Rtooj

Nowy Thor oczywiście tylko w D+, bo tylko tam będzie pilot do wyciszania GnR.

No w czwartym, miesza mi się bo równolegle ST nadrabiałem.

Najgorsze w finale było to że Kompletnie to nie pasowało do postaci i jego emocji, nagle z psychopaty zmieniono go w dobrego tatusia któremu dziecko przesłoniło główny cel. Nie kupuję tego. No i Maeve Najlepszy sezon, ale w piątym w końcu powinno się coś zdarzyć przełomowego.

Wygląda to koszmarnie, dawno nie widziałem postaci w grach które koszule mają jako teksturę ciała a nie osobny element. Jak to jeszcze Ci od Rambo to chyba tylko gamepass tutaj pomoże.

Dziwna sytuacja z tymi niewidzialnymi mostami i półkami, widziałem na youtube że w wersji online jest tam mnóstwo wskazówek od innych i wiadomo jak iść, ja grając 100% offline oczywiście nie miałem szans chyba tego znaleźć. No ale mam to gdzieś w sumie, bo im więcej myślę o tej grze tym bardziej żałuję spędzonego z nią czasu, głównie tego na bieganiu po pustych terenach i katakumbach. Brakuje w tej grze dużych zamkniętych terenów, jak pierwszy zamek, który był super. Nigdy tak nie miałem, nawet przy kolejnych przejściach Hadesa by odkryć pomniki. Jak ktoś przechodzi Eldena kilka razy to musi być prawdziwa bezwarunkowa miłość.

Zamiast kupić red faction po prostu dopłaciłem do ps plus premium i włączyłem moją pierwszą niegdyś grę na PS2. No i skończyło się na przeklinaniu, pierwsza jaskinia, pierwszy wróg i katastrofa, na HARD dochodzę do drugiego przeciwnika Najlepsze że po śmierci nie ma savepointa, tylko wracamy do menu głównego. No i zacząłem zachwalanego Children of Morta, niestety odbiłem się od klimatów, nie lubię ciemnych lasów, jaskiń i to wszystko w wersji nocnej. Ale szacunek za oprawę, twórcy zmniejszali ilość pikseli do momentu gdy widać jeszcze co postacie robią albo noszą. Nie oczarowało mnie jak w przypadku Hadesa, ale po śmierci odkryłem kowala więc kolejne podejścia pewnie będą się fajnie różnić za każdym razem dzięki ulepszeniom.

Smutne że legenda salonów przegrywa z ubisoftem Z tego plebiscytu wychodzi że wszystkie te gry są lepsze od Zeldy botw Fajnie się skakało na lasce Ale litości

No ja właśnie w remastera nie grałem, za szybko dla mnie powstał. Później nie chciało mi się wracać bo system w dwójce jest tak ulepszony że czułem różnicę. Treaz więc wyszło idealnie, ale fakt że ponad 300 zł to trochę za dużo.

Wydaje się że ND nikogo nie robi w balona z tym remake'iem. Nie usunęli wersji remaster ze sklepu. Jeżeli ktoś zna grę na pamięć to zostanie spokojnie przy wersji remaster albo dostanie grę za rok w cenie 100 zł. Jak ktoś nigdy nie grał, to wersja remake, np. po 3 miesiącach to świetny interes. Z tego co widzę to jedynka będzie od razu z DLC?

Oj, chciałbym powiązać zawartość z ceną, wtedy nowe żółwie by kosztowały 10 zł a mario piłkarzyki dodawaliby za darmo do gazetki.

Niestety płyty pokazuje też te które samodzielnie się już zebrało. I gra wskazuje cos czego juz nie ma. Chyba ze to poprawili. Najlepiej szukac zielonych nocą pterodaktylem pięknie się świecą

No właśnie bardzo dawno, ale czytać już nie umiem wiec tego nie ogarnę.

Wersję na XBX raczej bym już przekreślił, może kiedyś jako pełną trylogię przeniosą, ale to pewnie 2027.

Fajny ten Gog, kupiłem i instaluję W2, niestety po drodze traiłem na Populusa Beginning więc chyba moje plany się zmienią.

A jedynka to też taka duża kobyła, czy może zwyczajnie niegrywalne już? Przez lata nie dotykałem właśnie W3 przez nieznajomość poprzedników, czuję że stracę cenne odniesienia i konteksty.

