-
Postów
862 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Dalhi
-
GOTY rozdane, można się rozejść. PS O ile wyjdzie w tym roku xd
-
W ich dwóch ostatnich rpgach łapałem się na przeklikiwaniu dialogów już w prologu do gry, w międzyczasie wydali jeszcze jakąś srakę. Szykuje się festiwal żenady.
-
Pod warunkiem że wydadzą to po bożemu razem z nową konsolą stacjonarną. Co nie wyklucza wydania jakiegoś tabletu pod chmurę już teraz. Goście od surface coś kombinują z ARM i w ramach prototypu i badania rynku mogą wypuścić jakieś niepozorne urządzenie. Choć ja w to wątpię i mejwenowskie mendy z twittera strzelają na ślepo na podstawie informacji zasłyszanych od woźnego w jego kanciapie.
-
Podejrzewam że sobie odpowiedziałeś na pytanie. Choć wątpię żeby to juź zapowiedzieli na letnich pokazach, a jeżeli to zrobią to na 100 procent tylko tablet do wyświetlania game passa z chmury.
-
No i zachowasz pod warunkiem że zapłacisz 80 procent więcej za ten rebranding
-
To że gra wyjdzie za wcześnie patrząc z perspektywy produkcji to raczej jasne. Sprawdź ile siana skosili inwestorzy za przyspieszoną premierę CP2077. Kwestia się rozbiła o grube miliony i mieli w pompce czy gra jest skończona czy nie. Biorąc pod uwagę kilkuletnią dziurę w kalendarzu wydawniczym spodziewam się podobnego manewru.
-
Hooy wie, chyba nie było wiarygodnego przecieku a podobno mieli kilka scenariuszy na stole do wyboru. Najpewniej cofniemy się wstecz w wiedźminśkiej historii i zaczniemy od jakiegoś młokosa, nawet Geralta bym do końca nie wykluczył co wydaje się dość bezpiecznym zagraniem. Skoro wrzucili cały zespół do pracy to premiera za około trzy lata.
-
Z jednej strony tak, a z drugiej dłubią przy nim już 10 lat i podejrzewam że dość mocno pod siebie go przebudowali wraz ze stworzeniem narzędzi które im ułatwiają pracę. Jak kiedyś wspominali to doświadczenie i obeznanie z tą technologią to powód dla którego pozostali przy cryengine mimo pierwotnych problemów jakich im przysporzył. Zobaczymy co udało im się zrobić, premiera może pod koniec roku to ocenimy. Jestem dość pozytywnie nastawiony, ale doskonale zdaje sobie sprawę że premierowo będą niezłe krzaki.
-
Zobaczymy, z ich relacji wynika że gra jest skończona i przechodzi proces ccertyfikacji na konsole. Pozostałe miesiące(?) do premiery mają wykorzystać na łatanie gry żeby uniknąć powtórki z premiery pierwszej części. Tyle że takie rzeczy opowiada każdy przed premierą i zawsze trzeba to brać z przymróżeniem oka. Ciekaw jakie będą doniesienia z pierwszych pokazów w czerwcu, powinni wtedy udostępnić grę do przetestowania dla dziennikarzy. Za rogiem Pixel Heaven i tam będzie Vavra, więc może gra będzie do zobaczenia w Warszawie na dniach.
-
Zero zaskoczenia. Oby tylko nie wykrzaczało się za mocno na premierę, wczoraj widziałem slajdy z prezentacji jednego z developerów i na jednym widniała dość interesująca liczba błędów z jaką się zmagają https://www.reddit.com/r/kingdomcome/s/kP1GjPG6wA Xd
-
Język dostępne w KCD2 Obstaje przy moim pierwszym strzale i tą niespodzianką dla polaków będzie obecność Zawiszy Czarnego w grze, no bo nie o dubbing chodzi.
-
Nie w tym roku. Jeżeli szykują sprzęt na końcówkę 2026 to zapowiedź za rok u Geoffa na imprezie w grudniu. Do tego czasu mejwenowska banda z twittera będzie wieszczyć upadek xbox średnio co dwa miesiące.
