-
Postów
530 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Jordanensis
-
A poziom trudności krain jest podobny, zależy jaki masz build tzn czego na początku używasz jeśli mowa o początku gry.
-
Świetna gala, praktycznie wszystkie 13 walk, bo ta ostatnia Conora z Dustinem też zaczęła się w dobrym tępie, a tutaj taki pech ze złamaniem.
-
Ja to chyba zrobię sobie trzecią postać i zrobię jedno z zakończeń dla platyny. Mimo, że cisnę na zwykłym PS4 to dla mnie gra roku 2020. Te gadanie to już trwa bo modne, hejt zawsze na Topie.
-
Informacje lepiej brać od neutralnych osób
-
Oczywiście. Mają jednak Benzeme który gra ostatnio świetnie Benzema na ławkę by się nie zgodził, więc zapewne chciałby odejść.
-
Wspaniałe podejście. To się ceni. Miejsce gdzie zginąłeś gdy podniesiesz to z plamy krwi da Ci dusze które straciłeś. Żeby odzyskać ciało i mieć pełny pasek zdrowia - musisz albo zabić bossa, albo zabić hosta, albo pomóc innemu graczowi w zabiciu bossa w jego świecie, albo użyć Stone of Ephemeral Eyes.
-
Pierwsza gra Cold Symetry - 4 osoby. Jak na początek to imo wyszło im to bardzo dobrze, bo gra się fajnie i jest klimat. Oczywiście gra ma wszystkiego mniej niż tego typu produkcje AAA, ale pamiętajmy, że była ona w premierę prawie 3 razy tańsza niż wysokobudżetowe gry. Zatem moim zdaniem bez sensu wypominać i porównywać jeden do jednego z wielkimi tytułami. Chłopaki ogarnęli i mając większy budżet na kolejną grę - spodziewam się kolejnego jeszcze bardziej rozbudowanego tytułu.
-
Pod mój gust to bardzo dobra informacja jeśli streampunkowy klimat. Teraz tylko czekać na jakieś materiały.
-
Przytulnie sobie tam urządzili. Ja tam lubię pooglądać sobie siedziby developerow.
-
Nie liczyłbym na remake. Na remaster może, ale na pewno nie remake. Do tego gościu który poinformował pierwszy o Sekiro - rzucił newsem jakoby FROM pracowało nad exem dla PS5 przy współpracy z Playstation Sudios o tytule Velvet Veil - ''it is considered a spiritual successor to Bloodborne''. Oczywiście może to być tytuł roboczy, chociaż wydaje mi się, że nie. Jeśli nie Bloodborne 2 (raczej niema co na to liczyć) to przyjąłbym coś właśnie w klimatach Arabskich, pustynnych... może Velvet Veil takowy klimat będzie posiadał.
-
Przejście Lewego już gdziekolwiek byłoby troszkę bez sensu. Niech już śrubuje rekordy do końca w Bayernie. Ja tam czekam na przyjście Malena, kogoś do środka - byle nie Renato Sanchez, a reszta plotek o Bissoumie, Neuhausie czy Saula jestem jak najbardziej na tak.
-
No ja odpuściłem sobie rok temu, więc chcąc nie chcąc wypada mi kupić. Te barany mogliby sprzedać licencje, bo oni nawet nie wiedzą chyba co robią już. FIFA20 w trybie kariery to jest jedna wielka komedia, a jak pojawiały się patche to większość rzeczy psuły niż naprawiały. Najgorsze jest to, że niema alternatywy i jest się skazanym na to gówno. Wiadomo PES, ale brak licencji to dla mnie za dużo.
-
Z pewnością masz rację.
-
Ja byłem pewny, że Conor przegra tą drugą walkę. Powód jest jasny - teraz jest to miliarder, więc tej charyzmy, serca i motywacji brakowało. Natomiast teraz wydaje mi się, że wrócił stary Conor który wie, że porażka zablokuje mu drogę do walki o pas na bardzo długo i ludzie inaczej będą patrzeć na jego osobę. Zatem obstawiam, że Conor jutro zrobi swoje. Widać było na konferencji, że jednak ma chęci i chce walczyć, bo to kocha.
-
Tak jak pisze eloszki co do poziomu trudności. Jeśli nie będziesz słuchał lamerskich tipsów i grał sam to poziom trudności podobny. Bossowie trochę łatwiejsi. Co do ładowania punktów to eloszki również dobrze prawi - lepiej mieć jakiś mały plan na postać. Bezsensowne rozdawanie punktów zaprocentuje tym, że będziesz nijaki i słaby. Resetowanie trudnie nie jest jak masz ogarniętego znajomego, tyle, że to nie jest typowa zamiana punktów, a obniżenie levelu czyli później będziesz musiał z powrotem te levele wbić.
-
Przecież na very hard jest za łatwo. Bez sensu grać na amatorze. To akurat jest od początku. Używałem ''odwracania się'' gdy siedziałem w aucie (zawsze kamera z kokpitu) na czerwonym świetle, często robił się korek. Pomagało. Słabe było to, że samochody nie umieją wymijać gdy ktoś stanie centymetr źle.
