jak ktoś gra na pc i widzi te wszystkie zalety, korzyści względem konsol ORAZ to jak konsole same się orają umacniając pozycję peceta, oddając swoje dotychczasowe atuty... albo sony i ms naprawdę przemianują się w typowych wydawców gier i na kosolach długoterminowo stawiają krzyżyk, albo to co robią jest niedorzeczne, nawet względem niezależnych od nich trendów. tak, ludzie kupowali konsole dla eksów, a oni je oddają. ok, ale eksy to nie wszystko. ludzie lubią osiągnięcia/trofea, więc po to kupią konsolę. co robi ms i ostatnio sony? oferują swoje systemy osiągnięć na pececie, gdzie znowu pecetowiec będzie mieć wszystko pod ręką (sony dopiero zaczyna, bo Tsushima je dostała niedawno), chociaż nie muszą tego robić i odbierać sobie argumentu, bo pecetowcy wcale się o to nie zabijają i bez tego gry sony by się sprzedawały. co jeszcze zostaje konsolom? no płyty, bo ludzie lubią zbierać. co robi ms i sony? ms wiadomo, brak gier na płycie, ale i sony zaczyna kombinować z odłączanym napędem, to może coś oznaczać. co jeszcze oferuje konsola? no tak, płatny multiplayer i dryfujące analogi w padach po 300 zł, brak obsługi m+k we wszystkich grach i konieczność grania z pecetowymi cziterami, gdzie często z tego powodu ludzie uciekali do konsol. a może sprzęt, który kupujesz i na lata zapominasz o apgrejdzie? no co ty koleszko, masz tu ps5 pro. nie musisz kupować, ale szkoda tak nie mieć dopieszczonych, lepiej zoptymalizowanych giereczek. na samą konsolę sony daje ci rok gwarancji spokoju, gdzie na kartę graficzną masz minimum te 3 lata, więc ta różnica w cenie też się zaciera, jak zostaniesz ze złomem po gwarancji. konsole nigdy nie będą oferować takiej wstecznej kompatybilności jak pecety, a do tego konsolowcy są zmuszeni czekać na łaskę pańską, vide trylogia arkham z 30 klatkami i rozmazaną papką, czy nie wiem, trylogia mafia w 30 klatkach, gdzie szanse na 60 klatek są minimalne ever.
tak, ja też lubię konsole tak po prostu, bo odpalasz i masz wszystko w rękach, dosłownie wszystko obsługujesz tym jednym padem, włączając w to uruchamianie konsoli z pozycji kanapy. ale to już nie te czasy, że odpalasz konsole i masz w dupie dramy, bo najwięcej dram serwują nam producenci tych konsol i zamiast w pełni skupić się na graniu i zakupach na konsoli, zastanawiasz się, jak długo jeszcze ci pozwolą cieszyć się tym stanem. tak, to nie zmieniający się rynek psuje konsole, tylko xbox i sony psują ten rynek i srają pod siebie, bo chcą mieć więcej niż dużo, a zostaną z palcem w dupie