CGI to najmniejszy problem tego szrota (no i nie było złe).
Gorzej, że nikt o scenariuszu nie pomyślał.
Jurassic World jak dla mnie spoko - fajne kino przygodowe i na pewno nie taki gwałt na serii JP, jak Covenant na Alienie, albo każdy Terminator od T3 wzwyż na serii z Arnoldem