Niby rok w miarę spokojny. Niby dużo bardzo dobrych gier, ale ciężko mi było wybrać GOTY. Po prostu brakło jednego tytułu, który by pozamiatał wszystko. Kierowałem się tym co mi w głowie na dłużej zostało i go zryło.
GOTY: Silent Hill 2. Nie grałem w oryginał, więc świeże doświadczenie. No i szok. O ironio nie chce się za to zabierać drugi raz, bo za bardzo mi siadła ta gra na głowę. To jest świat którego się najbardziej boję.
RU1: FF7Rebirth. Nic nie brakło. No może warstwa techniczna. Kupię jeszcze na pc jak wyjdzie.
RU2: Stellar Blade. Nienawidzę obszarów pustynnych w grach. Tylko tyle i aż tyle. Gdyby tego nie było I była ciut bardziej skondensowana to GOTY.
Rozczarowanie roku: w grach brak. Sony mnie rozczarowało. PS5 Pro I brak system sellera na premierę. Dodatkowo śmieszne SoP.
NWT: Death Stranding 2. ( GTA6 jeśli wyjdzie w 2025)
Platformy: PS5, XSX, Switch, PC.