
Treść opublikowana przez Homelander
-
Właśnie porzuciłem...
Miał. I o ile zazwyczaj brakuje czasu czy budżetu, to tu zwyczajnie zabrakło umiejętności. Te przeszkadzające mi rzeczy wynikają po prostu z tego jak gra jest zaprojektowana i tyle
-
Właśnie porzuciłem...
Jednak Day's Gone Dałem tytułowi uczciwą szansę, bardzo chciałem żeby mi się spodobał i nie dało rady. Pomimo dobrego początku. Przeszkadza mi to jak bardzo Day's Gone krzyczy: jestem grą wideo!! Z jednej strony mamy na prawdę rewelacyjny pomysł na grę, super miejscówkę. Z drugiej ta cała budowana immersja jest psuta przez gamizmy. Licznik bandytów do ubicia. Te całe menu z błyskawicznym crafotwaniem czy leczeniem. Mikroskopijne odległości pomiędzy aktywnościami. No kurde, wychodzimy z tej bazy swojej, a 3m dalej stoją samochody do zlootowania. Obóz bandytów 2 min jazdy. Wieża transmisyjna następne 1.5 min jazdy motorem. I za parę metrów kolejny obóz. Na każdym kroku dziesiątki śmieci do craftowania. Tam ktoś chodził i układał te pojemniki z benzyną czy leki? Mam wrażenie, że cały ten otwarty świat robili w ten sposób, że grając w różne gry notowali co im się podoba i potem postanowili do swojej gry wjebać WSZYSTKO. Zazwyczaj mam dosyć dużą dawkę tzw. suspended disbeliefe, ale tu zwyczajnie nie dałem rady się wczuć. Do tego te dialogi i pierdolenie Decona do samego siebie. Dostawałem szału. Ta gra to po prostu średniak. Jak komuś nie będą przeszkadzały rzeczy, to nie wątpię że dobrze może się bawić. Mimo wszystko jest ciekawy setting, jest satysfakcjonująca walka, fajne jeżdżenie motorem. Ja jednak wolę przeznaczyć czas na coś innego, zwłaszcza, że gier do ogrania mi zdecydowanie nie brakuje
-
Dramy związane z PE
Szukanie odpowiedzi na temat własnej seksualności w internecie. Ja jebie...
-
Days Gone
Ok trzy godzinki za mną. Będzie trochę chwalenia i trochę marudzenia. Zacznijmy od marudzenia. Scenki i dialogi to jakiś koszmar. Postaci wygłaszają emocjonalne kwestie bez absolutnie żadnej gry aktorskiej, gestykulacji czy mimiki. Ogląda się to fatalnie i sprawia wrażenie okrutnej niskobudżetowości. Same dialogi to też, póki co, nic ciekawego. Bohaterowie mają kij w dupie, wszystko jest takie poważne i sztuczne. No kurwa The Last of Us to to nie jest. Ale najgorszy jest sam Deek. Aktor wypowiada swoje kwestie jakby grał w Teatrze Telewizji. Te "emocje" i emfaza. Ale najgorsze jest te jego pierdolenie. Szukam motoru i co 10 sek truje, że szuka motoru i jest blisko. 15sekundowe wchodzenie po drabinie i trzy razy zdążył powiedzieć jak to musi nabrać formy i w ogóle przejebane takie wchodzenie. No i te nienawistne sapanie i wyzywanie w obozach bandytów... No to teraz chwalenie. Gra się po prostu super. Eksploracja jest świetna, bo Oregon jest świetny. Piękny, ciekawy. Przyjemnie się skrada, przyjemnie się strzela. I przyjemnie jeździ. Zastrzeżenie mam do ilości zbieranych śmieci. Zdecydowanie za dużo tego. Będę grał dalej, bo gra ma potencjał na po prostu kawał dobrej gierki. Po tych trzech godzinach widzę jasno, że nie jest to wysokobudżetowa gra 9/10. No po prostu nie, nie ta jakość, nie to dopracowanie. Co nie jest niczym złym, ale obwoływanie gry mesjaszem to raczej mocna przesada, a takie posty tu widziałem
