To ja mam trochę na odwrót. Pierwsza mapka i zadania dużo bardziej mi się podobały. Klimat fajniejszy. To miasto niby spoko, ale już nie czuje tej swawoli i hasania po polanach za zadaniami. Oczywiście te zadania poboczne to topka tak czy siak.
No ja póki co to miałem niekończące się wczytywanie. Tak to też złoto chodzi i wygląda cudownie.
Ale w tym drugim regionie misji dużo i kiedy myślisz że zwykła przynieś podaj pozamiataj to zaś bardziej rozbudowana z historyjką.
Brakuje mi tylko możliwości rozbicia swojego obozu.