Z naszą piłką reprezentacyjna jest też jeden problem. Jeśli można nazwać to problemem. My jak sobie nie wywalczymy, to nie mamy za grosz szczęścia, czy cudu. Nawet na cud nie możemy liczyć w tym meczu. Normalnie przecież zdarzają się takie rzeczy, a widzę że nikt zbytnio nawet na to nie liczy, bo nas cuda nawet omijają. Ten fuks jeden jedyny przecież mógłby w sobote nastąpić, ale to się nie stanie. Jak se nie zarobisz, to nie będzie miał.