
Homelander
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez Homelander
-
Rise of the Tomb Raider
TR z 2013 roku był jakiś. Miał swój charakter. Rise, mam wrażenie, był robiony na zasadzie: znajdźmy wszystkie mechaniki których nie ma Uncharted i dojebmy x100. Do wyrzygania.
-
własnie ukonczyłem...
Ale zazdroszczę tego jarania się soulsbornami. Tyle razy próbowałem i niezmiennie po kilku/kilkunastu godzinach miałem dość. Ziewałem i przysypiałem przed ekranem. Nic nie pomagało, a mam kupionego Bloodborna, Elden Ringa, nawet Dark Souls na Switcha. No nie jestem w stanie pokochać tych gier
-
Rise of the Tomb Raider
W jakim sensie ma uboższy gameplay? W sensie nie ma trybu detektywistycznego i craftingu? Bo te wszystkie elementy które w Tomb Raider są, a w Uncharted ich nie ma właśnie sprawiają, że Tomb Raider jest zwyczajnie słabszy od gier ND.
-
Rise of the Tomb Raider
Pretekstowa fabuła też może być dobra. Wymieniłem gdzie. A może też powodować ból zębów i ogólny dyskomfort
-
Rise of the Tomb Raider
Ale kurde, od Tomb Raidera nikt chyba nie oczekuje Obywatela Kane, czy Dwunastu Gniewnych Ludzi. Opowieść ma służyć temu czym gra jest. Tak jak to robi opowieść w Uncharted, Gearsach, kurde nawet w filmach typu Commando, Kickboxer czy Demolition Man. Opowieść jest, nie obraża widza, nie powoduje u niego skrzywienia i nie przeszkadza w odbiorze całości i dobrej zabawie. Wręcz przeciwnie. Jakaś wydumana historia z poczwórnym dnem byłaby wręcz szkodliwa
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Wystarczy, że wypieprzą te fragmenty z open worldem i będzie super. A co do zasady to wszystkie Gearsy są jak jedynka. Gameplayowo wręcz identyczne. Co jest mega, bo raz, że takich gier nie ma, a dwa, że ta formuła jest perfekcyjna
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Z Bethesdą jest jak z Ubi. Bethesda robi te swoje Bethesdagames i albo je lubisz albo wypad. Ubi robi swoje Ubigierki i albo je lubisz albo wypad. Różnica jest taka, że Starfield to miał być tytuł 1st party, konsolowy ex i powód do kupienia konsoli. Ktoś im bronił napisać ciekawszą historię, dialogi, postaci? Posiedzieć trochę nad questami? No nikt. Ale mają to w dupie, bo się nie mieści w to kategorii Bethesdagame. Tak samo jak Ubi zamiast zrobić ciekawą grę jebną na mapie milion znaczników i wyjebka, kilkadziesiąt godzin "zabawy" zapewnione.
-
Rise of the Tomb Raider
Ja jedynkę skończyłem 3 albo 4 razy bawiąc się świetnie. Rise, jak pisałem, rzuciłem po kilku godzinach, do Shadow nawet nie podchodziłem
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Pijesz do Starfielda? Starfield miał wszystko: czas, pieniądze, zaufanie graczy. I Bethesda zamiast wyjść ze swojego tyłka to zrobili najbardziej bezpieczną i bezpłciową grę jaką tylko mogli. Niedosyt i zawód.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Zapowiedź Gearsów 6 plus kolekcja Gearsów w stylu MCC? Noooo dużo by odzyskali w moich oczach. W State of Decay chciałem zawsze pograć i może trójeczka by mnie do tego zachęciła
-
Rise of the Tomb Raider
Ale co w tym złego, że jakaś gra zżyna z innej jeżeli robi to dobrze i dodaje coś od siebie? TR z 2013 to była po prostu świetna gra przygodowa. Miała swoją tożsamość i charakter. Miała, oczywiście, swoje problemy, ale nadal była świetna, bo swoje założenia robiła bardzo dobrze. Rise został tak rozmyty przez swoje podążanie za trendami, że był dla mnie zwyczajnie niegrywalny po jakimś czasie. Etap w górach super. Potem ta Syria też ok. Ale później to był jakiś koszmar. Szukanie jakiś idiotyzmów w celu otrucia misia, lasek z drzewami w którym z jakiegoś powodu część jest a część nie jest interaktywna. Robisz tryb detektywistyczny i wszystko się rozświetla. Może zbyt pochopnie porzuciłem grę, ale tak mnie to zniesmaczyło, że nie byłem w stanie grać dalej
-
Rise of the Tomb Raider
To powinna być po prostu gra action adventure z ciekawą fabułą, a nie jakieś pseudoopenworldowe pseudosurvivalowe craftowe gówienko pozbawione całkowicie swojej tożsamości
-
własnie ukonczyłem...
