Skocz do zawartości

Paolo1986

Użytkownicy
  • Postów

    2 082
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paolo1986

  1. Ja do tych kłód raz strzelałem, ale byłem wtedy daleko w lesie z łukiem i póki co nie wróciłem do tego
  2. Kilka turniejów łuczniczych dla początkujących zaliczyłemNawet niektóre wygrałem Mam chyba 6 poziom teraz, ale i tak obraz jeszcze lata trochę i ciężko dobrze przycelować, zwłaszcza do ruchomych celów. Tak właśnie myślałem, żeby trochę czasu poświęcić na rozwój łucznictwa przed końcem gry. Elksirów łucznika trochę nawarzyłem, więc mi pomogą
  3. @PiotrekPnie wiem, musiałbym zwrócić na to uwagę. Na razie to jeszcze mojemu Henrykowi mocno ręka drży przy celowaniu z łuku
  4. No data premiery jest znana samemu Hideo, ale jeszcze nie chce jej zdradzać. Czego tu nie rozumieć?
  5. No ja po ostatniej porażce obrobiłem jednego przeciwnika, ale miał tylko grosze w kieszeni, żadnych kostek Ale myślę, że wiem, gdzie najlepiej się zaczaić, oberża koło klasztoru w Sazawie. Tam miałem jednego takiego trudnego przeciwnika z różnymi kostkami specjalnymi Kurde, przypomniałem sobie, że dużo wcześniej miałem już kilka specjalnych kostek, ale je sprzedałem, bo nie wiedziałem do czego mogą się później przydać
  6. @Agent_Mangdzie szukać?
  7. No właśnie wygrywałem wcześniej bez większych problemów, "ciułając" punkty. A przeciwnicy rzucali kolejne kolejki i zaliczali często skuchy. A teraz ciągle wyrzucają kombosy Poszukam może jeszcze jakichś specjalnych kości, na razie mam tylko kostkę świętej trójcy.
  8. Zaczyna mnie wqrwiać ta gra w kości Znam zasady i wiem, jak grać. Chodzi mi tylko o to, że dziwnym trafem przeciwnikom zaczęły nagle wpadać znacznie lepsze kombinacje kości i bardzo szybko wbijają dużo punktów. Wcześniej było inaczej i często przytrafiały im się skuchy, jak próbowali śrubować wynik. Jak pomóc szczęściu? Poszukać więcej tych "specjalnych" kości?
  9. Eeee tam, do wystarczy 30 godzin. To nie Valhalla
  10. Gra jest świetna mimo technicznych niedoróbek. I można jej to wybaczyć. Ja mam już ponad 80h na PS5, na pewno zleci 100+, tym bardziej, że to wersja Royal ze wszystkimi DLC
  11. Skoro już narzekamy na technikalia... O kolizjach z krzakami już wspomniałem. 30 fps nawet na PS5 to jeszcze pikuś. Ale doczytywanie obiektów na moich oczach? To już naprawdę ssie pałę Rozumiem jednak, że wszystkie siły i środki idą na drugą część
  12. Na konsoli przydałby się mod, coby wpadnięcie w zwykłe krzaki nie było jak zderzenie ze ścianą Mam nadzieję, że w 2 to poprawią.
  13. Ja z otwieraniem zamków na konsoli, nawet w uproszczonym trybie, też miałem problem. Na początku. Teraz idzie mi bez problemu, nawet bardzo trudne zamki już rozbrajam. Trzeba po prostu ćwiczyć, jak wszystko w tej zayebistej grze
  14. Ja już teraz mogę powiedzieć, że jedynkę będę ubóstwiał, tak jak Skyrima A studio Warhorse ma u mnie duży kredyt zaufania przed premierą dwójki
  15. Pewnie bycie mnichem wymaga wielu wyrzeczeń i niemałej dyscypliny Anyway, ruszyłem ostatnio z fabułą trochę, może wkrótce się przekonam, jak tam za murami jest
  16. Hmmm, zapowiada się interesująco Obawiam się tylko trochę, jak mnie tam przyjmą, bo moja obecna reputacja wynosi raptem 10 punktów
  17. To jeszcze przede mną. Aż tak źle było?
  18. No ja początkowo walczyłem mieczem, ale przerzuciłem się ostatnio na buławę. Właśnie przez to, że mieczem ciężko zrobić kuku opancerzonym wrogom. A buławą można każdemu Co do tych spotkań z bandytami, to większe prawdopodobieństwo natknięcia się na nich jest w lesie oraz nocą Tak przynajmniej zauważyłem po tych 80 dotychczasowych godzinach
  19. Paolo1986

    Star Wars: Outlaws

    Tak z ciekawości patrzę od czasu do czasu na olx, to widzę, że nadal trzyma cenę jak na Ubi200 zł i więcej. Więc może faktycznie dobra jest to gra
  20. Walka jest ciężka, to prawda. Zdecydowanie warto potrenować na arenie w Ratajach z kpt. Bernardem. Parowanie i kontry, uniki i kombosy. Te ostatnie odblokowuje się dla poszczególnych rodzajów broni. Można co prawda wyspecjalizować się w skradaniu czy w retoryce, ale walka i tak będzie potrzebna w późniejszych misjach. Poza ćwiczeniem walki polecałbym też rozwinąć alchemię, można warzyć różne eliksiry wzmacniające postać
  21. Przecież cyferki w excelu muszą się zgadzać. Rozdawnictwo pandemiczne już się dawno skończyło
  22. A ja właśnie zrobiłem najazd i poszło naprawdę gładko. Warto było się dobrze przygotować
  23. Niestety mój Henryk nie jest (jeszcze) bardzo wprawiony w walce, więc wolałem sobie ułatwić życie
  24. Czarno to widzieli, powiadam wam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...