedynce zdaje się zawsze ustawiało gracza po lewej, tu nie jest to oczywiste i można w nieswoją tarczę walić xd
  2. Ja używam tylko moda na zbieranie ziół z pierwszej osoby, resztę gry biorę na klatę. Do tej pory po około dwudziestu godzinach miałem jeden crash do pulpitu i poza nic co by mnie zmusiło do wczytania zapisu. Jest trochę graficznych glitchy, raz jak głaskałem psa to mnie krzaki wystrzeliły ze dwa metry do góry xd. No ale nie jestem chyba tak daleko w grze jak Wy. No i nadal nie odblokowałem ciosów mistrzowskich, raz byłem u Kocura ale mnie sprał a później się zająłem problemami reszty cyganów. Dzisiaj mam więcej czasu więc dopisuje do listy do zrobienia.
  3. Miałem robić inne zadania, ale wpadłem do karczmy, łaźni i jak nie kości to walki na pięści a na koniec poszedłem w las na poszukiwania fantów. Znalazłem jakąś zepsutą siekierę z opowieści dziwnej treści, podobno można ją naprawić przy kowadle, no zobaczymy. Dzisiaj wieczorkiem jeszcze spróbuję znaleźć pierwszy element zbroi Bruncwika, trochę się wczytałem w treść i chyba wiem gdzie rozpocząć.
  4. Dalhi

    Avowed

    Po Henryczku Bożym sprawdzę.
  5. Ja to bardziej kojarzyłem z filmów, tam Indi spotkał się z Marion w jej barze, zresztą chyba nawet wspomina w grze na początku lokacji że już tu był. No ale może są i jakieś odniesienia do Uncharted których nie wyłapałem, a to bardzo możliwe. PS Chociaż może jak się zastanowiłem chwilę to chyba w dwójce była sekwencja z rozbitym pociągiem wiszącym na skałach? To chyba nawet otwarcie gry było. Rozbity pociąg, tu statek może i to miałeś na myśli.
  6. Jeżeli handlarz jest hatfu niemcem to coś wtrąca, poza tym nie zauważyłem.
  7. Faktycznie handlarze mają mało kasy i chyba wolniej upłynniają sprzedany im towar. Trudniej sobie zepsuć grę zbierając za dużo i za szybko. Przy pierwszym podejściu gram porządnym Henryczkiem Bożym, nie kradnę, pokonanym wrogom zabieram jedynie broń, strzały i kasę oraz jak mają klucze i mapy. Na brak groszy nie narzekam bo nie płacę za występki a ze skrzyń rabusiom można niezłe fanty zbierać. Ktoś się bawił kowalstwem nieco więcej? Da się dobrego i zyskownego ukuć? Póki co widziałem jedynie dość podstawowe schematy.
  8. Ja dalej się włóczę z buta, ciągle jest coś ciekawego a i o Henryczka trzeba zadbać. Plus jest taki, że nazbierałem trochę fantów, zrobiłem sobie miecz, trochę w alchemię się pobawiłem. Mam kilkanaście godzin, chyba 12 czy 13. Dzisiaj rano pierwszy raz gra się wysypała jak odchodziłem od stanowiska alchemicznego. Wczoraj chyba z siedem razy podchodziłem do bandy pięciu zbójów, miałem problem żeby ich pojedynczo odciągnąć a dwóch było całkiem nieźle opancerzonych. Koniec końców było warto, mieli niezłe fanty w skrzyni.
  9. Dopiero dzisiaj odkryłem że do odebrania miałem całkiem schludne ubrania łowczego, to chyba bonus za wcześniejszy zakup gry. A ja tyle czasu w łachach chodziłem. To zadanie z odnalezieniem zbroi Bruncwika to będzie ciężka sprawa, nie bardzo wiem gdzie szukać, ale może kiedyś przypadkiem natrafię. Muszę lepiej okolicę poznać.