- Nobody Wants to Die
-
Dramy związane z PE
Szczerze to Was nie rozumiem. Przecież w samym pierwszym poście koleś sam napisał, że chce pieniędzy. Potem jego ziomki nawołują do bojkotu jedynej konkurencji na rynku. No co za przypadek. Gdzie Wy tu widzicie jakąś ideologię czy lewactwo? To zwyczajne działanie bandyckie i próba zbicia kasy i wykoszenia konkurencji. Wykorzytując wszelkie narzędzia. Z lewicowymi ideałami to oni mają tyle wspólnego co Kazuo. A jak CD Action chce iść drogą Disneya i sobie z przepaści skoczyć? No proszę bardzo. Chętnie poobserwuję
-
S.T.A.L.K.E.R. 2
Indiany raczej nie przesuną, ale Stalkera jeszcze mogą
-
Forza Horizon 4
Gram sobie z doskoku w FH4 i jest to zdecydowanie moja ulubiona część. Przede wszystkim ze względu na mapę. Wariacja na temat Wielkiej Brytanii jest mi zdecydowanie bliższa niż Australia czy Meksyk. Te pola, domy, pagórki - wszystko jest takie swojskie i wygląda fantastycznie. No i nawet te cringowe gadki są do przyjęcia ze względu na cudowny brytyjki akcent rodem z Top Gear/Grand Tour. No i na Steam Decku wygląda i działa absolutnie niesamowicie, chyba najpiękniejsza gra jaką widziałem na tym sprzęcie.
-
GTA VI
Nie przeszkadzał mi model jazdy w czwórce jak grałem w okolicach premiery na X360. Ale teraz jak grałem kilka tygodni temu to jest mordęga. Praktycznie nie da się normalnie jeździć, skręcać, hamować. No i z realizmem nie ma to absolutnie nic wspólnego.
-
GTA VI
Grałeś w czwórkę ostatnio? Ja tak i ten model jazdy wysysa całą radochę z grania w ten tytuł
-
Assassin's Creed: Shadows
W Assassins Creed Poland pewnie photo mode bylby platny
-
własnie ukonczyłem...
Skąd Ty bierzesz te tytuły?
-
Właśnie zacząłem...
Normalnie gram jak szalony. Właśnie zacząłem Day's Gone To moje drugie podejście do gry i nie byłem przekonany za pierwszym razem tak teraz kompletnie zmieniam zdanie. Ok, gra technicznie jest taka se. W sensie animacje są biedne, przejeżdżający po trupach motocykl jakby ich tam nie było to nie jest coś co chcę widzieć w grze AAA. Mimika postaci też uboga. Tyle, że co z tego? Gra jest niesamowicie atmosferyczna i w zasadzie błyskawicznie wkręciłem się w klimat. Jest podobnie jak w TLoU, stan ciągłego zagrożenia i oczy dookoła głowy. Jak mi wyskoczył zombiak ze sprawdzanego bagażnika to o mało się nie zesrałem ze strachu lol. Dokładnie tak wyobrażam sobie życie w zombie postapo. Skradanie jest super, strzelanie i walka wręcz satysfakcjonująca. Jeżdżenie też ok. Świetne wrażenie zrobiła na mnie oprawa. Gram, oczywiście, na Steam Decku i gra na high chodzi w betonowych 30 klatkach. Gdybym ustawił na medium to spokojnie w 40, ale 30 jest ok, a grafika o wiele ładniejsza. Ogólnie grafa jest super, miejscówki są świetne. Oj coś czuję, że bardzo polubię się z Day's Gone!
