Ja grałem, ale nigdy pierwszego Crysisa nie przeszedłem (ledwo zacząłem fabularnie), a włączałem ją, żeby ot tak sobie postrzelać, pobawić się fizyką i popodziwiać. Coś jak z włączaniem GTA tylko po to, żeby bez celu pojeździć i robić rozwałkę.
W sumie, jest teraz promocja na GOG, to może kupię i tym razem przejdę kampanię. Na konsoli by mi się nie chciało, ale na PC, na K+M to każdy FPS gładko wchodzi i nie męczy. No i nigdy nie miałem kontaktu z Warhead, który podobno jest niezły.
Akurat to uczucie "czucia się kozakiem" związane z pancerzem w jedynce też mi towarzyszyło. I jest to jedna z tych rzeczy, które odnośnie Crysis zapamiętałem.