-
Postów
74 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez White Raven
-
Ładnie wygląda ten interaktywny filmik - The order też kopał zadek pod tym wzglądem. I co z tego, jak rozgrywka, jak i sam gra, to NUDA i strata czasu. Tutaj widzę powtórkę z rozrywki, i jak zobaczyłem do czego sprowadza się ingerencja gracza, to parschłem śmiechem,...... ale co kto lubi.
-
Powiem szczerze, że to interaktywne dech demo wywarło na mnie ogromne wrażenie i np: taki - nieodżałowany, The Getaway 3, wyglądałby na tym silniku fantastycznie.
-
TGA 2021 zostało przyzwoicie zorganizowane, to trzeba organizatorom przyznać. Ale oprócz tych zapowiadanych hucznych zapowiedzi tylko Alan Wake 2 ucieszył mą osobę, a reszta, tak średnio, bym powiedział. Co do zwycięzcy, na moje dobry wybór. Wygrała produkcja, w którą naprawdę gramy, a nie przyciskamy guzik raz na jakiś czas, jak w większości tych dzisiejszych interaktywnych produkcjach zwanymi potocznie filmowymi doznaniami.
-
Że nikt tu jeszcze nie wymienił Tearaway Unfolded, to jestem w szoku. Także tak, proponuje Tearaway Unfolded plus Spongebob Squarepants: Battle for Bikini Bottom Rehydrated. Dzieciak powinien być zadowolony.
-
Wiesz, nie mówię, że Metroid Dread jako całość jest trudniejszy. Mówię tylko - i jest to moje prywatne odczucie, że walki z bosami w Dredzie są siermiężne i nie ma w nich tej lekkości, jak choćby w walkach zapodanych w Donkeju Returns czy Freese. Wiadomo, w każdej walce z bosem są schematy, które trzeba rozkminić, aby walkę wygrać, jednak trzeba to umieć także wyważyć wprowadzając odpowiednie mechanizmy, które sprawią, że walka jest trudna, ale i przyjemna. I według mnie autorom serii Donkey Kong Returns/Freeze udało się to zrobić, a autorzy Dreda poszli inną droga bardzie souls lajków gdzie kilka pierwszych starć z bosem, kończy się niemal natychmiastową utrata życia i niemałym wkurzeniem z tego powodu, a później jest tylko nerwowe unikanie i szybkie maschownie przyscisku z rakietkami w roli głównej, pokonanie bosa, i bul mózgu. No ale co kto lubi. Np w takich souls lajkach też jest podobny mechanizm, a ludzie i tak uwielbiają się tak mordować,...... także, co kto lubi.
-
Patrząc przez pryzmat czasu, jest to jedna z najlepszych gier z Yoshim jaka kiedykolwiek powstała. Ową produkcję stawiam na drugim miejscu za genialnym Yoshis Island ze Snesa i przed świetnym Yoshis Story z N64. Potrzebna jest wersja na switcha, bo choć port na 3ds jest solidny, to nie ma startu do wersji z wii u, a samą wersje z wii u obecnie ciężko upolować, za przyzwoitą cenę - nową, lub w idealnym stanie.
-
Jeszcze wyższa cena online za cały czas te same stare gry plus problemy z ich emulacją - no no, nintendo odleciało na dobre. Ale po co się starać, jak konsola sprzedaje się lepiej niż ciepłe bułeczki. Sam zainwestuje w to całe rozszerzone onlajn jak wyjdą już gry, które mnie naprawdę interesują czyli np Wawe Racer, 1080 Snowboarding czy choćby Donkey Kong 64, bo na ten moment - jak dla mnie, nie ma co se tyłka zawracać.
-
Masakra jakich mało. Zamiast cieszyć się z wygrania finałowej walki, to poczułem tylko wkurzenie i ulgę, że wreszcie po kurna 20 próbach zaciukałem sku..wila, a w ramach rekompensaty - za tą męczarnie, dostajemy jakieś badziewiate naciskanie guziczka przy ostatniej formie bosa,......nie tak to powinno wyglądać. I nie to, że jestem jakimś cieniasem, który nie umie grać w gry, ale jest granica, gdzie człowiek cieszy się z pokonania trudnego bosa/ów jak np w Donkey Kong country Tropical Freeze. Lub jest zmęczony i wkurwiony po pokonaniu bosa/ów jak w Metroid Dread. Takie moje odczucia na temat tej gry, gdy ochłonąłem z wygenerowanego hajpiku. Także gra solidna, ale żaden majstersztyk, to, to nie jest.
-
pewno kolejne wyje.bongo, jak niemal wszystko, co pokazali w tym roku, na tych wszystkich wydarzeniach,...................
