-
Postów
4 626 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Donatello1991
-
Ja 21h i 70 zgonów. Osobisty rekord zgonów z Sierotą Kos z BB pobiłem.
-
Tak zdarzyło mi się wejść w interakcję, ale tylko 2 razy w pierwszym biomie. Tak to od tamtej pory nic. Jak poleciałem za jego duchem to było do wyboru z tego co pamięta, to albo wziąć eter, albo pomścić. Brałem eter.
-
Po dotarciu do pierwszego bossa i porażki z nim, drugi raz możesz dotrzeć do niego nawet w 10 sekund, ja tak miałem jak miałem pokój do niego zaraz za bazą wyjściową. Teraz przykładowo jak sobie pograłem i poleciałem do 3 biomu i bossa to zajęłi mi to 10 minut. W drugim biomie przykładowo najpierw zrobiłem sobie run do bossa, żeby skrót odblokować, a potem się bawiłem w drugim, zbierajki itp. Żeby już nie myśleć, że trzeba się przedrzeć przez stado przeciwników. Także skróty są i to jest duży plus. Chyba recenzenci o tym za bardzo nie wspominali tylk, że zawsze od początku i to może być mylne. Sam bym w życiu nie grał w Returnal, gdyby kompletnie wszystko miałbyć od początku.
-
No raz z wyrzutnią byłem bliski go pokonania, ale z tym kozakowanie chodzi mi o to, że nim jesteś jak ci dobrze wylosuje runa. W tedy jak miałem wyrzutnie, to mi jedynie czego brakło to astronauty, bo nie było akurat możliwości kupić. Imo skończyłem się już bawić w farmienie, tylko z 1 od razu na 3 i szybki run do bossa. Tylko fiolki zebrać jak są i lekko integralność. Nie ma sensu już w moim przypadku się przygotowywać godzine-dwie, bo jeszcze większy strach, że coś zaraz stracę, a to to na żywioł. Dobra to będzie taktyka w moim przypadku, bo tym razem też dwa paski poszły gładko. No, ale to mój 4 fight z nemesizem, więc zagęszczając z nim spotkania, w końcu go rozyebe ucząć się po prostu walki z nim.
-
Szkoda, że gra nie daje większych szans by poczuć się kozakiem, tylko grać jak zachowawcza pipka XD
-
Ta gra to niezły wysysacz energii z DualSensa. Nie wiem czy na 3h starcza 21h za mną nadal bez pokonania 3 bossa. Myślą, że koło 30h się uda.
-
A to polski dubbing taki kiepski, czy po prostu angielski wybitny?
-
Czarny powinien mieć kolorowe przyciski jak w dualshocku.
-
Czuje, że go w najbliższych dniach pokonam. Już lecę sobie jak taki prosik przez pierwszy biom, połowe drugiego i trzeci. Nie dygam się, że coś stracę i idzie bardzo dobrze. Nadzieja wróciła XD
-
Drugie podejście do Bossa 3 i już prawie był mój. Niestety jak dobrze szło w runie , tak maszyna losująca nie dała astronauty. Same małe fiolki nie wystarczyły. Pół paska mu zostało. Trzecie podejście także porażka. Wkur nieziemski, a najgorzej jak po śmierci wracamy z niczym do tego biomu 1 xd Dam grze szanse do Ratcheta i tak, ale normalnie już bym pierd w kąt grę.
-
No będę próbował, bo tak łatwo się nie poddam, ale czytałem opinie na zagranicznych forach i dużo osób się wyłożyło na 3 biomie. Sama droga do bossa mimo skrótu potrafi nieźle uprzykrzyć życie.
-
Raz byłem i nawet pasek mu zdjąłem jeden, ale to na oparach doszedłem do niego.
-
Miałem robić przerwę a i tak gram codziennie i próbuję przejść ten biom 3, ale mnie już uj trafia konkretnie. Nie wiem czy to pech czy co. Jak miałem super run, zajebiście expiło postać to grę wyebało xd Brak mi już koncepcji, albo skilla najwyraźniej.
-
To się okaże, czy przesuną Horizona na 2022. Moim zdaniem to główny system seller na ten rok i jeśli nie będzie wystarczająco PS5 na rynku, to przełożą premierę.
-
Heh ja 15h i dopiero 3 biom męczę, a zgonów to chyba koło 40 xd Tracę motywację powoli.
-
No ja wczoraj się tak wkur, że już dla beki poleciałem do pierwszego bossa z pistolecikiem zobaczyć czy sobie poradzę. Z połową życia go ubiłem XD Pomyśleć, że za pierwszym razem tyle stresu z nim było xd Ja to czuję, że pod naciskiem Sony zaraz dodadzą normalne sejwy i nie mówię o takim, że runa zapisuje, tylko że jak zginiesz to nic ci z progresu nie zniknie i zaczniesz tam gdzie śmierć ewentualnie na jakimś czekpoincie. Chociaż jeśli mam być szczery to aż tak strasznie to gry nie ułatwi, bo bossa czy innych czopków i tak ciężko będzie ubić tym co płaczą o wysoki poziom, albo właśnie brak checpointów.
-
Ja myślałem, że Co do triggerów to dopiero właśnie przy szotgunie zwróciłem na nie uwagę. Oszczędzałem ammo na bossów w nim.
-
Prawie 3h za mną zamek ukończony. Klimat spoko, ale zero strachu od samego początku. Klimat 7 imo bardziej dawał w czape, może dlatego że klimat, miejscówa i reszta były bardziej " przyziemne" ? Strachy na lachy i wróżki zębuszki jakoś tak mnie wystraszyć nie mogą.
-
Tym bardziej człowiek wkur bo gierka jest zaglebista i chcę ją ukończyć. No, ale powolutku do celu.
-
Bankowo grę porzuci. Ja robię jednak kilka dni przerwy, bo za dużo nerwów. Człowiek się przygotuje to go czopki po drodze dojeżdżają i trace niezbędne itemki. Chociaż jeden pasek zjechałem Nemezisowi heh
-
Dobrym tipem przykładowo w pierwszym biomie jest wyczyścić bez zbierania tych zielonych na zdrowotność, wrócić na statek, żeby ewentualnie podleczyć i potem zebrać wszystko. Wtedy integralność moment rośnie.
-
Gracie z włączonymi świrkami wibracyjnymi, czy bez?
-
Udało mi się dojść do Bossa 3 , ale na oparach. Sprawdziłem raz te ścieżkę przez most. Potem zrobiłem jak schabek wyżej napisał, przygotówka itp, ale mnie te kuhwy latające wypstrykały z apteczek. Jeszcze raz wieczór spróbuje xd
-
I też tak dzisiaj zrobie. Jedna max dwie próby na dłuższy run. Przygotówka i ogień. Najwyżej sobie przerwe od gry zrobię kilka dni jak nie pójdzie.
-
Ogólnie do bossów często się przygotowujecie jakoś oprócz astonauty i apteczek? W sensie, żeby pyknąć 3 bossa, to czyścicie pierwsze dwa biomy, trzeci i dopiero na niego. Czy od razu z pierwszego biomu skrótem do trzeciego i ogień na bossa? XD Ja tak robiłem przy drugim bossie, ale czy ta taktyka ma sens na dłuższą metę?