W dupie mam tą przegraną, ale błagam, niech im już nikt nie daje mikrofonu po meczu i niech oni nic nie mówią. Nóż mi się kieszeni otwiera jak kolejny raz słyszę (i to nie zarzut tylko do naszych piłkarzy, ogólnie się utarło takie czcze pierdolenie), że "wyciągną wnioski z tej chujowej gry porażki". Ta fraza powinna być zarezerwowana dla młodych, o jakich wnioskach mowa w przypadku starych pryków, którzy rozegrali setki meczów zagranicą? Przecież tacy zawodnicy widzieli już każdą sytuację i jeśli nie wyciągnęli wniosków w przeszłości, to po prostu nigdy tego nie zrobią, bo widocznie nie wadzi im popełnianie w kółko tych samych błędów. Michniewicz też nie zostanie już drugim Guardiolą.