Jordanensis

Jako, że nigdy nie mam dość gry wszech czasów to oglądam kolejne playthrough. Natrafiłem pierwszy raz na Julkę. Nie dość, że mój ideał kobiety to jeszcze gra całkowicie bez podpowiedzi. I to jest najlepsze i najciekawsze playthrough jakie oglądałem - online, bez śmiesznego Falchiona, ginie często i ciężko jej idzie mimo, że skończyła Darki 3 itd. Jestem na part2 i jest moc Jak ktoś niema PS5 to polecam właśnie takie typowe w ciemno przejście jeśli też lubi oglądać takie rzeczy. Oby tylko czat nie zamulił, chociaż widzę, że nikt tam się nie zna.

Ja chciałbym nowy trailer i gameplay z Elden Ring. Plus jakąś niespodziankę - jakieś nowe IP w moim guście.

No i koniec. Tak jak pisałem najmocniejszym punktem tego DLC jest muzyka oraz grafika. Muzyka jest dobra, czasami bardzo dobra i wtedy wyróżnia się mocno na tle akcji, słabych lektorów, słabych dialogów i próbuje budować klimat, ale reszta nie dojeżdża. Moim zdaniem największym ciężarem DLC jak i całej gry jest postać Jina. Taka pipka z gadki, z wyglądu, no mi to ciężko przegryźć. Katorga. I te jego rozmowy z The Eagle czyli główną złą tego dadatku która ma lektora na niskim poziomie i lipne dialogi. Proste ataki na Jina, że to on jest winny śmierci ojca.. potem pytanie jak się z tym czuje i cała reszta głupot razem z głupimi odpowiedziami Jina w stylu dziecięcym gdzie włącza mu się odrobinka agresji w głosie i odpowiada, że nie to nie moja wina - to wszystko jest śmieszne. Cały dizajn wyspy Iki na średnim poziomie, bez wyrazu, bez talentu do stworzenia czegoś klimatycznego. To samo przeciwnicy jak i sprzymierzeńcy. Podobne czasy do Sekiro, ale to nie ta liga jeśli mowa o klimacie, głębi, dizajnie czyli tam gdzie można jakoś porównać obie gry które nie są tego samego gatunku. Zakończenie nudne. Podsumowując - każdy kto lubi podstawkę to tutaj się odnajdzie. Ci którzy liczą, że będzie lepiej to niema się na co nastawiać. Powalczyć fajnie można przy brzmieniach pasujących do klimatów owych czasów, ale wszystko dookoła nie potęguje wrażenia. Komuś komu do końca podstawka nie pasowała to tutaj będzie dla takich osób jeszcze troszeczkę gorzej. 6/10

Ja klap jestem, ale znalazłem info z 28 maja. Although it isn't the first time, now Xbox players who bought the Xbox Game Pass Ultimate can now enjoy up to four months of Spotify Premium for free. But before you check your perks tab, not that this offer isn't for you if you already have a Spotify account.

Ja tam nie lubię maczug, bo są brzydkie, ale moje postacie to zawsze praktycznie skrytobójcy, więc defów czy poise to praktycznie niemam. A na macie to zero przyjemności

9,99 funi na miesiąc.

Ramsdale i Odegaard w Arsenalu.

Nie. Tak. Od premiery 18 sierpnia do 23 sierpnia.

To jest dno polskiej ligi. To samo było z Piastem w eliminacjach do LM. Chłopak 23 lata, reprezentant kraju, a Ci go sprzedają po cenie jak tania k...a, a nie szanujący się klub. I to jeszcze przed rewanżem.

Ja tam ze Spotify się nie ruszam. Już ponad 5 lat na koncie Premium - gdzie mam swoje playlisty i wszystko ładnie porobione.

Pierwsza godzina DLC... no jest słabo. Oczywiście grafika i muzyka jest bardzo dobra, ale ten czas (pierwsza godzinka) to tak jakby dialogi i cały pomysł powstał w głowie 12-to latka. Ta akcja z dopływaniem na wyspę i koniem to jeden wielki LOL. Na razie w mojej opinii lipa.

Ta gra albo wcale nie wyjdzie, albo wyjdzie za kilka lat gdzie już sporo innych gier będzie wyglądać lepiej, albo będzie grą na 6h. Jak ktoś wymaga od Indie studia produkcji na wielką skale i to jeszcze od Chińczyków to

Przecież średnia na XSX to 78/100 po 7 recenzjach. Jakby było około 30 recenzji lub więcej to średnia oscylowałaby około 74/100. Jak pojawi się recenzja w EDGE to zdam wam relacje i napiszę czy warto zagrać. Na ten moment się wstrzymajcie jeszcze.

