Przeprosiłem się z grą, włączyłem na chwilę, i jak ogarnąłem o co chodzi z tymi planetami, duchami i tarotami, to muszę odszczekać zarzuty o całkowitą losowość.
Zostało mi tylko jeszcze ogarnięcie po co te przeszkadzajki i ich wymijanie.
Ale sposób w jaki można rozegrać podejście dzięki obsłudze tych wszystkich dodatków, naprawdę powoduje że każda rozgrywka jest inna, nawet jak się wybierze ścieżkę robienia dwóch par, czy koloru, zawsze dobór jokerów i sposobu budowy talii jest inny.
Przeszedłem 4 razy, najlepsza rozgrywka była z talią z samymi pikami/kierami, jak się ustawiło rozgrywkę na "kolor" to na ekranie była rzeź ;]
Gra jest straszne bagno.