-
Postów
472 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez K.Adamus
-
Prenumerata i cena PSX Extreme
K.Adamus odpowiedział(a) na temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Zawsze jak komuś to nie przeszkadza można w dniu premiery zacząć czytać pdfa (ja akurat duzo w autobusach miejskich czytam) i bez presji czekać na papier. Albo jak już w ogóle hajs się nie mieści w kiermanie kupic w kiosku do styrania a prenumeratę chyc do koszulki i na lata. W sumie dlugo tak robiłem;p A do wąchania tuszu mam od lat jedna wyrwaną stronę w szczelnie zamkniętym woreczku wiec kiedy najdzie głód zawsze jest w plecaku, nie trzeba pocić się z nerwow przy skrzynce XD Tym bardziej że mój listonosz jest jak wegiel w tym roku - osiedlowi decydenci mówią że jest, lokalsi się wk**wiają, nikt nie widzial -
Wszędzie jest ;] A Killzone... Nr 271, z marca 2020. Teraz jak widzę okładkę to nawet przypominam sobie, ze czytałem ten art na przystanku na krakowskim ruczaju
-
Się piszą, spokojnie nie zwalniamy tempa :] Dzieki za wszelkie komenty, napędzają do dalszej pracy. A co do Killzone'a walcie do Piechoty na privie. Ja niezmiennie sugeruje Obscure do retro, czytalbym - Adam, zrob to dla mnie
-
Potraktujcie to bardziej jako autoironię niż sarkazm ale... XD ...układ postów w wątkach o kolejnych numerach. Najpierw - późno, w kalendarzu było że tydzień wcześniej się powinien ukazać, Roger pomylił wtorek z czwartkiem... Potem - okładka ladna/nieladna, ale ten układ to byście zmienili, grafiki zasłaniają tytul smatlawca... (czasami "kiedys bylo lepiej") Jeszcze chwilke później (tak do polowy miesiaca) - macie? Ja nie mam. Ja mam. Ja szybciej niż miesiąc temu. Okazjonalnie - prenumeruje "ryby polskie" czy "mój batalion" i jest na czas a psx nigdy. Tydzień przed zapiwiedzia nowego numeru - Kmiot robi potezna recenzje artow, czasami dziękuje zgredom, zgredy dziękują Kmiotowi, Leif, Grzybi, Leif, Grzybi, Leif, Ja/Piechota/Komsolite, czasami zmęczony Roger jak go do tablicy wywołają np. dysputą o kondycji biznesowej pisma w dobie kapitalizmu. Dzień przed zapowiedzią numeru- Roger, kiedy zapowiedz (niektorym prenumerata poprzedniego numeru wlasnie wpada do skrzynki). I tak się to toczy, tu u nas, na wsi. XD PS. Mi dziś wpadło do skrzynki
-
@grzybiarzSpójrz na to z innej strony... Tibia 8.61 to 38 mega (sprawdziłem, nie jestem tibijczykiem XD) wiec wychodzi ze 302 numer to tylko 2 mega mniej niż cały świat, niż kawał historii, niż roboczogodziny przy aksie i tony fety żeby podtrzymać grindziarskie momentum. Dużo? Mało? Kim jesteśmy, dokąd zmierzamy...
-
Przyszedł Pan Maruda i zabrał łopatki XD już, już, rozchodzimy się do domu... O 302 pogadamy jak prenumerata większości dojdzie wiec daj zająć czymś czas przez te najbliższe 2 tygodnie XD
-
Niby nie, ale... Wierzę że ludzie się nie zmieniają. Zajawka u młodych ludzi to nie kwestia jednego konkretnego pokolenia. Do gazetki za grosze by nie pisali bo to boomerskie medium, ale streamy za darmo, mody do gier, hip hopowe beaty czy internetowe komiksy już tak. 99% na tym nie zarabia a i tak szuka swojej drogi. Młodzi robią rzeczy. Tacy już są. I też bym nie mitologizował tej "roboty za gierki" bo w szmatławcu (mowie za siebie) nie jest tak że za publikacje dostajesz kupon do KFC i parę skarpetek a za recke to kilo ziemniaków czy cebuli do wyboru jak mówiłem sa takie miesiace ze mi to osobiście robi różnice, opłaci rachunki, zasponsoruje grę której bym sobie nie kupił bo szkoda hajsu czy coś innego. Po prostu bez zajawki ciężko by było ekonomicznoe usprawiedliwić stosunek wkładu do wyciągniętego hajsu (nie narzekam zeby nie bylo) bo szczerze to im bardziej się starasz, tym więcej godzin researchu, układania tekstu czy korekty (np ja te robie trzykrotnie a i tak nie wychwyce wszystkiego). Można robić na odpierdol ale czy o to chodzi? Konkluzja - pieniążek z tego jest, mnie zadowala, ale nie na tyle spory by robic to bez podjarki. Jeżeli myśleć tylko w kontekście zarobku, nie te drzwi PS. Ale sie insajderski wątek robi XD
-
Roger... w Twoim wieku nie można się denerwować...
