To zależy. W takim Baldurze trzeba się nastawić na serio niski klatkarz w trzecim akcie. Rzędu 18-25 klatek. I jasne, to turowa gra rpg, ale jak kogoś to drażni to dla niego jest dealbreaker. To w zasadzie jedyna gra w której trzeba iść na aż taki kompromis (oczywiście wśród tych w które grałem). Wszystkie pozostałe (a przecież sporo tych gier AAA skończyłem) da się ustawić żeby działały płynnie w 40 klatkach, a właśnie w 40 celuję. Są też takie, które na Decku chodzą źle niezależnie od ustawień, typu Silent Hill 2 czy Wu Kong. Są też takie, które na premierze są niegrywalne, ale po kilku patchach i, przede wszystkim, dodaniu FSR, nagle są ok. Chociażby wspomniany Space Marine, Indiana Jones, albo The Last of Us. Generalnie lepiej sprawdzić w googlach przed kupnem. No i najważniejsze: w rozdzielczości 720p i na 7 calach te ustawienia grafiki nie mają aż takiego kolosalnego znaczenia. Gry i tak wyglądają imponująco. Taki Cyberpunk na presecie Steam Deck, mimo, że to low-medium, robi ogromne wrażenie. To jest absolutnie inny poziom graficzny niż chociażby Switch.