Twój post sprawił, że aż musiałem się zarejestrować na forum. Od 3 lat pod telewizorem leży PS4, a ja przeszedłem może 2 gry. cała reszta albo rozgrzebana, albo nawet nie ruszona. Nazbierało się gier z plusa, a także masę gier pudełkowych i wszystko leży i się kurzy. Ja tylko dokupuję, bo liczę, że coś wreszcie mnie pochłonie, a jedyne w co ostatnio trochę gram, to Everybody"s golf, tak jak to napisałeś - dla relaksu. Gdyby nie fakt, że syn czasem pogrywa w jakieś gierki typu Lego czy Knack, to pewnie pozbyłbym się konsoli. Nie wiem jak to jest, ale gdy przychodzi chwila, że mam trochę czasu pograć, to po prostu nawet nie chce mi się włączać konsoli. Ostatnio stwierdziłem, że właśnie Nintendo Switch będzie chyba lekiem na moją " dolegliwość". Brakuje mi przenośnego grania, które tak naprawdę zawsze lubiłem bardziej niż granie na TV. Za dzieciaka był Gameboy classic, potem Color, Advance i PSP. (Ds mnie jakoś ominął) Jako że mój związek z konsolami Nintendo nie przetrwał próby czasu ( był tylko mały romans z Wii) postanowiłem znowu zawalczyć o tę miłość Ostatni miesiąc intensywnie przeglądam wszystkie recenzje Switcha i Switcha Lite, fora dyskusyjne i opinie o grach, w które na konsoli od Nintendo warto zagrać. Coraz bardziej utwierdza mnie to w przekonaniu, że to właśnie konsola dla mnie. Wybór prawdopodobnie padnie na Switcha Lite, ponieważ zamierzam grać tylko mobilnie. Oj już nie mogę się doczekać.
Dobrze wiedzieć, że nie tylko mnie dopadło znudzenie " poważnym graniem",
Dzięki