-
Nie do końca rozumiem czemu nie zarabiając milionów na recenzji czy publi daje się człowiek dymać? Wiem co podpisywałem, nikt mnie nie oszukuje, znam stawki na rynku wiec to mój wybór gdzie i za ile. Pasuje mi to, robie co lubię. Jakby jeszcze ktoś się rozbijał z modelkami po Wawie na moim garbie i odmawial chleba to mógłbym się irytować. Są inne wartości niż hajs. A pisze bo lubię, zawsze pisałem, nawet za darmo, do szuflady. Jak ćwiczysz to też masz nerwa, że wykonujesz jakas pracę a nie dostajesz grosiwa? I tak - jest coś takiego jak pasja. I nie trzeba jej utożsamiać z frajerstwem.. To powiedziawszy siadam do recenzji fajnego horrorku. Nie wiem ile za nią dostane ale wiem że dobrze bawiłem się go ogrywając, cieszę się że będę mógł się podzielić opinia z innymi, dobrze mi z tym że podszkole warsztat bo recenzji akurat pisze mało... ech, a mogłem w tym czasie trzaskać njusa do jakiegoś portaliku ze słowami kluczami pod wyświetlenia za lepsza stawkę... głupi ja, głupi... I na koniec. Taka sugestia żeby nie oceniac ludzi po tym gdzie pracują i za ile bo raz, że to nie jedyne kryterium, dwa, nie zna się sytuacji indywidualnej, rodzinnej, zdrowotnej, emocjonalnej i można kulawemu radzić żeby ćwiczył biegi przez plotki bo samemu się widzi korzyści takiego treningu
-
No, nie ukrywam że dla mnie pisanie do PSXa jest pewnego rodzaju prywatnym sukcesem i realizacja takich małych marzeń z dzieciństwa. Wiadomo że nie robię tego za darmo, złote guldeny ze szmatlawca nieraz ratowaly mi dupe końcem miesiąca (szczegolnie ze Pan Adam G. zwany jastrzebiem rozszalal sie ostatnimi czasy XD ) ale raczej traktuje to ambicjonalnie. Wiadomo że znalazłoby się lepiej płatna "druga prace", tyle że ja PSXa jako pracy nie traktuje. To znaczy owszem, napracuje się czasami, często bywam przemęczony (tluke jeszcze w fabryce) ale robie to głównie dla satysfakcji. Papier w jakiś sposób (moim zdaniem ale ja jestem z polonistyki wiec mam skrzywienie ) nobilituje treść. Jest jakby zatopiona w bursztynie, nieedytowalna wiec trzeba się postarać. Nie usuniesz banola jak czegos nie dopatrzysz. To mi daje mase satysfakcji i pewnie dlatego nie szukałem możliwości oisania dla serwisów internetowych tylko słałem teksty do Rogera. Poza tym ludzie. Wymiany zdań na komunikatorach z Konsolite, podsyłanie tekstów Piechocie żeby podzielił sie opinia, warsztatowe rady Rogera. Krotko tu jestem a czuje się jak w małym (troche smierdzacym naftalina i piwem, ale zawsze) domku.
-
..V. Peace każdy ma swój punktowy widzenia
-
Lubie komentarze, że papier to przeżytek. Raz, że oczywiście. Tylko co z tego. Płyty winylowe tez a ludzie kupują z jakiegoś powodu. Dwa, że nie zawsze biznesowa perspektywa jest tą jedyną. Rzeczy robi się z różnych powodów i przynoszą one zysk nie tylko w wymiarze finansowym (satysfakcja, poczucie przynależnosci, mozliwosc wyrazania sie). A że z dumy nie wyzyjesz to cóż... nie Ty będziesz głodował. Na giełdzie jeszcze nie jesteśmy żeby akcjonariusze musieli drżeć. Bo nie jesteśmy, prawda Roger?
