Obecnie gram tylko na PC i jedyne co mnie pcha w stronę Xboksa to gra online bez cziterów (ale na padzie, więc upośledzona auto-aimem, coś za coś) i oczywiście wygoda, bo czasami chce mi się grać, ale niekoniecznie trzymać ręce na klawie i myszy. Nigdy rasowym hunterem osiągnięć nie byłem, ale czasami fajnie coś powbijać, na PC nie jest to tak motywujące. PS5 nie chcę w jej obecnej formie (w dodatku za 2,5 koła), Slima na horyzoncie nie widać, a PS4 Slim wybili mi z głowy tytułami, które sztucznie nie są na tę konsolę wydawane. I tak trzymam hajs na koncie, bo nie wiem, na co się zdecydować i czy ostatecznie nie zmodernizować tego peceta, zamiast czekać w nieskończoność. W dodatku na konsolach jest wiele gier w 30 klatkach, których nie toleruję, a które nawet na moim obecnym 4-letnim PC są oczywistością. Na Xboksie niby sporo gier z boostem, ale odjąć te w 30 klatkach i jeszcze słabiej. Trylogia Mafia, Rise of the Tomb Raider, trylogia Crysis Remastered, Batmany, Need for Speedy do Unbound, starsze Asasyny, kozacki i nieśmiertelny BF4 w 720p...