Polacy nie mają mentalności zwycięzców ani ambicji. Ci piłkarze już dojrzewają w atmosferze bezsilności i marginesu europejskiego. Zagraniczni u też mają wyjebane po całości bo trafiają do randomowego dla nich klubu o którym pierwszy raz słyszą, kosza siano i się nie przemeczaja. Pewnie większość to już po 25 roku życia i już wie, ze świata nie zwojuje. Ostatnia prawdziwa topowa ekipa to była Wisła z lat 2002-2004 z piłkarzami którzy naprawdę byli świetni i mieli ambicje. Żurawski, Frankowski, uche, Kosowski, Głowacki, Szymkowiak.