de brujne pomyślał "kurde, no nie tak to miało wyglądać, miałem błyszczeć w finale, mieliśmy ich szybko pyknąć i spokój, trzeba coś znowu zasymulować, jak wygramy to razem, a jak przegramy to będę w bezpiecznej strefie komfortu, no bo MUSIAŁEM ZEJŚĆ przecież, tak to byśmy wygrali pewnie"
oczywiście pół-żartem, bo lekarze weryfikują uraz, no ale kurde dziwny przypadek