-
Superfrog? Dobrze widzę? Joystick na tym wyrwalem z korzeniami za gnoja :] A co do pomysłu z retro to chyba wydaniami jubileuszowymi czy tematycznymi będzie to ogrywane, tak mi się zdaje. Schludniej by było chyba
-
Boże, Roger ma juz 40 lat (disclaimer z HydePark)... Sean Connery w wieku 41 żegnał się z rolą Bonda a on jest przeciez stary od kiedy się urodził. Może zamiast tego łyskacza walniemy w listopadzie po kielonku Doppelherz ;] A tak na poważnie, to najlepszego! Kolejnych lat z zajawką, bo służy ona i Tobie i nam. (Bardziej "wylewnie" na EP :] )
-
Tak, ale te recke będziesz czytal mrugajac z częstotliwością 60 razy na sekundę a PDFa dostaniesz w 4K. Co prawda wytniemy możliwość czytania z kolegami ale za to wstawimy nawiązanie do recenzji TLoU Part II żeby zachować spójność świata. A, i za te konkretna recke poprosimy 3,19 złotego dopłacić (nowy standard cenowy) XD A tak serio to pewnie Rogerowi się majtlo, nie chcecie wiedzieć ile chlop ma na głowie. Ja sam siebie nie ogarniam, więc sami wiecie...
-
Cóż, gra się takimi kartami, jakie są na ręce :] Ważne, że pismo wciaz wychodzi. No i trzeba szukać pozytywów - chyba w jakiś minimalny sposob wydłużyło to deadline na 303 więc zdążę spokojnie skończyć tekst bez narażania pożycia małżeńskiego na śmierć XD Już dziś jak żona wraca z pracy i widzi, że w panice zatrzaskuje laptopa krzyczy z oburzeniem: "ty zwyrolu, znowu klepałeś... tekst do PSXa!"
-
A zapowiedź na patronie kiedy była? zaktualizuj nam timeline ;]
-
Dziękujemy Panie Kmiot za rzetelna recenzję i obiecujemy, że będziemy się starać utrzymywać poziom W 302 będzie sporo dobra i coś czuję, że dobór tematow Ci się spodoba (podpowiedz - wszystkie te, które pisałem, łączy zagadnienie wojny/rywalizacji :] ). Tymczasem lecę dokonczyć kawusię i zacząć powoli pracę nad 303. Show must go on.
-
Korzystałem z powyzszej przy pisaniu artykułu o zjawach z Japonii w kontekście GhostWire Tokyo. Swietna bardzo ladnie wydana pozycja:) To i ja się pochwale małym choc wciaz rozszerzanym zbiorem przydatnym przy pisaniu o gierkach
-
Mielone, 3 sztuki... Zachowaj. Będzie szło za miliony jak te Hot Wheelsy z ch***wym malowaniem XD
-
Wbijaj do Krakowa na piwo!
-
PSX Extreme - THE MOVIE - Zbieramy materiały
K.Adamus odpowiedział(a) na Domino BoChcieć temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Niby tak... do dziś pamiętam co, gdzie i w jakiej kolejności w Goticzku 2 (tak, wiem że PC, odpracuje w piekle). Z drugiej strony od ponad 20 lat gram każualowo w Fifke a wciąż trzymam poziom pijanego szympansa po lobotomii. Jeden rabin powie tak, inny rabin powie nie. No ale tego konkretnego streama nie widziałem. A możliwe jest, ze grał wcześniej ale na PC? Tam sterowanie było jakieś poje*bane, celowało się na numerycznej bodajże, nie obsługiwało myszki. Moze o to cho? (Offtop. Słucham sobie muzyczki z Nioh i Nioh2 właśnie. Boze, jakie to bylo dobre) -
-
Mam od wczoraj w skrzynce jak cos
-
Serio. Najważniejsza książka jaką czytałem. Polecam każdemu. Co ciekawe to Roger zaproponował ten temat. Jakby w myślach czytał