-
Postów
5 127 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Rtooj
-
Nexus to spójnia i to jedyne miejsce gdzie śmierć nie wpływa na tendecję, ponieważ spójnia nie ma tendencji. Zgony jako duch gdziekolwiek na nic nie wpływają. Tym samym zabijając się w spójni, i nie zabijając nigdzie npc, dojdziesz do ultra białej tendecji po zabijaniu bossów, co spowoduje że zbierzesz pewne przedmioty i odwiedzisz pewne dodatkowe miejsca. Droga do ciemnej tendencji która też ma swoje plusy jest łatwiejsza i to po tej skrajnie ciemnej stronie jest prosta metoda żeby przywrócić tendencję świata neutralną. Dusze służą do kupowania magii, czarów, wykonywania specjalnych broni oraz przede wszystkim jedna z nich odblokowuje możliwość w ogóle ich robienia. Część z nich można sprzedać (google that). Reszta zdecydowanie do doczytania lub nauczenia się w grze.
-
Użyjesz ich później. Poczytaj sobie o tendecji świata i postaci, śmierć w nexusie to podstawa, latanie człowiekiem i tak skończy się śmiercią i bieganiem duchem. A jeżeli nie bawisz się w online skutki mogą być nieodwracalne.
-
3 boss w trzeciej fazie polega przed wszystkim na skakaniu non stop po półkach i pojedynczymi seriami na każdej. W ten sposób możesz to zakończyć bez draśnięcia. Albo czekać aż wleci robak regenerujący.
-
Najgorsze to zgrupowanie płaszczek latających i ten diabeł z czerwoną łapą w małej komnacie z kolegą fioletową kulą z wiązkami. Ale jak zaznałem wczoraj trochę biomu nr 5 to wiem że będę za nimi tęsknił. Ogólnie szanuję twórców ze nie podjęli decyzji: upadek w przepaść - śmierć. Byłoby bardzo niefajnie.
-
30 fps? Jeżeli wcześniej się nie włączyło 60fps to mózg i oczy się dadzą oszukać. Ale potem już się do poklatkowej animacji nie wraca. Chyba ze ktoś jest zagorzałym fanem oryginału Z rzeczy ważnych - nie sprzedawaj dusz po bossach, będziesz mocno żałował, i po uzyskaniu ciała po zabiciu bossa natychmiast zrzucaj się ze schodów w Nexusie, resztę spokojnie sam ogarniesz. A, i nie zabijaj NPC. W zasadzie nawet ich nie szturchaj mieczem, bo później blondyna będzie za Tobą biegać zamiast opowiadać o ojcu.
-
No nie może być ponieważ jak wynika z pewnych faktów
-
No akurat do trzech z nich udało mi się dolecieć. W 4-tym biomie nie wszedłem po dodatki bo myślałem że to basen, okazało się że to tylko mokra podłoga. Do pełni szczęścia brakuje jakieś planszy z pokazaniem wszystkich wariacji pomieszczeń i odhaczaniem które się zwiedziło. Bo rozumiem że gra operuje jednak gotowymi rozwiązaniami, nie znam się na tym systemie rogue.
-
Śmieszne jest jak się wleci pierwszy raz do miejsca gdzie jest tylko czasówka (np. w 3 biomie cztery platformy do gadgetów się opuszczają powoli) początkowo cały skafander się ma zafajdany i czeka się na czerwone trójkąciki ma mapie, nagle się okazuje że straciło się okazje i ona już nie wróci
-
Klimat 3 biomu jest przerażający, nawet nie wiem do czego to porównać, może kroniki Riddicka, przeleciałem za pierwszym razem więc znam tylko jeden układ lokacji, nie mogę się doczekać jak tam wrócę. Chyba jeden z najlepszych robakó to ten regenerujący życie, robi to całkiem szybko i można przetrwać nawet dwa hity na odrodzonym pasku. Najgorsze to te wydłużające zryw i melee oraz obrażenia przy podnoszeniu.
-
Ależ ta gra byłaby wspaniała do kanapowego split-screena.
-
Dochodzisz do pokoju z odnogami po klucze ale niestety chyba trzeba i tak się tam przejść żeby do 5 na golasa nie trafić.
-
...albo basy w 4-tym, zastanawiałem się czy te Pulse'y Sony są gotowe na takie coś. Muzyka jest doskonała. Szkoda że granie na słuchawkach wyklucza się z dzwiękami kontrolera przy głośnikach TV, oba motywy doskonałe. 4 boss padł, każdy z czterech biomów był wspaniały, ale gdybym miał wybierać gdzie lecieć na wakacje to zdecydowanie nr 4. Czasami miało się wrażenie że to nie dziwne rośliny i stwory tylko małpy i ptaki wydają te odgłosy.