-
Pogrywam sobie ochoczo od premiery - odkrywając ten nieprzyjazny świat wykreowany przez twórców, i jestem zachwycony tym co nam dostarczyli. Szybka rozgrywka, wiele smaczków, przyzwoita oprawa audi wizualna, ok historia, ciekawie zaprojektowane światy i satysfakcja z ich eksploracji i odkrywania co rusz nowych power upów, po których naparza, i śmiga się po tym świecie z jeszcze większym bananem na ryjku, plus batalie z kozackimi, wymagającymi kosiarzami/bosiarzami, a także ostateczny cios w pysk tym durnym Emmi,...... tak, to wszystko dostarcza naprawdę wiele radości. I choć gra nie wyrwała mnie z butów - jak swego czasu Super Metroid czy Metroid Prime pierwszy, to jest to na prawdę solidna produkcja, warta porządnego ogrania i mocne 8/10, jak dla mnie. Teraz natomiast czekam na Trylogie Metroid Prime HD i oczywiście Prime 4.
-
Z cyfrą gówno zrobisz, a pudełko z kompaktem, jak najdzie cię ochota, możesz rozpirzyć młotem pneumatycznym albo po prostu odsprzedać wymienić. Cyfra to jegbane zło.
-
Kurna obawiam się, że będzie scenariusz jak przy okazji No More Heros 3. Czyli kulejąca oprawa plus odtwórcza rozgrywka. Ale co ja tam wiem, fani i tak będą całowali Bajo(mi)netę po stópkach
-
Kirby and the Forgotten Lands - w końcu Kirby w 3D!
White Raven odpowiedział(a) na Figaro temat w Switch
Miał być Donkej w 3D jest Kirbi w 3D,... i też fajnie. Sam trailer napawa optymizmem, że szykują porządnego platformera. Jednak z werdyktem - czy jest kolejna świetna gra w portfolio Switcha, się jednak wstrzymam, dopóki sam nie położę łap na nowej różowej kulce Bo wiecie, switchowy Yoshi też miał kopać zadek, a wyszło przeciętnie. -
Prawdę mówiąc to liczyłem najpierw na N64 mini, a dopiero później na n64 online, ale liczyć na nindendo, to jak liczyć na żula, w przypilnowaniu flaszki.
-
Więcej się po Nintendo nie spodziewałam, bo już dawno minęły czasy, gdzie w jednym dajrekcie, leciała kosa za kosą. Także poziom żenady - jaki prezentowały na swoich prezentacjach Sony i M$, zachowany i u Nintendo. Jakieś tam pozytywy jednak wpadły jak np: nowy Kirbi czy N64 Online - choć tu wyższy abonament, za cały czas te same stare gierki, to strzał w pysk,... na plus także kolekcja Castlevani. Tak czy inaczej, mam w co grać więc nie rozpaczam jak mała dziewczynka i czekam na rozwój sytuacji.
-
Wiesz po przechwałkach ile to studi ne nakupowali i jak to się nie dopakowali, to jednak wymagam od niech czegoś więcej niż czekanie kolejne dwa lata na konkrety gdzie oprócz Forzy Horizon 5 ta firma nie ma nic konkretnego do zaoferowania w najbliższym czasie.
-
Tyle czasu od prezentacji zajawki i do tej pory nawet skrawka rozgrywki nie dali, i jeszcze wzięli do pomocy zespół, który wypluł Lare na szynach - przecież to nawet śmieszne nie jest.
-
Zgadzam się, ale niby to właśnie Res 4 poszedł do odświeżenia w pierwszej kolejności. Także dostaniemy co dostaniemy i pewno żle nie będzie.
-
o ho, wyciekła minie gierka, która powinna być wbudowana w Rimejk Finala 7i.
-
Czekanie i tak się przeciągnęło, ale lepiej jeszcze poczekać na dopracowaną produkcję niż później kręcić nosem.
-
Tak sobie pomyślałem, że podstawowa wersja Metroid Dread też jak kolekcjonerka, z tymi wszystkimi dodatkami z preordera - za rok to będą unikaty
-
No dokładnie, co kto lubi
-
Oby za wydanie pudełkowego Axiom Verge 2 wzięło się take BadLand - tak jak to miało miejsce przy pierwszej odsłonie, bo jeśli na wydaniu fizycznym położy łapy tylko Limited Run, to będzie kurna tragedia.
-
Dynamika starć jest potężna, oprawa gniecie, jedynie bohaterka - która wygląda jak lateksowa prostytutka z hentaja, zostawia pewien niesmak.
-
Pierwsze wrażenie - takie większe DLC. Drugie wrażenie - będzie grane I choć nie jest to mój ulubiony GoW, to przedstawioną tu historie trzeba doświadczyć na własnej skórze i ją z uwagą ograć i zakończyć, a później czekać, co wymyślą nowego.