-
Dramy związane z PE
Ten youtubowy kanał CDA nie jest taki zły. Podcasty są denne, ale materiały nawet do posłuchania w czasie jazdy do pracy. O niebo lepsze niż obecne tvgry, gdzie i dobór materiałów i prowadzący to dramat
-
Assassin's Creed: Shadows
Przecież już sam Ubisoft wprost powiedział, że wybór bohatera gry nie byl podyktowany względami fabularnymi czy gameplayowymi, a dei. Nie ma w ogóle o czym gadać
-
Dramy związane z PE
Jaka światopoglądowa? Tutaj masz wyjaśnienie i rozwiązanie zagadki Poziom marketingu rodem z telezakupów Mango: 1. Stworzenie nieistniejącego problemu 2. Pokazanie, że problem jest poważny 3. Grożenie konsekwencjami w razie nie rozwiązania problemu 4. Udawanie troski i chęci pomocy 5. Sprzedaż swojego produktu. No przecież to jest podręcznikowe wręcz. Z podręcznika Marketing dla Debili. Ci, którzy się na to łapią to zwyczajne ofiary. Debilami skrajnymi i to na sterydach są za to osoby, które kupują ten cały sztuczny problem i ZA DARMO pomagają tym cwaniakom pokroju SweetBabyINC czy tego żałosnego kolesia się bogacić.
-
Cyfrowe zakupy growe!
-
Dramy związane z PE
Ominął mnie zupełnie ten temat jakimś cudem. W każdym razie przeczytałem całość. Prawda jest taka, że wszystko to sprowadza się do jednej rzeczy. Tej: Przecież to całe doradztwo, wprowadzanie inkluzywności i innych takich to łatwe i duże pieniądze dla miernot za nicnierobienie i wykorzystywanie idiotów w to wierzących. Zobaczcie Star Warsy i Marvela. No kto w normalnych okolicznościach dałby kupę pieniędzy tym reżyserkom i show-runnerkom na robienie takiego chłamu. Sytuacja jest identyczna (z zachowanie. proporcji) jak ze Związkiem Radzieckim - grupka ludzi bogaci się i zatruwa życie masom przy pomocy pożytecznych idiotów robiących za darmo.
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Nie no jasne, tylko mam wrażenie, że niektórzy oczekują niesamowitej różnicy
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Jeszcze raz: GTA VI będzie dobrze działać i wyglądać na Series S. A Wy chcecie jakieś Pro dla tej gry kupować?
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Dlatego wolę kupić chociażby Portala i rozszerzyć możliwość grania niż kupować PS5Pro.
-
Assassin's Creed: Shadows
Czyli Japończycy będą dymani w dupsko nie tylko w sensie metaforycznym? Nice
-
Metroid Prime Remastered
Net. Znaczy możesz zobaczyć jakich artefaktów Ci brakuje, ale nie gdzie są. Jak chcesz zbierać znajdźki tylko dla zakończenia to sobie odpuść i zobacz na tubie te 5 sekund więcej. Ja zebrałem na GCN i Wii wszystko, tu już mi się nie chciało
-
własnie ukonczyłem...
Znowu mój post w temacie, wow! Anyway, skończyłem Portal 2. Gra zrobiła na mnie absolutnie fantastyczne pierwsze wrażenie. Przede wszystkim humorem i klimatem. Ale i stawianie portali i rozwiazywanie zagadek to swietna zabawa. Do tego jak ta gra wygląda!!! Design jest fantastyczny, a miejscówki świetne. No i byłaby to gierka na 9+, gdyby nie jedna rzecz. Absolutna liniowość. Jest tylko jeden słuszny sposób na przejście gry. Aż mi się nie chciało wierzyć, więc sprawdziłem z youtube. Jasne, zagadki są super, ich rozwiązywanie logiczne i satysfakcjonujące. No ale drugie podejście do gry będzie identyczne jak pierwsze. Ogólnie super giereczka i cieszę się, że skończyłem
-
Steam Deck
Pograłem kilka godzin w TLoU2 Remastered na Decku i grało się świetnie. Ale potem wziąłem do ręki Dualsensa i jednak różnica jest ogromna w doznaniach. Tak samo w Gran Turismo 7. Dla mnie te adaptacyjne triggery, haptyka, to jest gamechanger. Jak Ci nie zależy to Deck sprawdzi się bardzo dobrze