Mejm, warto zagrać, bo sam gameplay i misje są po prostu świetne i to absolutny top gatunku RTS. Jeżeli chodzi o historię to liczyłem na coś pokroju Brood Wara stąd moje rozczarowanie, ale jak jesteś fanem universium to zwyczajnie wypada wiedzieć co się podziało z bohaterami. Zdecydowanie nie odpuszczaj
-
Steam Deck
Nie przecze. Odpisałem Kobikowi i tyle
- Growe Szambo
- Growe Szambo
-
Growe Szambo
- własnie ukonczyłem...
Elfiki i krasnalki zawsze są bardziej popularne niż sci-fi. Coś tam próbowali robić z universium. Mieli wydać Ghosta, zrobili remaster jedynki. Ale raczej wątpię żeby cokolwiek się ze Starcraftem zadziało. Przy obecnym tempie i kosztach tworzenia gier? Mają Diablo, WoWa więc mają co robić. Szkoda, bo zakończenie dwójki to bardzo dobry punkt wyjścia do nowego konfliktu- własnie ukonczyłem...
Starcraft 2 Legacy of the Void Gamplayowo najlepsza część. Pomijając już to, że Protossi to moja ulubiona rasa w grze to zarówno pod względem zróżnicowania jednostek, ich rozwoju oraz zróżnicowania misji, właśnie w LotV grało mi się najlepiej. Wreszcie są i misje z jakimś konkretnym celem jak i standardowe misje gdzie sobie rozbudowujemy bazę i robimy wjazd. Super. Oprawa też topowa. Ogólnie bardzo będzie mi się ciężko teraz grało w RTSy inne, odpaliłem Warcrafta 3 świeżo po skończeniu i no nie bardzo chcę w to grać Za to fabularnie to absolutna tragedia. Fabułka jest prosta, banalna, zero twistów, zero czegokolwiek. Ot po prostu ścigamy se głównego złego skacząc po planetach. No kompletnie nic z tego nie wynika. Bohaterowie są tak nudni i pompatyczni, że zbiera się na wymioty. Jedynie przywódca Tal'darimów ma czasami fajny tekst, reszta jest miałka i nudna. Zdrady, zwroty akcji, niespodziewane sojusze - to wszystko było w jedynce i Brood War. W zasadzie w całej dwójce nic takiego nie ma. Wszystko jest jasne i proste, co w tym wypadku jest wadą. Mam bardzo ambiwaletne odczucia co do gry jako całości. Z jeden strony mechaniki są super, oprawa olśniewa, misje bardzo ciekawe. Gra się świetnie. Z drugiej oryginalnego Starcrafta pokochałem za niebanalnych bohaterów, ich relacje i wciągającą historię. W Starcrafcie 2 tego nie ma prawie wcale. I to jest bardzo rozczarowujące.- Steam Deck
No ja wiem. Tylko po co mi w tę historię gamingu grać skoro ją znam. Najważniejsze tytuły albo ograłem, albo chociaż grałem. Te co do których mam sentyment i chciałbym do nich wracać mam na Switchu. Nie bardzo rozumiem skąd clown- Steam Deck
Szczerze powiem, że ja nawet tego emudecka nie instalowałem. Zwyczajnie nie mam po co. Retrogierki mam na Switchu, do ery PS1/PS2 nie chce mi się wracać, więc w moim przypadku sztuka dla sztuki- W co teraz gracie?
Advance Wars jest o wiele wiele lepsze niż Wargroove. Bardziej przemyślane, zbalansowane, ciekawsze- Video shows o grach
Gość pieprzy jakieś smuty o tym, że on to woli grać z płyty i bez patchy i w ogóle kiedyś to były czasy, a teraz nie ma czasów. Nudne i bezcelowe- Rise of the Tomb Raider
Jak 3 jest bardziej podobna do 1 niż do 2 to może spróbuje- Steam Deck
Ja też wpadłem w tę manię, chociaż bardzo mocno staram się powstrzymywać. Ale i tak moja biblioteka steamowa liczy w cholerę tytułów na setki godzin grania. Tyle dobrego, że te gry faktycznie przechodzę - własnie ukonczyłem...