Ja tylko mam nadzieję że obie postacie będą równie przyjemne w sterowaniu, bo po DMCV mam dużą niechęć do kilku bohaterów w jednej grze. Ale tutaj pewnie różnice będą kosmetyczne. No i pytanie jak rozwiążą prawdopodobną utratę symbiota i jego możliwości z mechaniką w której pewnie te możliwości będzie się pozyskiwało przez exp/fabułę.
Sądzę że dużo osób może stwierdzić że jeżeli cena będzie dobra to fajnie by było mieć taką lokalną formę switcha w wersji ps5, którą użyjesz w kibelku, w innym pokoju, na ogródku, może u kolegi, w pracy.
Sam na pewno to wezmę w dobrej cenie by mieć opcję takiego grania. Nie da się ukryć że to daje możliwość grania na konsoli swobodnie gdy telewizor używa ktoś inny np. grając na innej konsoli.
Spiderman 2 mnie tylko kręci fabułą, cała reszta wygląda na 3 raz to samo, co gorsze, w tych samych miejscach. Te skradanie w magazynach, z rozsianymi wszędzie wózkami i skrzyniami, brrrr.
Dobór gier, sposób ich prezentacji dowodzi że prawdopodobnie moje postrzeganie gier, jak i większości na forum to jakiś promil promila, jeżeli ten pokaz był oparty o jakieś badania czego chcą gracze to znaczy że gracze to gąbki które wchłaniają nadal kolorowe nijakie strzelanki, postacie z manga oczami które wyglądaja jak dwie krople wody, pokazy oparte o CGI które nic nie mówią o produkcie, i cieszą się z reklamy filmu.
Nawet początek trailera Spiderman2 mnie przeraził że to jakiś szrot z Vin Diselem (ark chyba).
Ten pokaz był tak słaby że nawet odechciało mi się po nim ff16 i spidermana 2.
Brak streamu w 4k to wielki błąd. Ale i tak spiderman 2 wyglądał strasznie słabo, nie tylko graficznie, ale i design, od stroju, po efekt wody.
Podobnie jak ktoś napisał, w tym czasie mogłem zwiedzić parę świątyń w Zeldzie, i nikt mi tego nie odda.
Myślałem że czasy CGI minęły, ale widać Sony już myśli że nic nie musi, a może się zdziwić.
Tyle już gram a nawet nie dotknąłem fabuły, latam po mapce, i na 3 godziny gameplayu robię 4-8 światyń, jaskinie, koroki, mapkę, wieże, mini zadania, walkę, czy powinienem jednak zabrać się zabrać za fabułę i pozyskac moce?
Pisanie ze nowe zeldy nie są zeldowe, (gdy takie jak są teraz kiedyś nie mogły być ze względów też technicznych) to trochę jak pretensje do psa że jak był mały i młody to był najlepszy, ale jak urósł i waży 10 kilo to już nie to samo. Ewolucja to ewolucja. To ciągle ten sam pies, można go oddać do schroniska jak się go już nie kocha, ale nie ma powrotu do szczeniaka.
Grałem razem w 6 zeld, i każda kolejna robiła coraz więcej, ciągle były jakieś świeże pomysły na rozgrywkę i mechanikę. Ciekawe czy jak Link pierwszy raz wszedł na konia to też ktoś pisał że odebrano mu zeldę
Niesamowita konkurencja, polecam obronę Częstochowy w temacie Goat Simulator 3, bo nie wiem czy w ciągu kilku lat powstał lepszy symulator kozy.
A pewni Bayo3 może spokojnie powalczyć z DmcV, nie wiem bo nie grałem. Zresztą system walki Dwoma postaciami chwaliłem sobie, tylko cała reszta była tragiczna.
Kocham Returnala, ale nie wiem dlaczego niby nie byłoby sztuką stworzyć równie wspaniałą kontynuację, chociaż tutaj trzeba by mocno pogłówkować by to miało sens. Chociaż wieża pokazała ze nawet tę historię można było poszerzyć.
Co za dziwne pomysły, wspaniały god of war z ps2 mógł być zamkniętą historią, ale kontynuowali go i wyszedł najlepszy w trylogii gow2.
A to jakaś gra traci na tym że robią jej kontynuację :D?
To nie ma sensu. Jak kontynuacja się nie podoba to się nie gra. Możesz też uznawać za zayebiste days gone i ghost of tsushima, bo może nie będzie kontynuacji.
Psp osiągnął wielki sukces chyba dzięki scenie, za nie duże pieniądze można było kupić używaną konsolę od niezadowolonego człowieka, przerobić, i mieć na konsoli nagle 400 gier z psp, psxa i innych konsol. Taki psx w rękach.
Ja za vitę nie chwyciłem z dwóch powodów:
- gry, które nie trafiały już do mnie tak jak te z psp, pamiętam że dużo było indyków,
- cena konsoli, gier i kart pamięci.