Premierowy trailer Ktoś jeszcze gra? I w bonusie pierwszy mocarny trailer po zapowiedzi gry. Na zachętę dla tych co jeszcze nie grali. Polecam, bo to cudna gra.

Różnica bardzo spora. Wszystko śmiga lepiej. No i ewolucja wszystkiego po trochu. No i 5g doszło, ale to już chyba norma. 12 Pro mam od roku. Mi ten XS leżał od listopada jak dobrze pamiętam, schowany aż w końcu wystawiłem na FB i szybko poszedł, chociaż z ceny lekko zjechałem, ale lepsze to niż miał leżeć. Sprzedałem za 250funi, a chcialem 300. Ale przyjechała kobitka, odebrała i z głowy.

Kostkę mam, ale kabla nie mam USB który by pasował do wejścia telefonu. EDIT; Właśnie się zakręciłem. Miałem w zestawie jakiś kabel (model 12 pro) ale bez kostki i który nie pasuje do kostek jakie miałem. Teraz domówiłem kostkę, a nie wiem czy ten kabel będzie pasował EDIT2: Widzę na filmikach, że potrzebuje kostki USB-C i ona ma mniejsze wejście. Czyli chyba dobrze zamówiłem

No jak bez Socketow to lipa. Na swoich dwóch postaciach - facet i kobitka były najlepiej ubrane w Night City. Miałem tyle ciuchów, że głowa mała - a trzymałem tylko te Legendarne które miałem wszystkie oraz Epickie. Tyle kozackich high fashion ciuchów, że byłem w niebie. Zatem super, że dodali nowe ciuszki, ale trochę dziwne, że bez slotów - no chyba, że bazowe właściwości mają super i może z już z bonusem.

Sprzedałem swojego starego iPhone'a XS i teraz musze dokupić kostkę na USB specjalnie pod Apple'a. Kierwa musieli to wyjąc z kompletu 12 Pro i robić problem?

Hadaj wyjaśnił Messiego. Pisałem tak samo, że to ściemniacz i wszystko tylko było na pokaz. Nie zgadzam się tylko z tym graniem za darmo, ale można było spokojnie coś wymyślić. Od 11min 30sek

Granie Royalem i Falchionem to ogólnie trochę wstyd. Podobna sytuacja jak granie Drake Swordem na początku w Dark Souls. Gdy najedzie się takiego gracza to wiadomo, że łatwy łup. Oczywiście nic Liściu nie insynuuję w Twoją stronę, bo grasz drugi raz. Mnie natomiast dziwi dlaczego ktoś nie zagra drugi raz nową postacią robiąc sobie build pod swoją ulubioną broń, typ upgrade'u itd tylko w kółko Macieja ten sam nudny schemat oraz nie zagra prawilnie online pod postacią ciała. Prawdziwe DS to tryb online i postać ciała (sam Miyazaki o tym wspominał) oraz NG+

Cały czas piszę, że to moja opinia. Tylko ja podszedłem do tytuły bez oczekiwać i grało mi się super. Podeszła mi fabuła, klimat, postacie, muzyka i sporo innych rzeczy. Bugi też się zdarzyły - tylko mi się wydaję, że gdy zrobiło się głośno na temat bugów w wersjach na nextgeny to ludzie którzy zaczynali dopiero przygodę z grą już miała inne nastawienie. Sądzę, że większość zamiast grać szukała bugów, albo gdy trafił się jakiś mały nic nieznaczący to zaraz nastawiała się negatywnie, a te nastawienie zbudował internet. Po porostu większość poszła za ciosem. Na siłę bym nie robił dwóch postaci (buildów) i czyszcząc jedną jak i drugą wszystkie misje i całą mapę. Mam zajebiste wspomnienia z tą grą, bo od samego początku trzymała w napięciu, była tajemnicza i smutna co mi idealnie przypasowało. Ta gra miała nie jeden, a wiele momentów gdzie miałem ciarki na plecach i szklanki w oczach. Dla mnie cudowny tytuł - GOTY 2020. Podkreślam, dla mnie. Rozumiem, że ktoś miał większe oczekiwania i coś mu nie odpowiadało, a jakieś bugi przybiły gwóźdź to hejtowania. Mi jest szkoda, że tak to wyszło, bo Redzi dostarczyli cudny produkt, ale szkoda, że zabugowany - dla jednych bardziej, a dla innych mniej.