-
Hollowseeker, chyba ze wpadnie Tachyomatic Carbine z przyśpieszającą serią. Strzelba i pistolet jednak mają małe magazynki i wymagają większego wyczuwania reloadu.
-
Ten moment gdy otwierasz wrota, lecą 3 stwory, dwa roboty, jakiś olbrzym, ładujesz 8 prętów tworząc pajęczynę, odsuwasz się, drzwi się zamykają, i obserwujesz znikające paski energii Czy mieliście wrażenie że od 3/4 biomu czasami graficzne błędy są? Początki filmików i niedograne tekstury, szkoda też że twarz Selene w trakcie gry wygląda jak na PS3. A co do grafiki "nie next-genowej" zarzucanej w recenzjach - nie dziwię się że chcąc skonstruować tysiące komnat zdecydowali się na pewne uproszczenia, w trakcie rozgrywki wszystko jest piękne i płynne i to jest znak że mamy grę nowej generacji.
-
Właśnie sprawdziłem, właśnie zaczęło się pobieranie, dzięki wam je wstrzymałem dzięki.
-
Sprawa jest o tyle śmieszna że jedni twierdzą że gra jest za droga, a ja obecnie uważam że ta gra będzie minimum kultowa i dla niej jednej warto zaopatrzyć się w konsolę.
-
Wczoraj zgodnie z planem pełne przygotowanie: 5 pasożytów, w cieniu wygląda się jak choinka, astronauta, apteczki, i save w maszynie za 6 etherów. No i przepiękna broń. Poszło nieźle, ocaliłem astronautę i jedną apteczkę, potwierdzeniem była radosna "K%$!A" na cały dom. Rozochocony ruszyłem na 3-ci biom, bo po drodze tak jeszcze dopakowałem że czułem się jak Rambo - chyba najlepszy pasożyt to ten odnawiający życie do minimum. 3-ci biom przepiękny i pękł razem z bossem za pierwszym razem, metoda wolnych kroczków i pełne skupienie zaowocowało nadal zachowaniem astronauty co jak pokazała linia fabularna nie zostało docenione w biomie czwartym. Najpiękniejszym dotychczas dodatkowo, po jednym zgonie w zapadni (te fioletowe lasery ) zebrałem klucze i uśpiłem konsolę. Ta gra to calkowicie nowe doznanie dla mnie, trzeci boss... nie pamiętam kiedy ostatnio byłem tak podekscytowany. Do dziesiątek zalet doszła kolejna - - geniusze.
-
Grając ciesze się jak dziecko, a dokładnie jak dziecko które grało w Apocalypse na PSXa. Tam chyba też po game over leciało się od początku.
-
Sorki, żartowałem sobie, bo wychodzi na to że lepiej zostać w spokojnych biomach 1 i 2 i nie szargać sobie nerwów. Ktoś tu napisał że to i tak very easy w porównaniu z kolejnymi, trochę to deprymujące.
-
Czyli nie warto przechodzić drugiego bossa?
-
Ja już mam opracowaną metodę na biom 2. 1. Pierwszy biom sprzątnięty bez porywania się na zbyt ciężkie dodatkowe komnaty, kupno astronauty albo fiolek, staertować do biomu 2 z przynajmniej dwukrotnie powiększoną energią i paroma artefaktami/robakami. 2. Drugi biom do skrótu też przejrzeć - liczy się zebranie dobrej broni poziom 7-9 i dopakowanie urządzeniami. 3. Boss. Moja metoda się w końcu sprawdzi podejście nr 3 do bossa nr 2 prawie zakończyło się sukcesem, 3 faza jest dla mnie trochę zbyt chaotyczna a w sklepie nie miałem astronauty. Muszę się pośpieszyć z przejściem gry zanim zrobią łatkę z checkpointami i pytaniem czy dać 3 figurki astronauty po 5 śmierciach.
-
U mnie 1 biom zyskał pokoje z zieloną kulą i raz gdy poszedłem drogą wrót z robakiem miałem 5 pokoi pod rząd z lockdownem i mocniejszymi przeciwnikami. @schabek dzięki z lokalizację, bardzo pomocne. Chociaż na bossa nr 2 i tak trzeba pozbierać aerefakty. Nie mogłem też znaleźć maszynki do kostek, znalazłem ukrytą i niestety nie znalazłem.
-
Gra jest niesamowita, pomimo że po 7 godzinach grania na koniec zobaczyłem animację rozbijającej się Selene. Pomyśleć że zaczynanie od latarnii w bloodborne niedawno było zbyt mocnym powtarzaniem gry... Postęp jednak widać, na początku z dystansem strzelałem do niebieskich piesków, po 7 godzinach urządzam im melee rzeź.
-
Możesz kolego powiedziec gdzie ten skrót? Bo drugi mnie zabił i chetnie pojadę windą... Na początku gra Ci mówi, szukasz żółtych guzików w pobliżu.