gniewny

piszecie o depresji, ale chu.ja wiecie. to nie jest ciezkie wstawanie z wyra rano tylko problem zeby umyc zeby czy tam cale cialo, o pracy zapomnij, a epizody potrafia trwac dlugo. jak ktos ma poczatkowe objawy to biegiem do lekarza. chemia w mozgu sama sie nie ustabilizuje.

5.5 cala w 2021 a41 jak jeszcze gdzies dostaniesz albo iphone se drugiej generacji.

ciezkie macie problemy panowie. komputer mozna kupic za 1.5k i za tyle drugie switcha. tylko ze z gierkami bez 4k w 120fps ciezko zyc, to fakt.

jakby ktos nie widzial calkiem dobrym filmem na wieczor jest crimson peak. nie nazwalbym tego stricte horrorem aczkolwiek w zwiazku z wydarzeniami da sie go pod ten gatunek podciagnac. sam sobie po prostu ok z niezlym klimatem starego dworu/rezydencji.

cda

ceny flagowcow to jedno, ale wazniejsze jest to ze obecne sredniaki czy nawet budzetowce oferuja znacznie lepsza wydajnosc i wiecej ficzerow niz jeszcze niedawno. juz taki realme 6 za kilka stowek oferowal przyzwoita wydajnosc. teraz za troche ponad 1000zl mamy amoledy z wyzszym odswiezaniem, stereo, niezlymi prockami i pamieciami ufs, szerokim katem, szybkim ladowaniem a i wodoszczelnosc sie zdaza. jeszcze niedawno to wszystko bylo zarezerwowane dla flagowcow. jasne jesli ktos musi miec indukcje, topowy aparat i duzo cyferek w atutu musi zabulic. tylko ze 90% spoleczenstwa tego nie potrzebuje, stad popularnosc sredniakow, a nie zaporowa cena.

porownujesz snapa 855 ze starym exynosem? wystarczy jakis dimensity albo snap 7xx i telefon bedzie dzialal zwawo przez dlugi czas. to co mowisz mialo sens kilka lat temu.

smieszne to. dawac sie dymac na 10zl za jedno piwko i rozwijac jeszcze z tego takie degustacyjne rozkminki. troche to jak zachwycanie sie nad zapachem wlasnych pierdow.

z tego poco wycieka dzwiek z rozmowy na otoczenie no ale do grania na tronie pewnie bedzie ok

z tego co wiem od sgs8 w gore(nie liczac s10lite) i seria note to ma, nie pamietam od ktorego. do tego starsze huaweie z serii p i motorola ostatnio tez dala cos na wzor dexa w swoim topowym modelu. budzetowki nie maja.

no jest tam platyna i inne drogie metale ktorych cena mocno skoczyla do gory. przez to wzrosla tez skala wycinania (kradziezy) katow. sam znam dwie osoby ktore to dotknelo.

musi byc 27'? bo za niewiele ponad 400 kupisz 24 nowy

trzesie w (pipi)? przy 90kmh przy byle dolku zrobisz poczworne salto juz bez ebike'a. od tego sa crossy.

bez sensu. dokladasz ludziom roboty tylko dlatego ze mozesz. idz do sklepu z lupa i sluchawkami i kup stacjonarnie.

mysle ze daje slabej jakosci dzwiek po jacku, mialem to samo w starym tv lg(doslownie kaleczyl uszy, a audiofilem nie jestem) i wyczytalem wtedy ze to bolaczka tanich modeli. w nowym nawet nie sprawdzalem bo mam sluchawki bt, ale nie zdziwilbym sie gdyby rowniez slabo gral.

co kto lubi

po restarcie jest juz git. w miedzyczasie ogarnalem m.in. poradniki 4-8 productions o materiach. osobiscie nadal wole bardziej przejrzysty i prostszy system ff9, ale jednoczesnie bardziej zaczalem doceniac ten z siodemki, a ze prowadzenie fabuly nadal jest spoko to nic tylko grac.

faktycznie jest dzieki. zaczne za jakis czas od nowa, tak jak teraz na to patrze to w wiekszosci zlych materii uzywalem.

mi bardzo nie podoba sie to, ze gdy fabula zmienia nam postacie materie zostaja na poprzednich. ze dwa razy walczylem z bossem 2 postaciami bez materii, bo nie wyjalem ich za wczasu. jakos wygralem, no ale niesmak pozostal. fakt ze momentami gra pozwala nam czasami ustawic team od a do z przed walka, ale za rzadko, a tak to trzeba wracac sie zeby uzyc phs. a na to zeby obkupic wszystkie postacie wszystkimi materiami nie starcza nigdy pieniedzy(i nie ma na to miejsca) bo dochodza jeszcze bronie i itemy. a nawet jak zaladujemy chociaz te najwazniejsze jak heal, to i tak daremne w pozniejszej fazie gry, bo postacie ktorymi rzadko gramy maja slaby poziom czarow. przykladowo w ff9 nie ma tego problemu. postacie maja swoje skillsy i jedyne co trzeba im dawac to bronie ktore tylko oni moga nosic i miec zapas potow. to jak zostalo to rozwiazane w ff7 to archaizm ktory tylko irytuje.

naszlo mnie na odswiezenie ff7 i jak na poczatku bylo calkiem ok, tak po cosmo canyon rzygam juz randomowymi walkami i slabym systemem materii. troche szkoda, bo mialem plan ograc wszystkie ulubione gierki sprzed lat, ale ps1 jednak paskudnie sie zestarzalo. snes pod tym wzgledem wypada o niebo lepiej.

przeciez to niebo i asfalt sie odbijaja

mam problem z siodelkiem w rowerze mtb. jakbym nie usiadl to albo odciskaja mi sie kosci kulszowe albo gooch. jest jakis patent na dobor odpowiedniego siodla czy to kwestia kupowania az trafi sie na to dopasowane?

fajna gierka, to taka mroczniejsza i mniej arcade'owa czworka w trybie fpp. o wiele bardziej mi podeszla niz 7 czesc.

jesli podejrzewasz ze slabo bada mozesz kupic po taniosci soczewki na 1 dzien mocniejsze, ale moze byc tez tak ze wada nie powiekszyla sie na tyle, by katowac oczy za mocnymi szklami. u mnie pogorszenie z -0.25 na -0.50 trwalo 10 lat, dopiero pod koniec zaczelo mi dokuczac nieostre widzenie, glownie za kierownica.

wzrok polecial mi z -0.25 na -0.50 i metabolizm zwolnil. poza tym bole kregoslupa coraz czestsze, ale to mam juz od dluzszego czasu. ogolnie nie jest zle, zobaczymy co bedzie po 40.