Kontekst był taki, że ktoś pod którymś statusem napisał coś takiego:
"Jebanie i okradanie Nintendo to obowiązek i przyjemność" - taki tekst zresztą często pada na tym forum i zwykle są z tego heheszki i nic więcej.
Więc ja odpisałem wtedy podobnie:
Jebanie i okradanie z instalek GOG-a to obowiązek i przyjemność.
I nagle komuś się zapaliła żółta lampka, że jak to tak? Ano tak to tak.
Chciałem pokazać, że zarówno jedno i drugie jest moralnie złe a, że ty zrozumiałeś na swój sposób to już nie moja wina.