Ale wiesz, że coś za coś.
Gdyby Switch miał większy pobór mocy zwłaszcza w trybie przenośnym to .... byłaby z tego taka sama kupa jak te wszystkie Steam Decko podobne urządzonka, grzejące się w łapach i drenujące baterię w kilka chwil.
Jakby Nintendo chciało tak zrobić i pracował u nich taki Pupcio to wypuściłoby swój model laptopa z potężnym osobnym zasilaczem. Wszystkie pomysły z odpinanymi joy-conami, skanerami amiibo a przede wszystkim w swobodzie użytkowania poszłaby się jeb.ać. I cyk cała magia budowana przez lata prysnęłaby za sprawą inżyniera Pupcia.