  10. Łuki mają wymagania siły, zręczności jeżeli Henryczek nie daje rady naciągnąć cięciwy to znaczy że za miekki siurek z niego jeszcze. Musisz mu znaleźć nieco słabszy łuk, albo poczekać aż osiągniesz wyższy poziom.
  11. Ten podstawowy zestaw kości jest i był w pierwszej części zawsze dostępny przy stole. Można była podmieniać je przed grą na swoje zebrane. Doszły jeszcze odznaki, ale przyznam że nie grałem z nimi jeszcze, Henryczek gołodupiec miał do wyboru kawał zakup mięcha albo grę w kości, no i niestety rozrywka na razie przegrywała. Zauważyłem że te odznaki często w gniazdach się trafiają, więc ochoczo rzuca w nie kamieniami. Wczoraj trochę nazbierałem groszy i sytuacja jest lepsza więc może dziś sprawdzę lokalnych graczy w kości.
  12. Znalazłem swoją pierwszą mapę skarbów, zastanawiam się czy po jej obejrzeniu od razu pojawia się znacznik z miejscem ukrycia skrzyni czy ja już wcześniej tamtędy przechodziłem i przypadkiem odkryłem? Choć jak ludzie wspominali mi o pewnych ciekawych miejscach to dostawałem od razu znacznik i z mapami chyba jest identycznie. W jedynce trzeba było samemu miejsce znaleźć na podstawie rysunku. Trochę łatwiej, ale tak czy inaczej warto, skrzynia dla Henryczka gołodupca okazała się zbawienna.
  13. Ja używam moda na zbieranie ziół, instant herb picking. To jedyna bolączka jaka przeszła z pierwszej części i trochę mnie irytuje. Mimo że animacja jest sprawniejsza niż poprzednio to jednak tego zielska jest sporo do zbierania a nie mam problemu ze staniem przy stole alchemika i warzeniu kolejnych mikstur. Resztę gry biorę jak jest i nie marudzę. To fantastyczna przygoda. Do tego poza małymi graficznymi błędami gra chodzi jak złoto. Po Indianie Jonesie kolejny dobry i naprawdę dopracowany* tytuł. *No chyba że na konsolach jest trochę sraki, a tego nie mogę sam zweryfikować.
  14. To łażenie po lesie to piękna sprawa, co chwila jakieś fanty do znalezienia a to koszyk z jagodami do sznapsa, a to komuś trzeba ryja obić. Po chwili ktoś nas napadnie i jest okazja potrenować Henryczka. Jakiś handlarz opowiedział mi o wypadku jego wozu i na miejscu całkiem ładna sumka do zgarnięcia ze sprzedaży wszystkiego co zostawili. Nawet rzucanie kamieniami w ptasie gniazda nagradza xd. Cudna to gra, do tego krajobrazy przepiękne i na razie nie tęsknię za koniem.
  15. Na 16:9 trzeba przesuwać w lewo/prawo żeby zobaczyć cały ekran postaci, Twój zrzut ekranu już mi odpowiedział na pytanie.
  16. Ktoś gra w innym formacie niż 16:9? Te menusy mieszczą się całe? W standardowym formacie trzeba je przewijać na boki, ciekawi mnie czy na monitarach UW też tak jest, czy dopasowują się w całości?
