Skocz do zawartości

K.Adamus

Zg(Red.)
  • Postów

    472
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez K.Adamus

  1. A mi się znowu podobała struktura opowieści. Od początku wrzuceni w akcje; sami jako gracz musimy rozgryzac motywację i przeszłość bohatera, retrospekcje z żoną wyjaśniają wczesniejsze nieoczywiste dla nas z perspektywy siedzącego za padem decyzje. No i Deacon to w końcu bohater z własnym charakterem a nie niesprecyzowana kukła w którą można wlać postać gracz. Dla mnie bardzo przyjemne doświadczenie choć fakt - nieco generyczne, gameplayowo tylko poprawne i technicznie mieszczące się gdzieś pośrodku wyścigu. No ale krewetek nie da się jeść codziennie, czasami jest chęć na zwyklego burgera. Mniej wykwintny, niekoniecznie mniej smaczny
  2. Offtop - śmiejcie się, ja dostałem ostatnio na urodziny muzykę ze starej trylogii Star Wars na płytach CD i okazało się, że PS4 nie odtworzy, laptopy bez napedu a "wieży" nigdy nie miałem. A co do filmu, nawet jako artefakt na półce się sprawdzi jeśli ktoś nie będzie w stanie jakimś cudem odpalić
  3. Pełna zgoda. I przy okazji odniosę się do Ghostwire. Mnie ta gra wciągnęła jak dawno nic mimo średnich recenzji a przez nowego Horizona przedzieram się ratalnie od 2 miesięcy i szczerze to się męcze. Mam wrażenie że branża zapomina, iż dobra gra to nie tylko suma wycyzelowanych elementów a "dusza" tytułu to nie jakieś efemeryczne bajania ale realny czynnik mający kolosalny wpływ na wrażenia z zabawy (choć niestety nie na sprzedaż). Ostatnio zamiotła mną np. Virginia. Małe to, minimalistyczne a jal świeże!
  4. Idąc za piwną metaforą - lubię crafty ale i żubra wypije jak słońce praży. Chyba po prostu nie ma co udawać, że żubr jest craftem ani obrażać się na to, że nim nie jest. Chyba zamotałem.
  5. Żebyś wiedzial. I wszystkiego nie szło upchac w artykule. Polecam zgłębić temat bo bywa zabawnie ale i naprawdę niepokojąco. A ile nawiązań do opisywanych legend jest ukryte w Ghostwire Tokyo! (Polecam, choć głównie japonofilom). W każdym razie cieszę się że się podobało.
  6. Żona uczy (tak, też polonistyka ;] ). Ja pracuje w zakładzie produkcyjnym i - co nie jest tak oczywiste - lubię to. Poza tymi dniami, kiedy jednak nie lubię. Jakos zawsze blisko było mi do etosu proletariatu XD
  7. Na coś się te studia w końcu przydają XD Jeszcze 15 lat pisania dla PSXa i się zwrócą (lokum, życie, picie) ;] Żartuje, uwielbiałem polonistykę...
  8. Niezawodny Piechota... Brzmi niczym marvelowski superbohater. Jak Niesamowity Spiderman czy Thor Wszechmogący. Jest jakiś rysownik na oddziale!? -^
  9. Popyt rodzi podaż. Prywatne firmy chcąc zarabiać muszą być z zasady amoralne (nie mylić z niemoralnością :p ) i opierać się na Excelu. Stety bądź niestety. Najwidoczniej w tym przypadku simoleony się zgadzają Każdemu jego porno. Gdyby zdjęcia redakcji z wanny podbiły sprzedaż PSXa 10krotnie... hmmm... może nie idźmy w te stronę...
  10. Dzieki wielkie. Jak Sony zdecyduje się na remaster Bloodborne albo - dajcie przedwieczni - drugą część to polecam się do podobnego tekściku
  11. Oj, byłoby o czym pisać. Jeśli tylko Roger pozwoli... uderzajcie do szefa
  12. Szukałem miedzi a znalazłem złoto
  13. Z tego co wygrzebałem byl w listopadzie 96 wypuszczony niewiekim sumptem na japoński rynek arcade. 97 światowa premiera a 98 PS1 ale nie ma ludzi nieomylnych, jakby coś proszę mnie zawsze poprawiać:) I cieszę się że artykul czytało się przyjemnie. Polecam się na przyszlosc
  14. #LeifErikson A skąd dokładnie? Faktycznie swiat mały;) w takim razie pozdrowienia dla "sąsiada" PSX łączy, PSX uczy
  15. A ja z innej beczki- Piechota, art o MGS klasa. Lubię jak w tekście jest dużo autora I mimo iż często pojawiają się tu mieszane opinie odnośnie Myszaq lubi, dla mnie te 2 strony to sztos. Można wyhaczyc kilka perełek (chocby polski "monument"). Swoja droga horror "wilkołak" o którym wspominał kręcony był w Bulowicach, z których pochodze. Myszaq, grałem w piłę na boisku przy pałacu, gdzie miały miejsce wydarzenia z filmu :p (wtedy była tam odwykówka)
  16. #dee To ja, przyznaję się. No ale trudno przejść obojętnie obok takiego kulturowego (i finansowego) fenomenu. Mam nadzieję że będzie się dobrze czytać:P
  17. A podziękować;) Zawsze miło usłyszeć.
  18. Co do kodów QR to w sumie dobry pomysł. Nie wiem czy koniecznie do galerii ze screenami, bo te faktycznie szybciej chyba wygooglać ale często w artykułach autor powołuje się na jakiś filmik czy inne internetowe źródło - czasem taki odnośnik miałby sens. Szkoda ze wcześniej nie zauważyłem pomysłu. W artykule o Diablo odnoszę się często do dokumentu projektowego z jedynki, który autor udostępnił do pobrania za free w sieci. Taki kod byłby w sumie super uzupełnieniem tekstu. Idea zapisana z tyłu głowy w celu przyszłej implementacji
×
×
  • Dodaj nową pozycję...