-
Postów
4 875 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Homelander
-
Bo alternatywa dla takiego TLOU czy Uncharted jest kolejny, generyczny open world. Ja w zasadzie jestem zadowolony z line-up PS4 i PS5. Z jednym zastrzeżeniem - gry sa zdecydowanie zbyt długie w stosunku do tego co oferuja.
-
Prawda jest taka, że gry nie starzeja się tak bardzo jak kiedyś. W zasadzie we wszystko co było dobre w erze PS3 można spokojnie pograć dziś bez uczucia grania w gry retro. Taki Uncharted 2 wyszedł przecież w 2009, czyli to już 13 lat. W czasach Uncharted 2 13letnie gry to Duke Nukem 3D, Tomb Raider czy Daggerfall, czyli gry już wtedy ewidentnie przestarzałe pod każdym względem. Postęp w tej dziedzinie znacznie wyhamował. Ja w tej chwili ogrywam na mojej PS5 gry z PS4, bo większość poprzedniej generacji przesiedziałem na Xboxie. Gry nadal zachwycaja graficznie, nawet kilkuletnie tytuły jak Horizon Zero Dawn, czyli gra już 5letnia. W 1997 roku mieliśmy Final Fantasy 7, Turoka czy Crasha Bandicoota 2. 5 lat w 1997 miał kopiacy dupę Wolfenstein 3D. Tak więc jasne, koszty gier maja ogromne znaczenie. Ale fakt taki, że rozwój gier (ze względu też na koszty, nikt nie zaryzykuje projektu za 300 baniek żeby wdrożyć jakieś ryzykowne i potencjalnie rewolucyjne rozwiazania) stoi w miejscu sprawia, że warto wydawać tytuły na więcej niż jedna generację. Generalnie przewiduję krach w dosyć niedługim czasie. Już teraz ludzie sa zmęczeni bliźniczo podobnymi tytułami z pseudootwartymi światami, generycznymi action adventure shooterami. W końcu stanie się tak, że kilka głośnych tytułów okaże się porażkami, upadnie kilku gigantów (typuję Ubi, EA) i coś się będzie musiało ruszyć
-
Najgorszy bundle jaki widzialem to Far Cry 6, Madden, punkty do Maddena i karta do gamestopu za w sumie ponad 900$ zeszły w kilka minut
-
Np warte 100$ punkty do Madden NFL albo giftcard do Gamestop. Albo jakieś gównine słuchawki
-
Ukończyłem grać, bo gry nie skończyłem, Horizon: Zero Dawn. Gra absolutnie piękna pod względem graficznym z fantastycznym designem i światem. Szkoda, że świat jest pusty i sztuczny, kompletnie nieinteraktywny. Woda, śnieg, ogólnie przyroda nie reaguje na gracza, nie da się wdrapać gdzie się chce, wejść gdzie się chce. To ma być open world? Fabuła zapowiada się ciekawie, ale jest podana w tak nieinteresujacy sposób i sztucznie, że całkowicie odechciało mi się ja śledzić. Szkoda, bo cała seria dla mnie w ten sposób umiera
-
W Stanach nadal tragedia. Albo kupujesz bezsensowne bundle w Gamestopie (nadal musisz upolować oczywiście, od ręki nie ma nic) albo przepłacasz u skalpelów. Tyle dobrze, że nówki na facebooku śmigaja po 620$, więc tak przepłacasz jakieś 70 (wersja z płytami).
-
Dzięki, odpuszczam zatem. Nie bardzo mam czas na giereczki, które podobaja mi się trochę
-
Po kilku godzinach mam podobna opinię. Gra wyglada absolutnie przepięknie i każda miejscówka czy przeciwnicy zachwycaja. Ale po co robić otwarty świat skoro stopień interakcji z nim jest niemalże zerowy. Nie da się wejść na większość góre czy ruin, fizyka nie istnieje, a nawet nie ma takich pierdół jak reagowanie wody czy śniegu na kroki Alloy. Chcecie wiedzieć jak to powinno wygladać? Zelda Breath of the Wild. Nie wiem czy skończę, bo gameplayowo jest poprawnie jedynie, a historia średnio mnie pasjonuje. Na zwierzaki poluje się fajnie, ale jak chcesz coś zrobić nieszablonowego to nie możesz, bo ogranicza Cię wszystko dookoła. Powiedzcie proszę, czy dwójka to po prostu ładniejsza jedynka, czy gra jest tak dalece lepsza, że warto zainwestować te kilkadziesiat godzin na poznanie historii? Bo zaczynam mieć watpliwości, a backlog growy mam bardzo bogaty
-
Zwykłego gracza Acti jara zdecydowanie. Ja wiem Wredny, że starasz się być taki alternatywny i fajny, ale jest granica logiki i rozsadku, której nie powinno się przekraczać
-
Zapewniam, że nie dlatego, żeby gracze grali sobie w dobre giereczki
-
Pokażesz palcem jakieś korpo z dusza?