  17. No niestety nie ma lekko, trzeba trochę planować do przodu i pilnować zasobów o które nie zawsze jest łatwo. Henryczek to znowu gołodupiec. Mnie w pierwszej części trochę wpipi to jak zbierało się zioła, mówią o animacji i przejściu do trzeciej osoby oraz miałem ból zadka o krzaki. To były sprawy jakie na PC rozwiązywałem modami, przydawał się też taki który nieco pozwalał na nieco płynniejsze przełączenia między celami w walce. W drugiej części poprawili te rzeczy, może wrzucę moda na zbieranie ziół z pierwszej osoby, ale animacja jest znacznie szybsza niż w jedynce i tak mnie nie męczy. Sznapsy to kilka minut roboty, kupujesz jagody zbierasz pokrzywy i dwa, trzy warzenia i masz spory zapas eliksirów. Valheim nauczyło mnie doceniać takie drobne czynności w ramach przygotowania do wyprawy, po tych doświadczeniach oraz z KCD to dla mnie chwila odskoczni na planowanie co dalej. Nie gonię do przodu, nikt mi nie skrzeczy do ucha jak się zatrzymam na minutę jak to było GoW Ragnarok. Podejrzewam że to dla wielu ludzi przyzwyczajonych do akcji w grze i tego że są zabawiani co kilka sekund to może być trudne do przełknięcia. Mi się nie śpieszy, Henryczek musi być wypachniony, miecz ma być naostrzony, pies nakarmiony, trzeba mieć coś na ząb, czasem coś przeczytać i wypić przy tym sznapsa.
  18. Widzę że liczba ludzi w grze na steam rośnie, powinna im jeszcze sporo podskoczyć bo wersja PC jest naprawdę w dobrym stanie i zbiera bardzo dobre recenzje od graczy. Dzisiaj pograłem z czeskim dubbingiem i jest bardzo sympatyczny, no może Jan Jaśko im nie siadł i przy angielskim aktorze miernie wypada.
  19. Te wersje pudełkowe na konsole były chyba przygotowywane ze dwie wersje wstecz, stąd ten rozmiar łatki. Na steam gra ważyła 77GB do pobrania i tyle, no i do tego wygląda na to że wersje PC jest w znacznie lepszym stanie technicznym od tej konsolowej ja nie miałem do tej pory problemów, ale mało wczoraj grałem, więc może za wcześnie na pochwały.
  20. Kończę prolog, u mnie na PC chodzi bez problemu. Wygląda i działa znacznie lepiej od KCD1 na tej konfiguracji. Mam wrażenie że walka jest znacznie prostsza, czas na blok i atak jest znacznie dłuższy. Pewnie wielu nowych graczy doceni, ja muszę trochę dłużej pograć żeby sobie zdanie wyrobić, choć dłuższe zacięte wymiany robią wrażenie. Pewnie z czasem silniejszy NPC pokaże mi miejsce w szeregu. Poza tym gra jest dokładnie tym czego oczekiwałem, o więcej prosić już nie wypada.
  21. Bardzo dobre recenzje, raczej bez zaskoczenia, choć podejrzewam że średnia będzie spadać i pojawi się kilka słabszych ocen dla klików. Gra już się pobiera na dysk i jak nie wyskoczą z dużym patchem jutro to bez problemu ściągnę na dysk. 77 GB na steam, spodziewałem się więcej. Miłej zabawy jutro chłopaki.
  22. Cryengine chyba nie jest rozwijany na ten moment? Sprawdziłem i ostatnia wersja pochodzi z 2019 roku, więc Warhorse w zasadzie sami rozwijają go na swoje potrzeby i jak widać przez te kilka lat zrobili dużo, bo nie dość że gra wygląda znacznie lepiej i widać więcej szczegółów to i na podobnych sprzętach powinna chodzić nie gorzej niż pierwsza część pomimo sporej różnicy w jakości. Wtorek, najpóźniej środa jakby się nie udało ściągnąć na premierę odpalam GOTY 2025. Miałem już nie pisać o pewnym kandydacie na grę roku, ale hooy jeszcze ludzie zapomną i zaczną jakieś bekowe paszkwile nominować już rozdaną nagrodą xd
  23. Lord Gaben nawet gier nie musi wydawać żeby zgarniać coraz większy udział w rynku. Siedzi yobany na jachcie, gra na steam decku i śmieje się z konkurencji która sama mu przychodzi z procentem od sprzedaży w pysku. Jeszcze mu Nintendo brakuje, ale oni też nie muszą się specjalnie wychylać tylko kontynuują swoją robotę i klienci przychodzą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...