Dzięki temu plebiscytowi wiem że muszę zagrać w końcu w Wiedźmina 3, ale najpierw dwójka. Gdzie pograć w najlepszą wersję wiedźmina 2 z obsługą pada? Kupić grę w pudełku na PC czy jakiś sklep typu Epic Gog?

W prawdziwym świecie ludzie patrzą Ci prosto w oczy i gestykulują bez kija w pupie podczas rozmowy i może tutaj powinni zacząć wielką immersję.

Nie wiem czy ona się da tak Tobie prowadzić po tych wszystkich kalumniach

Po takie perełki lepiej lecieć day one. Tym bardziej za śmieszną cenę. Masz już symbiozę ze statkiem? w sensie komentowania wydarzeń?

Przypomniałem sobie o czymś ważnym - wykorzystuj znaczniki na mapie świata, można samemu oznakowywać miejsca. Bardzo pomocne, ponieważ gra wielu rzeczy sama Ci nie pokaże ani nie zaznaczy. Zaznaczaj: - trudnych przeciwników nie do pokonania - katakumby/ kopalnie/ jaskinie których nie przeszedłeś do końca, gra sama zaznacza na mapie jaskinie, ale niestety nie podpowie czy się je przeszło, a czasami można trafić na ścianę i zostawić na później - miejsca dziwne, z dziwnymi sytuacjami itd. (magiczne ślady na ziemi, drzewka, nieosiągalne skrzynie) - postacie NPC. Gra i tak jest długa, i wymaga żmudnego szukania, po co niepotrzebnie tracić czas na szukanie czegoś co widziało się 100 godzin temu.

Jednak trzeba nadmienić że przynajmniej gadki npc były w miarę mało powtarzalne, ich wygląd, dodatkowo czasami mieli kwestie zależne od etapu przejścia gry, zawsze jakiś progres.

Tylko żeby kolega nie latał 10 godzin szukając umiejętności wskakiwania na drabiny.

Wystarczy uważnie splądrować pierwszą mapę, i wszystko będzie jak w dark souls. Tym bardziej że początkowa eksploracja w tej grze jest bardzo uzależniająca, nowe jaskinie, nowe katakumby, nowi przeciwnicy, ruiny, wieże, stwory ciągnące sarkofagi. Tu fakt, powinienem dopisać że nie czytać nic, ale wszędzie na początku zaglądać.

Nie czytaj podręczników, nie przejmuj się że coś ominiesz, większość rzeczy będziesz mógł zrobić potem, najwyżej pod tym kątem sprawdź co możesz popsuć jeżeli zależy Ci na 100%. Gra zdecydowanie będzie ciekawsza. A dużo rzeczy sam zrobisz bez pomocy. I na początku siadaj przy ogniskach, ktoś był w temacie kto w połowie gry nie miał szkapy

Mi się oczywiście gra bardzo podobała, skończyłem na 170 poziomie po chyba 150 godzinach. Ale uważam że nie zasługuje w żadnym razie na tak wysokie oceny. Wszystkie te preview od recenzentów to były zachwyty na wyrost, trochę jakby im zapłacono. Analizując oceny użytkowników które wydają się w miarę nieprzekłamane poprzednie gry BB, Sekiro, DS3 mają oceny od 8.6-9.0, Elden ma ocenę 8.0. Czyli nadal wysoko ale trend pokazuje że odbiorcom bardziej się może podobać model bardziej skondensowany, może też są już trochę znudzeni systemem walki. Znam dwie osoby + ja które kupiły grę na premierę, czyli dołożyli się do sukcesu gry, ale po kilkudziesięciu godzinach odczuli znużenie i tęsknotę do poprzedniego układu poziomów. Między ślepym zachwytem nad grą a bezmyślną krytyką są jeszcze wyważone zdania które potrafią skrytykować gre za bolączki, a tych trochę jest. A porównywanie gry do Zeldy tylko Eldena ośmiesza. Zelda to prawdziwy wybór gdzie chce się iść, rewolucyjna interakcja z otoczeniem, nowa mechanika, fizyka która zachwyca do dzisiaj, tego wszystkiego nie ma ER.