-
A jakieś konkretne nazwy albo modele?
-
Jakiego laptopa musiałbym kupić żeby pograć w Starcrafta 2 i inne starsze RTSy? W sensie co musi mieć w środku? Kompletnie się na tym nie znam
-
O ile sobie przypominam to na europejskim Netflixie jest premierowo. I wiem, różnice w licencjach itp. Fakt jest taki, że praktycznie każda duża stacja ma w USA swój serwis streamingowy i musiałbyś płacić dziesiatki dolców, żeby mieć wszystko co chcesz. I jakkolwiek narzekam na to, przyjmuję to do wiadomości i staram się odnaleźć w ten sposób, że poczekam na całość, wezmę jakiegoś triala, obejrzę i anuluję. Nie ma nic ponad Saula co by mnie na AMC+ interesowało
-
Parędziesiat, a nie parę. I nie narzekam, stwierdzam fakt.
-
Ciekawe czy po przejściu będę miał ochotę od razu na częśc druga. W każdym razie po poczytaniu tematu zdecydowałem, że powstrzymam swoja chęć do czyszczenia map (do tej pory mam koszmary o Skelige) i po prostu pójdę główna linia fabularna
-
Horizon Zero Dawn. Super giereczka, bardzo mi się spodobała. Świat bardzo ciekawy, bohaterka tak samo. Bardzo fajnie poluje się na te mechaniczne zwierzaki, ale najbardziej imponujaca jest oprawa. Gra wyglada rewelacyjnie, efekty i kolory fantastyczne, do tego świetny design. Jedynie woda wyglada bardzo słabo. Tak czy siak gram i jestem zadowolony
-
Nah, za droga Santi, widać coś pomieszałem Wiem, że coś tak kiedyś ściagałem wieeele lat temu, wydawało mi się, że były to torrenty, ale możliwe, że było to emule czy coś w tym stylu
-
Pad do N64 to było kupsko. Fajnie się nim grało w Mario64. I to chyba tyle. Nieporęczne dziwactwo, pamiętam jak majac N64 zazdrościłem kumplom dualshocków. A pad do Dreamcasta był jeszcze większym badziewiem. Rozumiem nostalgię, ale litości
-
To torrenty jeszcze istnieja? Ostatni raz to chyba pod koniec lat 90tych korzystałem z tego. Albo na samym poczatku 2000
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Homelander odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Ma ktoś linka albo dostęp do tego ostatniego, niewydanego numeru Secret Service? Tam chyba Alien był na okładce -
A klikajac zużywasz przyciski
-
Ze względu na totalna spier.dolinę jaka jest amerykański rynek usług streamingowych nie obejrzę nowego sezonu na Netflixie, bo na nim będzie pewnie za rok. Muszę wykupić AMC+, więc poczekam na cały sezon. Serio, nie narzekajcie na rynek w Polsce, bo w porównaniu do USA jest o wiele lepiej
-
Konami jest warte (mniej więcej) tyle co Ubisoft czy Square Enix. Więcej niż Capcom, czy CDP, dwa razy więcej niż Sega. Więc chyba ciężko tu mówić o stoczeniu. No chyba, że definiujesz stoczenie jako nie robienie tego co chcesz. BTW. Namco jest warte prawie trzy razy tyle co Konami, a tym samym więcej warte niż takie Ubi i Square razem wzięte
-
Ja mam PS5 i Switcha (plus kilka starszych konsol jak WiiU czy Vita) i mam tyle gier do ogrania, że gdyby ogłosili przerwę dwuletnia w wydawaniu gier to i tak grałbym tylko w hity