-
Bez wątpliwości będzie sprzęt od xboxa tylko jedynym znakiem zapytania jest jego forma. Czy wraz z następną iteracją konsoli nie przyjdzie przypadkiem nowy windows z wbudowanym emulatorem/wirtualizacją xbox os? Czy może taki ficzer będzie zarerezwowany tylko dla sprzętu z logiem xbox? Jeżeli nie prognozują dużego wzrostu sprzedaży konsoli to siłą rzeczy będą musieli zrezygnować z konsolowego systemu żeby nie stracić gier dostarczanych na ich platformę, a żeby to zrobić muszą zapewnić wsteczną kompatybilność na PC ze wszystkim. Do zrobienia, to w końcu głównie firma od softu. W ten sposób ludzie zachowają dostęp do swojej biblioteki, a deweloperzy będą mieli jeden ekosystem do grzebania mniej. Skoro i tak w zasadzie wszystko jest na PC z windows to tam pójdzie uwaga odcinając koszty utrzymania osobnego systemu konsoli. Pytanie w takim wypadku po co komu taki xbox? Prawdopodbnie będą nadal bardzo korzystnie wyglądały w stosunku cena/moc bo ich celem będzie zarabiania na usługach nie na sprzęcie a są w stanie wynegocjować dobre warunki u producentów podzespołów. Pozostaje kwestia czy na swój brandowy komputer z logiem xbox wpuszczą inne sklepy? Epic pewnie ma takie zapędy, czy steam również? Możliwe, kwestia kasy ale wtedy MS musiałby się pogodzić że Valve przejmie u nich dystrubucję i niestety zapłaci za to klient końcowy bo gdzieś te dodatkowo ojro do podziału trzeba będzie znaleźć. Czy w takim wypadku powinny martwić gry wydawane na innych platformach od sony i nintendo? Raczej nie, sony już się melduje na pc a może i przyjdzie czas na nintendo jak im wpadnie do głowy zrobienie konsoli wyłącznie stacjonarnej.
-
Raczej nie, z jednej strony nie ma już w studiu Avellona i nie ma pewności czy jest tam ktoś na jego poziomie, a z drugiej do tej pory dostarczają bardziej liniowe i nastawione na narrację produkcje od Bethesdy więc tego i tu się spodziewam. Nie będzie swobody jak u Todda ale liczę że ta gra będzie jak FNV dla porównania z F3 czy The Outer Worlds dla F4. Mniejszy w skali, ale nieco ciekawszy w warstwie fabularnej i o lepiej przemyślanych mechanikach rpg.
-
Tylko po Avowed nie ma co oczekiwać że będzie wyznaczało nową jakość w kwestiach wizualnych, to co pokazali jest poprawne, chwilami środowisko wygląda trochę sterylnie i modele postaci też tyłka nie urywają. Walka też nie wygląda specjalnie porywająco, jednak jeżeli uda im się przenieść to co wykreowali w Pillarsach do gry w formacie "Skyrim" to będę kontent. Po tym tytule jednak oczekuję przede wszystkim dobrych elementów rpg, to Obsidian potrafi i tu nawet chwilami głupkowaty The Outer Worlds w tym elemencie rozkłada na łopatki gry Bethesdy. Mimo że również nie wyglądał zbyt zachęcająco i rozgrywka była drewniana. Zresztą każdemu polecam zagrać w The Outer Worlds żeby się zorientować czego od nich można oczekwiać. Osobiście cenię TOW wyżej niż F4, trochę mi nie po drodze z podejściem Bethesdy do tej marki. Do czasu zapowiedzi KCD 2 to Awoved było moją najbardziej oczekiwaną grą roku, lubię drewniane rpgi.
-
Pograłem godzinę, audiowizualnie robi wrażenie. Samej rozgrywki mało, nawet w porównaniu do jedynki. Wszystko byłoby cacy gdyby gra wyszła w pierwszych miesiącach życia konsoli. Idealny pokaz możliwości, natomiast teraz wypadałoby to urozmaicić rozgrywką w nieco szerszym wymiarze. Biorąc pod uwagę powyższe to trochę zmarnowana okazja, ale doceniam za to czym jest. Długo dłubali się przy kaźdej scenie i to widać. Dokończę ale podobnie jak z jedynką to będzie długi proces.
-
Na ten Stalker to bym się nie nastawiał, to może być premierowy kasztan przy którym Redfall czy CP2077 to były szczytowe osiągnięcia możliwości technicznych i dopracowania kodu.
-
Jeszcze nie odpałałem, może dziś wieczorem, ale po cichu liczyłem że nieco rozbudują rozgrywkę i trzymając się motywu z pierwszej części z nieco urozmaconą rozgrywką będzie ciekawy tytuł. Sam walking sim to trochę katorga i nie raz i nie dwa odpadałem po godzinie w grach z tego gatunku. Już pierwsza część zajęła mi kilka miesięcy na ukończenie xd, choć to i tak sukces że dotarłem do końca. No ale mimo to jestem ciekaw jak to wygląda i jak brzmi. Z ostatnich tego typu gier to medium i scorn poszły wpizdu z dysku bardzo szybko. U bloberów chociaż muzyka była sympatyczna, bo reszta to kasztan okrutny a scorn nawet nie komentuje bo nie ma co.
