Powiem Wam panowie i panie,że zdobycie bieżącego numeru Naszego szmatławca w moim skromnym,niespełna 12 tysięcznym zadupiu również graniczyło z cudem.
ALE na szczęście,po wielu próbach i przebytych kilometrach,w końcu dorwałem dosłownie ostatni egzemplarz Extrima,ale nie zdziwię się,gdy np. za miesiąc sytuacja się powtórzy,bo przecież jedna osoba (Roger) nie będzie ciągle wszystkiego ogarniała(jak to było,kiedy Łapusz trafił do szpitala).Jednocześnie podziwiam całą ekipę PSX Extreme,nie tylko osoby ,,decyzyjne" ;ale również całą redakcję
Wszystkim wesołych świąt,i dużo growych prezentów pod choinkę życzę