Tylko, że właśnie w większości grach żeby coś takiego zaistniało potrzebna jest ingerencja gracza jak np w wymienionym Horizonie, trzeba coś zhackować, w Divinity II Original Sin można np rzucać zaklęcie Charm, znowu hakowanie w Mass Effect, jakieś strzały nasączone czymś żeby monstera "zamienić" żeby był po naszej stronie.
W Zeldzie jest to naturalne, idzie bokoblin spotyka constructa i jest walka. Podobno Shadow of Mordor dobrze to robi, nie wiem nie grałem.