
Treść opublikowana przez GearsUp
-
Konsolowa Tęcza
Ale ja właśnie o tym piszę - że strącenie japka z drzewa to nic takiego dlatego napisałem "japko" ale nawet nie skumałeś. Napisałem to jako kontrargument twojego "żyjącego" świata w RDR i Wiedźminie. Koorwa brawo. Właśnie o to mi chodziło żebyś zrozumiał, że te twoje smaczki nie sprawiają, że "świat żyje".
-
Konsolowa Tęcza
W tej grze dużo czasu się spędza na paralotni, wystarczy, że cię zobaczą jakieś stworki i już układ przeciwników zmienia się na mapce i jedne trafiają na drugich.
-
Konsolowa Tęcza
Ale dlatego, że zwierzaczki skaczą po trawce czy dlatego, że drzewa się chwieją od wiatru? Miałem takie sytuacje, wrzucałem nawet screeny w stosownym temacie. XDDDDDDDDDD
-
Konsolowa Tęcza
Bo piszesz głupoty, takie rzeczy są w praktycznie każdym open worldzie. Natomiast ja cały czas mówię o randomowych wydarzeniach jakie się w nich dzieją a Ty wymieniasz Wiedźmina i RDR, które tego nie posiadają.
-
Konsolowa Tęcza
Pytanie tylko czy pompowanie detali i smaczków przekłada się na odczucie czy świat żyje. Trochę to naciągane, równie dobrze mógłbym powiedzieć, że dzięki pompowaniu wszelkiej masy interakcji z otoczeniem jakie występują w Zeldzie mam uczucie, że świat staje się bardzo immersyjny i dzięki temu żyje. W Zeldzie mogę strącić japko z drzewa i mam przez to wrażenie, że świat Hyrule żyje a w grze Rockstara coś w ogóle spada z drzew? Według mnie smaczki i detale to NIE jest składowa żyjącego świata. Randomowe sytuacje już tak.
-
Konsolowa Tęcza
Też tego nie lubię w grach kiedy jakaś broń jest nieefektywna i wyskakuję np komunikat, że tą bronią nic danemu przeciwnikowi nie zrobię a to bzdura jest bo nadal go uderzam czyli dmg powinien być po prostu zmniejszony nawet do minimum ale jakiś powinien być. Podejrzewam, że jest to związane z casualizacją i typowy niedzielny gracz by się tylko frustrował gdyby nie miał jasnej informacji na ekranie.
-
Konsolowa Tęcza
Dunia engine? Świetny przykład
-
Konsolowa Tęcza
Ale co jest męczącego w tym, że jakiś stworek randomowo atakuje innego? xD No tak jest bo nie chodzi o sam fakt, że ktoś się ze sobą bije tylko, że gracz będąc w takim świecie i doświadczając takiego randomowego encountera ma poczucie, że coś tam się dzieje obok jego poczynań. Zresztą Czekolad napisał to samo. Czyli jak rozumiem ustaliliśmy tak w skrócie, że "żyjący świat" to wszystkie wydarzenia, które dzieją się w nim randomowo.
-
NBA
Ja oglądałem na żywo, najorszymi zawodnikami tego meczu byli sędziowie, którzy najpierw nie widzieli czystego faulu na Ant-Manie a potem techniczny, który już mnie wkoorwił kompletnie tak jak tych komentatorów. Jak można coś takiego gwizdać w playoffs gdzie emocje sięgają zenitu Tymczasem Murray robi coś takiego i nic ale ogólnie wreszcie jest powód żeby się ekscytować NBA ponownie
-
Konsolowa Tęcza
Mówisz każdy. Pokaż mi jak potworki w Stellar Blade atakują się nawzajem. Albo jaki tam najnowszy open world ostatnio wyszedł.
-
Konsolowa Tęcza
No w DD 2 niektóre elementy rzeczywiście wpływają na to, że czuć immmersję ze światem np randomowe ataki smoka na miasto gdzie może zginąć jakiś ważniejszy NPC albo ciągłe wymuszanie na graczu zmiany pionków - przez cały playthrough towarzyszy nam mnóstwo innych kompanów co sprawia wrażenie, że świat żyje.
-
Konsolowa Tęcza
Tylko, że właśnie w większości grach żeby coś takiego zaistniało potrzebna jest ingerencja gracza jak np w wymienionym Horizonie, trzeba coś zhackować, w Divinity II Original Sin można np rzucać zaklęcie Charm, znowu hakowanie w Mass Effect, jakieś strzały nasączone czymś żeby monstera "zamienić" żeby był po naszej stronie. W Zeldzie jest to naturalne, idzie bokoblin spotyka constructa i jest walka. Podobno Shadow of Mordor dobrze to robi, nie wiem nie grałem.
-
Konsolowa Tęcza
Szanuję każdą grę, w której jest coś takiego że różne typy przeciwników oddziaływują na siebie. Nie każdy open world to posiada.
-
Konsolowa Tęcza
Czyli gówno. Wykonują swoje oskryptowane czynności dzienne.
-
Konsolowa Tęcza
Co jest "żyjącego" w Kingdom Come?
-
Konsolowa Tęcza
Nie no staram się zrozumieć sformuowanie "żyjący świat" W Zeldzie imo można podciągnąć pod to, że różny typy mobów napyerdalają się ze sobą. Kiedy bokoblin spotka robota to następuje fajna konfrontacja. Zresztą można fajnie tą mechaniką się bawić:
-
Konsolowa Tęcza
Niech mi ktoś zdefiniuje czym jest ten mityczny "żyjący świat" To wtedy kiedy NPC się poruszają po sznurkach czy o co chodzi? Co jest "żyjącego" w Wiedźminie?
-
Zakupy growe!
-
NBA
Tymczasem na wschodzie
-
NBA
- NBA
Chyba nie ma w całym NBA gorszego kontraktu niż ten Harrisa w 76ers. Dla klubu oczywiście- Paper Mario: The Thousand-Year Door
Fajne w ogóle odwracanie narracji, że o klatkach mówią tylko ci co ich bronią kiedy każdy w tym temacie miał na to wyjebane ale nie będę wskazywał palcami komu zależało na tym żeby rozmowa się obróciła w tym kierunku. btw każdy kto pisze o downgradzie, że gra niby śmigała w 60 na GC niech sobie odpali na You Tube filmiki z tej gry na Gamecube i jak zobaczy w jakich klatkach ta gra pływała i jakie tam ścinki były to przestanie pyerdolić głupoty a Nemo to wkurwia tylko i wyłącznie z tego powodu, że gry Nintendo zlockowane na 30fps przy graniu na emu wyrzucają różnej maści błędy przy próbie odpalania ich w 60fps- Paper Mario: The Thousand-Year Door
Serious business bro- Zakupy growe!
Ja mam pudełczko polskie i angielskie, swego czasu można było wyrwać za grosze- Paper Mario: The Thousand-Year Door
Jeżeli ci to poprawi dzień to przeżyję twoją interpretację To będzie prześliczna gra, jedna z najładniejszych na Switchu. - NBA