-
Nikt dla Anglii nic nie wydrukował. Grali dobrze choć stać ich na jeszcze więcej. Sporo krajów grało mecze grupowe u siebie i nawet po grupach. Jeśli ktoś chce mieć pretensje to tylko do UEFA. Rozbijanie mistrzostw na tyle miast to głupota i to jeszcze w takim okresie jak teraz. Anglia wygra, bo jest najlepsza w Europie, podobnie jak liga.
-
Karny jak to karny w tych czasach, sędzia się zawsze obroni i tutaj tak samo - mógł gwizdnąć, ale nie musiał. Dwie piłki na boisku - gra przerywana tylko wtedy gdy jest blisko akcja, tutaj nie było blisko akcji, więc wszystko zgodnie z przepisami. Lubię Italię, ale gdyby nie Gareth Brzęczek spokojnie myślę Anglia by wygrała, a tak będzie 50/50. Do boju Anglia!
-
Wygląda na małą. Ja bym się nie przejmował tym.
-
Już w sobotę UFC 264 z walką wieczoru Poirier vs McGregor 3. Nie wiem czy widzieliście ostatnio wiadomość głosową Conora do Dustina ale wiadomo, że to co zawsze najciekawsze ląduje u Mojaheda. Jak zawsze odcinek moc
-
Tylko, że to nie jest tak, że jak wskoczy PBWT to nagle gra nie do przejścia. Ogólnie gra jest łatwa, więc normalnie da się dojść do bossa na PBWT i go zabić zyskując na tym więcej dusz do levelowania, kamienie czy inne fanty. No i musi zginąć 4 razy z neutralnej by weszła czysta czarna. Grał w BB to tym bardziej załapie szybko wszystko. Bez paniki. Przecież przy oryginale nikt na forach z tego powodu nie płakał. Nagle 12 lat później po tych wszystkich Darkach, Bloodborne czy Sekiro gdzie każdy wie czego może się spodziewać i co jak działa - nagle idą w takie oszukiwanie. Trochę dziwne
-
Tak. Dobrze zrozumiałeś Ale zaufaj mi - nikt się od tego nie odbijał i nikt w oryginał nie grał pod postacią duszy ginąc tylko w Nexus. Gra staje się trudniejsza, ale wynagradza dużo bardziej. Grałeś w BB to i z tym sobie poradzisz. Za dusze Demonów kupujesz czary czy robisz bronie. Nie opłaca się zjadać. Tutaj zależy ogólnie od dokładnego buildu pod dokładnie coś zaplanowanego, ale jeśli rycerz z ciężką bronią i magią to najlepiej z klas Mag, Knight, Barbarian, Royalty, a jeśli rycerz z lekką bronią to Thief, Mag, Royalty, Wanderer - tutaj zależy czy chcesz bardziej postawić na magie dodatkowo z bronią czy odwrotnie.
-
A to przepraszam.
-
Jakbym miał coś delikatnie doradzić. Jeśli będziesz grał ''normalnie'' i online to jednak warto jakiś plan mieć, bo wybrać klasę np barbarzyńca by robić z niego maga to jednak strata sporej ilości punktów, więc zastanów się kim chcesz grać, wybierz tą klasę. Na początku w Nexus polecam tam mocno pozwiedzać i odwiedzić panteon graczy - obadaj tych graczy, bo może zobaczysz tam broń która mocno Ci się spodoba, wtedy można zapytać jak zdobyć szybko tą broń, aby grało się przyjemniej. Polecam nie levelować magii czy paska many jeśli nie będziesz grał czystym magiem. Nie kombinuj na początku ze Spellswordem czy Battlemagiem. Wiadomo, że magia jest mocna i ładnie wygląda, ale zawsze jak przejdziesz grę możesz sobie zrobić drugą postać np maga i na bazie doświadczenia szybko i ładnie go odpicować - i nie ważne wtedy czy zechcesz grać czystym czy Spellswordem, bo będziesz wiedział jak to zrobić. Jeśli nie jesteś pewny czy wolisz ciężką broń czy lekką to ładuj pod quality czyli STR i DEX. Chociaż tutaj bym też za pierwszym razem nie kombinował i na coś się zdecydował - waga czy szybkość. Jeśli wybierzesz sobie już postać i jej styl to można zapytać jaki świat odwiedzić najlepiej jako pierwszy, gry to nie zepsuje. Co tam jeszcze... Aha, nie zjadaj dusz z bossów. Staraj się bardzo węszyć wszędzie gdzie się da. No i to chyba wszystko. Życzę mega dobrej zabawy. I gwarantuje, że taka będzie Właśnie niekoniecznie. Dużo lepsze dropy, więcej zarobionych dusz, odkryte sekrety i kilka innych rzeczy. Te utrudnienie potrafi baaaardzo wynagrodzić graczowi. Tylko trzeba jechać jak zawsze w Soulsborne - czyli nie poddawać się
-
Mozi nie oto mi chodzi. Jak dobrze wiesz - najlepsza frajda to granie pierwszy raz samemu. Oczywiście można zapytać o wytłumaczenie tendencji, ale nie grać tak jak inni doradzają. Co to za zabawa bez bicia serca jak dzwon przy pierwszej walce z invaderem? Albo jak giniesz, a tutaj gra staje się jeszcze trudniejsza (PBWT)? I tak jeszcze można powymieniać kilka rzeczy. Jest to w mojej opinii mocno zepsuta zabawa i sporo mniejszy fun.