-
Oceny powinni dostać dobre, a nawet bardzo dobre. Wiadomo że to gra w stylu walking-sim z elementami walki i zagadkami logocznymi przez co to nie tytuł dla każdego. Jeżeli tylko nie skopali tego technicznie i nie ma za dużo krzaków powinni śmiało zebrać sporo lepsze oceny od jedynki a to było zdaje się 8+. Zobaczymy recenzje graczy na steam, choć tu jak zwykle wjedzie CW i zrobi burdel, ale mam wrażenie że to jednak pierwsze opinie od użytkowników mają coraz większe znaczenie dla odbioru gry i dalszej sprzedaży. Prasa branżowa jest delikatnie mówiąc mało wiarygodna. Pod względem audio-wizualnym materiały robią wrażenie, już pierwsza gra graficznie była imponująca w chwili premiery, a audio robi sieczkę z mózgu... Tylko rozgrywka była trochę "męcząca", trudno było się wkręcić w układanie puzli słuchając szeptów świdrujących uszy xd. Sam jedynkę długo przechodziłem, powiedziałbym nawet że z doskoku. Zobaczymy jak podejdzie mi nowa część, jak trochę poprawili rozgrywkę udało im się znaleźć interesujący pomysły żeby trochę urozmaicić schemat chodzenie-układanie puzli-walka to może złego słowa nie powiem.
-
Wydaje się że gry robione przez 6-7 lat to powoli przeszłość, przestaje się finansowo spinać i niewielu graczy będzie mogło sobie na to pozwolić. Rockastar, CDP Red i może kilku innych, a reszta? Albo zacznie klepać gry z segmentu AA+ jak na przykład Obsidian załadowany projektami albo wylądują na bezrobociu. Hellblade mimo że robi wrażenie poziomem audiowizualnym to rynku nie podbije, choć pierwsza część było dość ciepło przyjęta. Osobiście mam mieszane odczucia. @Bzduras Widocznie nauczyli się na błędach i nie zostawili miejsca na projekty za którymi nie stoi talent
-
Xbox robi dobry sprzęt, nawet jak zaorają xbox os i kolejny sprzęt to będzie brandowany PC z emulacją konsoli dla zachowania wstecznej kompatybilności to nadal może być atrakcyjna oferta i sprzęt będą wydawać. Jak będzie hooynia to nie kupię i tyle, ja nie jestem sentymentalny. Do następnej generacji dwa lata, a mója konsola dalej śmiga jak nowa. Pisałem to już kilka razy, ale przyjdzie dzień w którym do GP gry będą wpadać z opóźnieniem, 3-6 miesięcy i dopiero do abo. Branża filmowa się już zorientowała i filmy idą najpierw do kina a później w usługi, tak robi Apple i WB, wyjątkiem są seriale ale te bym przełożył na gry typu gaas które potrzebują jak największej bazy graczy na start. Hooy wie co się w Tango odpipu ale po odejście ich założyciela to może tam został hooy, dupa i kamieni kupa. Zamiast czekać na kasztana pokroju Redfall to ich ujebali za wczasu, nie ma sentymentów. W Arkane ich największy talent też opuścił okręt po Prey i niestety mimo tego że bym sobie życzył inaczej bo lubię ich gry to jednak zyebali po całości i sami zgotowali ten los. No może Bethesda pomogła naciskając na gaas w coop którego nikt nie chce. Prawdy się nigdy nie dowiemy.
-
Dość ostro dobrali się do Bethesdy, o ile nie dziwi zamknięcie Arkane Austin i dwójki mniejszych studiów bo te pewnie zostaną wchłonięte przez pozostałe zespoły i większość ludzi zostanie w firmie. Tango chyba nieźle sobie radziło, ale widocznie prognozy co do ich projektów nie były obiecujące a sprzedaż ostatnich gier też chyba nie powalała. No cóż branża się zwija powoli i nie ma sentymentów.
-
Ani 30 klatek, ani animacje mord a skala gry i wynikające z tego rozrzucenie kontentu schowanego za przejściem przez kilka menusów, no i słabe dialogi. To nie ES gdzie co kilka kroków nas coś rozpraszało, tutaj trzeba niestety szukać samemu kolejnych ciekawych miejsc i przełknąć skakanie statkiem. Jak komuś taki format rozgrywki nie podejdzie to nic go do gry nie przekona i tyle. Mimo tego że gra ma naprawdę niezłe strzelanie jak grę SP. Potrafi działać na wyobraźnię ale ma też sporo wad i mimo wszystko to trochę drewno, może w mniejszym stopniu niż F4 którego osoboście niezbyt wysoko cenię. Sporo pograłem w zeszłym roku, godzinowo chyba tylko Valheim mnie na dłużej przykuł do ekranu. Teraz czekam na dodatek i pewnie znowu wrócę na trochę do gry.
-
Ja lubie tego typu przygodówki, grałem z miesiąc po premierze w tego nowego Jedi i jedyny problem tej gry spadający klatkarz i jakieś drobne artefakty. Nie wiem czy to trochę ogarnęli, jeżeli technicznie podciągnęli to jest fantastyczna przygoda. Polecam.
-
Ruszyły otawrte testy nowej aktualizacji. Nowy drakkar jest wielki, muszę przebudować przystań w swojej bazie