Przecież tam nie ma już Pottera, nie ma zdawałoby się filarów sukcesu na boisku, a dalej to hula. Futbol nie jest zero-jedynkowy i widocznie odpowiedni trener to tylko jedna ze składowych, ale nie gwarant sam w sobie. Dobrą opcją to on się okazał dla Brighton, gdzie dobrą opcją był też Potter. Kandydatem na trenera Tottenhamu był Kompany, bo Burnley świetnie sobie radziło w Championship, no ale na ten moment chyba nie żałują Koguty. Można by pomyśleć, że dobry trener to taki, który na przestrzenie LAT kariery potrafił odcisnął piętno w postaci wyników, najlepiej w kilku klubach, ale obiektywnie chyba każdy uważa, że Wenger i Ferguson nie byli słabi, tylko może skrojeni pod swoje kluby, gdzie od A-Z to był ich twór. Można też oceniać sposób gry na boisku, a co trener to inne rozwiązania, za dużo tego. Ciężko wskazać jednoznacznie dobrego trenera, jeśli nie jest w zawodzie od lat i nie wygrał wielu trofeów, najlepiej z wieloma klubami. W PSG była już cała plejada, a klub jakiś przeklęty i nic nie zrobisz.